Zamek w Żółkwi
Zamek Żółkowski, Zamek Żółkowski
Ukraina, Lwów
Miasto Żółkiew powstało na miejscu znanej od 1242 r. osady Vinniki. W czasach sowieckich miasto nazywało się Niestierow. To prawdziwy Klondike starożytnych zabytków. Historia miasta jest nierozerwalnie związana z imieniem wybitnego komtura, hetmana koronnego Stanisława Żółkiewskiego, który na przełomie XVI i XVII wieku stał się właścicielem okolicznych ziem. To on w latach 1594-1606 zbudował tu zamek, wokół którego później powstało miasto Żółkiew. Po Żółkiewskim właścicielami zamku zostali polscy magnaci Daniłowicze. Ufortyfikowali zamek i zbudowali ziemne wały wokół miasta. Ich wnuk, polski król Jan Sobieski III, tworzy na zamku Żółkowskim swoją rezydencję i luksusowo ją urządza. W tym czasie zamek i miasto przeżywają okres największej prosperity. Tu znajdowała się jedyna mennica na Ukrainie, w której bito srebrne monety. W 1706 roku, w czasie wojny ze Szwedami, na zamku, w którym znajdowała się kwatera główna wojsk rosyjskich, przez długi czas mieszkał car Piotr I. To tutaj powstał słynny Żółkiewski plan zwycięstwa nad wojskami szwedzkimi. W XVIII wieku, kiedy zamek należał do magnatów litewskich Radziwiłłów, do zamku dobudowano dwupoziomową galerię. Od XIX wieku zarówno zamek, jak i całe miasto zaczęły podupadać. W czasach sowieckich w zamku mieścił się oddział NKWD. Tu, w zamkowych kazamatach, toczyła się zacięta walka z „wrogami ludu” i „benderytami”. Następnie teren zamku przeznaczono na mieszkania, szkołę i sąd okręgowy. Obok zamku znajduje się ratusz, zbudowany według projektu lwowskiego architekta B. Wiktora w 1932 roku i brama miejska Glinsky. Podobno na początku lat 60. XX wieku, kiedy sądzono już, że walka z „ukraińskimi nacjonalistami” i „benderytami” dobiegła końca, nagle na ratuszu pojawiła się żółto-niebieska flaga. Ogłoszono stan wyjątkowy i do miasta wkroczyły wojska i pojazdy opancerzone. Okazało się jednak, że szerokość Bramy Glińskiego nie pozwalała na przejazd czołgom. Podjęto decyzję o wysadzeniu bramy. Dwukrotnie podłożyli ładunki wybuchowe, ale bramy stały. Dopiero rano udało się je zniszczyć i otworzyć czołgom drogę. Te bramy, które dziś stoją przy wjeździe do miasta, są kopią odrestaurowaną ze starych fotografii.