To nie jest biuro podróży - to jest rozwód.
To najgorsze biuro podróży. Pojawiły się już recenzje naszego wyjazdu do Wenecji na Nowy Rok. Ale napiszę jeszcze jeden. Program wycieczki w ogóle nie został ukończony. Pierwszy dzień to Jaeger. To nie jest fakultatywne (jak mi powiedziano w biurze podróży) to jest miasto na Węgrzech, do którego musieliśmy przyjechać 29 grudnia 2015 roku.