Firma turystyczna nie jest zła.
Hotel ukradł pieniądze, skontaktował się z naszym przewodnikiem taki cham, którego jeszcze nie widziałem w rozmowie telefonicznej, zapytał: byłeś na spotkaniu z przewodnikiem, mówię, że mam małe dziecko i nie mogłem przyjść, a on mówi, dlaczego więc mam do ciebie