Ostatni raz na wakacjach z rodzicami na Krymie, sześ cioletnie dziecko, był o w odległ ej epoce sowieckiej. Wtedy nie był o granic, nie był o kantoró w na skarpie, ale był o to samo czyste morze i ciepł e sł oń ce.
Hotel jest ł adny, pię kny, duż o kwiató w na terenie. Dla dzieci jest plac zabaw. Zostaliś my dobrze przywitani, uprzejmie zostaliś my umieszczeni w standardowym pokoju na parterze.
Najwię kszym minusem jest obrzydliwe jedzenie. Sał atki czę sto nie są ś wież e, nie był o owocó w, sok z chimosy był peł ny, kawa był a nasycona, obsł uga był a arogancka, chociaż moż e wszyscy tam są .