W kontynuacji mojej poprzedniej opowieś ci o Ż ytomierzu dodaję zdję cie (oczywiś cie nie o wszystkich cudownych miejscach w naszym mieś cie).
Nie jest to oczywiś cie opowieś ć o wycieczce, a raczej pró ba usystematyzowania ewentualnych szlakó w turystycznych do Ż ytomierza. Jako patriota mojego miasta, nie mogę nie ż ał ować , ż e przy cał ej jego bogatej wielowiekowej historii, ...
Nie planował em wyjazdu na Krym, wszystko potoczył o się spontanicznie. Mó j brat został zaproszony przez znajomych na wesele w Teodozji i zaprosił mnie, abym z nim pojechał a.