Мельно (Mielno) - прибрежный город в Кошалинском уезде, Западно-Поморское воеводство, на северо-западе Польши. Этот район называется Гмина Мельно. Он расположен примерно в 12 км к северо-западу от Кошалина и в 135 км к северо-востоку от областной столицы Щецин.
Именно сюда мы приехали посмотреть польское море, омочить, так сказать ноги. У поляк есть традиция – зимой в горы (свои), летом на море (свое) хоть не на долго. Вот и мы на денек рванули к Балтийскому морю.
Мы ожидали увидеть что-то типа Бердянска или Скадовска, но увидели нечто большее. Как сказали наши знакомые-поляки, это именно молодежный курорт, типа как для золотой молодежи, но мы как-то не ощутили понтов. Хотя тут курортная атмосфера (все в туристах и отелях как и у нас), но все как-то не так, как на наших курортах. Во-первых, погода отличается – нет безумного палящего солнца и жары. Во-вторых, природа! Прекрасный сосновый лес! Такого у нас точно нет. Моря и не видно! И морем совершенно не пахнет! И море почти не соленое! Море скрывается от людей именно за сосновым лесом. Мы в начале даже были в растерянности! Где море-то?
Более трети территории гмины занимает озеро Ямно. Оно отделено от Балтийского моря песчаной косой. Что тоже добавляет своеобразия!
Пока мы шли к морю, видели много интересного – озера с лебедями и их детками, которые не боятся людей. Лес, в котором потерялись не только мы, но и другие туристы. Затем прекрасные дюны! И широченный песочный пляж!
И какая-то умиротворенность (никаких шашлычных и аттракционов с громкой музыкой). Только природа! Правда, есть некоторые минусы отсутствия пляжной инфраструктуры – никаких грибков, никаких душевых, никаких туалетов, негде попить и поесть на берегу. Нам это совершенно не привычно. Все приходят со своими подстилочками и полотенчиками (и загородками от ветра), напитки и еду тоже берут с собой. Вот куда пойти в туалет, не понятно, а в море как-то не сильно покупаешься, поскольку не жарко. А в лесу очень чисто. В общем, наверное, смысл продержаться на пляже как можно дольше без удовлетворения естественных потребностей. Мы тоже справились, не купались, повалялись на пляже часика два и дождик погнал нас обратно. Наши приятели-поляки, советовали приехать в сентябре, когда вода прогреется. Ну не знаю даже… Один день на море, конечно мало, но неделя с пасмурным небом тоже не самая радость. Да и доехать сюда как-то не удобно. Сейчас в Польше период перестройки дорог (и автомобильных и ж/д), поезда ходят как попало (собственников не как у нас один, а несколько). Пересадки, это не для отпуска, а ехать на машине, это вымотанные нервы. Поляки носятся с огромной скоростью, а если вы попадете на праздники, то и пробки и тянучки вам обеспечены. В общем, хотя Мельно произвел на нас приятное впечатление, но чтобы ехать сюда опять, так и задумаешься… Хотя природа необыкновенно хороша!
Mielno to nadmorskie miasto w powiecie koszaliń skim, w wojewó dztwie zachodniopomorskim, w pó ł nocno-zachodniej Polsce. Obszar ten nosi nazwę Gmina Mielno. Znajduje się okoł o 12 km na pó ł nocny zachó d od Koszalina i 135 km na pó ł nocny wschó d od stolicy regionu Szczecina.
To tutaj przyjechaliś my zobaczyć polskie morze, ż e tak powiem, zmoczyć nogi. Polacy mają tradycję - zimą w gó ry (swoje), latem nad morze (swoje), przynajmniej nie na dł ugo. Wię c pognaliś my na jeden dzień nad Bał tyk.
Spodziewaliś my się zobaczyć coś takiego jak Berdiań sk czy Skadovsk, ale widzieliś my coś wię cej. Jak powiedzieli nasi polscy znajomi, to jest wł aś nie kurort mł odzież owy, jak na zł otą mł odoś ć , ale jakoś nie czuliś my popisu. Co prawda panuje tu resortowa atmosfera (wszystko w turystach i hotelach jest takie samo jak u nas), ale jakoś nie wszystko jest takie jak w naszych resortach. Po pierwsze pogoda jest inna – nie ma szalonego palą cego sł oń ca i upał u. Druga natura! Pię kny las sosnowy! Zdecydowanie tego nie mamy. Morze nie jest widoczne!
A morze wcale nie pachnie! A morze prawie nie jest sł one! Morze jest ukryte przed ludź mi wł aś nie za sosnowym lasem. Na począ tku byliś my nawet zdezorientowani! Gdzie jest morze?
Ponad jedną trzecią terytorium gminy zajmuje jezioro Jamno. Od Bał tyku oddziela ją piaszczysta mierzeja. To ró wnież dodaje oryginalnoś ci!
Spacerują c nad morze zobaczyliś my wiele ciekawych rzeczy - jeziora z ł abę dziami i ich maluchami, któ re nie boją się ludzi. Las, w któ rym zgubiliś my się nie tylko my, ale i inni turyś ci. Potem pię kne wydmy! I szeroka piaszczysta plaż a!
I jakiś spokó j (bez grilla i atrakcji przy gł oś nej muzyce). Tylko natura! To prawda, ż e brak infrastruktury plaż owej ma pewne wady - brak grzybó w, brak prysznicó w, brak toalet, brak miejsc do picia i jedzenia na plaż y. W ogó le nie jesteś my do tego przyzwyczajeni. Każ dy przychodzi z wł asną poś cielą i rę cznikami (i parawanami), zabiera ze sobą ró wnież napoje i jedzenie.
Nie wiadomo, gdzie iś ć do toalety, ale jakoś niewiele się kupuje w morzu, bo nie jest gorą co. A las jest bardzo czysty. Ogó lnie rzecz biorą c, prawdopodobnie warto pozostać na plaż y tak dł ugo, jak to moż liwe, bez zaspokojenia naturalnych potrzeb. My też sobie poradziliś my, nie pł ywaliś my, leż eliś my dwie godziny na plaż y, a deszcz zmusił nas do powrotu. Nasi polscy przyjaciele radzili nam przyjechać we wrześ niu, kiedy woda się nagrzeje. Có ż , nawet nie wiem… Jeden dzień na morzu to oczywiś cie za mał o, ale tydzień z zachmurzonym niebem też nie należ y do najradoś niejszych. Tak, a dotarcie tutaj jakoś nie jest wygodne. Teraz w Polsce, w okresie restrukturyzacji dró g (zaró wno drogowych, jak i kolejowych), pocią gi jeż dż ą losowo (nie ma jednego wł aś ciciela, ale kilku). Transfery, to nie na wakacje, ale na podró ż samochodem, to wyczerpane nerwy. Polacy pę dzą z ogromną prę dkoś cią , a jeś li dojedziesz na wakacje, to masz w korkach i toffi.
Generalnie wprawdzie Mielno zrobił o na nas dobre wraż enie, ale jadą c tu ponownie, pomyś lisz o tym… Chociaż natura jest niezwykle dobra!