В конце мая 12 года мы уходили из Венеции в круиз по Адриатике и думали попляжиться после круиза на островах возле Венеции. Выбрали возле Венеции на Лидо ди Венеция отель в Маламокко, отель оказался недорогим и современным, с бассейном, футбольным полем и волейбольными площадками, коттеджи находились под тенью итальянских пиний. Из порта мы монорельсом доехали до площади Ромы. которая является центром транспортных развязок в Венеции. Сюда доходят все автобусные маршруты, сюда можно доехать автомашиной и оставить ее в крытом громадном гараже(он находится рядом со станцией монорельса), а вот далее - только вапоретто (речные трамвайчики) по каналам Венеции, или пешком по мостикам через каналы. До Лидо идет вапоретто №1 по Гранд-каналу. Это самый долгий по времени марщрут, но он идет мимо всех достопримечательностей Венеции, очень удобно для фотосессии. Есть другие маршруты, по каналу Джудекка, по Венецианской лагуне, они более скоростные, но спешить некуда. Приплыв к Лидо, выйдя на берег, определились с автобусом (там они ходят), доехав до отеля, разместившись, я оставил жену возле бассейна плавать и загорать, пошел искать выход к Адриатическому морю. Я конечно думал, что у этого отеля есть выход к морю, но это не так. От моря он отделен очень" неприступной" зеленой оградой, пришлось выйти из территории отеля, и по какой-то улочке выйти к морю. Так вот пляжей в том районе нет. Море отгорожено от земли громадными гранитными глыбами, видимо для того чтобы море не размывало Лидо. Есть там доступные два пляжа, муниципальный и в самом конце острова. Я конечно перелез через эти буны, как альпинист, скупался в Адриатике, а затем вернулся к бассейну. Но мне отдых в Маломокко в отеле " Ca дель Оро" понравился, так как очень безмятежно, особенно вечером под итальянскими соснами на балконе отеля мы попивали итальянское вино под прошуто с дыней и итальянскими сырами. По Лидо есть альбом в моем аккаунте.
Pod koniec 12 maja wyjeż dż aliś my z Wenecji na rejs po Adriatyku i myś leliś my o udaniu się na plaż ę po rejsie po wyspach w pobliż u Wenecji. Wybraliś my hotel w Malamocco koł o Wenecji na Lido di Venezia, hotel okazał się niedrogi i nowoczesny, z basenem, boiskiem do pił ki noż nej i siatkó wki, domki był y w cieniu wł oskich sosen. Z portu pojechaliś my kolejką jednoszynową na Piazza Roma. któ ra jest centrum wę zł ó w komunikacyjnych w Wenecji. Dojeż dż ają tu wszystkie linie autobusowe, moż na tu dojechać autem i zostawić go w ogromnym zadaszonym garaż u (znajduje się obok stacji kolei jednoszynowej), ale dalej - tylko vaporetto (autobusy rzeczne) wzdł uż kanał ó w Wenecji, lub pieszo wzdł uż mosty nad kanał ami. Vaporetto numer 1 jedzie do Lido wzdł uż Canale Grande. Jest to najdł uż sza trasa, ale omija wszystkie zabytki Wenecji, co jest bardzo wygodne na sesję zdję ciową.
Są inne trasy, wzdł uż Kanał u Giudecca, wzdł uż Laguny Weneckiej, są szybsze, ale nie ma się do czego spieszyć . Po dopł ynię ciu do Lido, zejś ciu na lą d, zdecydował em się na autobus (tam jadą ), po dotarciu do hotelu, osiedleniu się , zostawił em ż onę przy basenie, ż eby popł ywać i opalać się , poszukać wyjś cia na Adriatyk Morze. Oczywiś cie myś lał em, ż e ten hotel ma dostę p do morza, ale tak nie jest. Jest oddzielony od morza bardzo „nie do zdobycia” zielonym pł otem, musiał em opuś cić teren hotelu i zejś ć ulicą do morza. Wię c w tej okolicy nie ma plaż . Morze jest odgrodzone od lą du ogromnymi granitowymi blokami, podobno po to, by morze nie niszczył o Lido. Dostę pne są tam dwie plaż e, miejska i na samym koń cu wyspy. Oczywiś cie wspinał em się po tych pachwinach jako wspinacz, pł ywają c w Adriatyku, a potem wró cił em na basen.
Ale podobał a mi się reszta w Malomokko w hotelu Ca del Oro, bo był o bardzo spokojnie, szczegó lnie wieczorem pod wł oskimi sosnami na hotelowym balkonie piliś my wł oskie wino z prosciutto z melonem i wł oskimi serami. Lido ma na moim koncie album.