Dziecko był o na wakacjach w pobliskim obozie i zabrano je na wycieczkę do Jaremcza. Na pamią tkę przywió zł do domu tak zwaną „herbatę ”. Gdzie celofan jest wył oż ony cienką warstwą trawy podaną w opisie, a reszta to tylko ś mieci. To wstyd dla dziecka – był tak zdenerwowany, a ja był am z nim. Kraj europejski, mó wisz? Kupił em w ró ż nych miejscach i 2 rodzajach - wię c to nie wina jednego sprzedawcy.→
brak komentarzy |
zostaw komentarz