Historia naszej relacji z „Za putevkoy.rf” została przedstawiona w reportażu telewizyjnym prawie rok temu: https://m.piter.tv/mobile_news/179104/ Ponieważ to biuro podróży, miesiąc po incydencie, nie chciało postępować z nami polubownie, byliśmy zmuszeni zwrócić się do Rospotrebnadzor i do sądu.
Mój mąż i ja wykupiliśmy wycieczkę dla dwojga do Hiszpanii w biurze podróży „Za pozwoleniem”. Pracownik firmy PS KOMLEV zniknął w nieznanym kierunku z naszymi paszportami na kilka dni przed wyjazdem i nie nawiązał kontaktu. Aby nie stracić lata, zostaliśmy zmuszeni do ponownej rejestracji trasy zamiast do Hiszpanii i udania się do wioski Loo, niedaleko Soczi.