Лучше всего об этом месте рассказывал на своей странице в соц. сети сам его создатель - чудак-человек Максим Золотухин: «Я шаман и художник. Миф и реальность соединились в моей жизни, когда я обнаружил свое место Силы - дикий пляж в Латвии, впоследствии названный Шаманистан. Основанная мною в 2002 году территория Урга с каждым годом прирастает всё новыми и новыми чудо-идолищами - духами, воплощенными в диковинные морские коряги. Урга – это сердце Шаманистана - удивительный многоплановый феномен, несущий в себе множество смыслов, завихряющий вокруг себя невероятные события и открытия, пробуждающий богатую гамму ощущений и воздействий.... Формально этот пляж всего 5 км длиной и шириной от 30 до 70 метров. Но, как я выяснил за многие годы шаманских приключений и опытов пережитых на Нём, этот пляж имеет измерение целой Дюнной Страны, располагает сложной удивительной экосистемой и главное - этот пляж полон шаманских духов, воплощенных в величественные морские коряги, из которых дюнный народ строит шаманские святилища. Каждое такое святилище, именуемое Ургой, имеет своего хозяина и собственное имя. В каждой Урге в своем режиме пульсирует ритуальная шаманская жизнь. А я – основатель первой и ныне самой большой Урги Шаманистана. Я и есть Шаманистан. Дюнная страна обитает в моем сердце".
Странно и забавно? Да, безусловно. Нелепо и глупо? Быть может. А может и нет. Мы с вами можем считать общение с духами, воплощенными в морских корягах, святотатством и блажью, но, тем не менее, шаманство – древнейшая, одна из самых ранних форм религии, в той или иной форме существовавшая у большинства народов Земли. Я верю в Бога, как, наверняка, большинство из вас, но я верю также в природу и люблю ее, потому не могу осуждать или иронизировать над теми, кто так к ней близок…
Najlepszy sposó b na opowiedzenie o tym miejscu na jego stronie w społ ecznoś ci. sieć , sam jej twó rca - ekscentryczny czł owiek Maxim Zolotukhin: „Jestem szamanem i artystą . Mit i rzeczywistoś ć poł ą czył y się w moim ż yciu, gdy odkrył em swoje miejsce Mocy - dziką plaż ę na Ł otwie, zwaną pó ź niej Szamanistanem. Zał oż one przeze mnie w 2002 roku terytorium Urgi powię ksza się każ dego roku o nowe i nowe cudowne idole - duchy ucieleś nione w dziwacznych morskich zaczepach. Urga jest sercem Szamanistanu - niesamowitego, wieloaspektowego zjawiska, któ re niesie ze sobą wiele znaczeń , wirują c wokó ł siebie niesamowitych wydarzeń i odkryć , budzą c bogatą gamę wraż eń i wpł ywó w...Formalnie plaż a ta ma tylko 5 km dł ugoś ci i 30 do 70 metró w szerokoś ci .
Ale, jak dowiedział em się po wielu latach szamań skich przygó d i doś wiadczeń na nim, ta plaż a ma wymiar cał ego Kraju Wydm, ma zł oż ony niesamowity ekosystem, a co najważ niejsze - ta plaż a jest peł na szamań skich duchó w ucieleś nionych w majestatycznym morzu Driftwood, z któ rego ludzie wydm budują sanktuaria szamań skie. Każ de takie sanktuarium, zwane Urga, ma swojego wł aś ciciela i wł asną nazwę . W każ dej urdze rytualne ż ycie szamań skie pulsuje we wł asnym trybie. A ja jestem zał oż ycielem pierwszego, a teraz najwię kszego Urga Szamanistanu. Jestem Szamanistanem. Kraina wydm mieszka w moim sercu”.
Dziwne i zabawne? Tak, zdecydowanie. Ś mieszne i gł upie? Być moż e. Albo moż e nie. Ty i ja moż emy uważ ać komunikację z duchami ucieleś nionymi w morskie zaczepy za ś wię tokradztwo i kaprys, niemniej jednak szamanizm jest najstarszą , jedną z najwcześ niejszych form religii, któ ra istniał a w takiej czy innej formie wś ró d wię kszoś ci ludó w Ziemi.
Wierzę w Boga, jak pewnie wię kszoś ć z Was, ale wierzę też w naturę i ją kocham, dlatego nie mogę potę piać ani ironizować na tych, któ rzy są jej tak bliscy.. .