Впервые на пляж Вагатор мы попали из отеля Casa Vagator. Когда перед поездкой в Индию нас предупреждали, что возможно на пляж придется ходить по мусорникам, то я не представлял себе, что это будет буквально. Поэтому первое впечатление было после шока.
Второе впечатление также было шоком. Мы положили наши вещи на лежак близлежащего шейка откуда тут же как паук на попавшую в паутину муху на нас выскочил по-видимому хозяин с меню в руках и начал тыкать в нас этим меню принуждая нас в достаточно грубой форме заказать что-либо. После официантов шейка Бумеранг на пляже Колвы это грубое обращение нас шокировало и мы, не розискивая в карманах вежливых слов просто его послали. Правда в обходительной британской манере. Местный делюга начал верещать тут же, что тогда нужно платить по 100 рупий за лежак (в Бумеранге мы за 210 рупий имели 3 отличных кофе и 5 лежаков под навесом в тени) и отвалил только выдрав из нас 200 рупий. Несколько дней спустя, возвращаясь с утренней прогулки до завтрака, мы обнаружили, что воду на готовку своих разносолов сотрудники этого шейка набирали подпольно в кране у калитки нашего отеля где мы с женой мыли ноги. Можно только представить как и чем они там мыли посуду. Так что возможно хорошо, что первая встреча отбила нам желание повторно подходить к этому шейку.
Третье впечатление так же оказалось не радужным. После белого песка Колвы и прозрачной воды темный мелкий вулканический песок Вагатора делал прибрежную воду похожей на болото. Отплыв немного дальше от берега чтобы не бегемотиться в прибрежном болоте, мы обнаружили, что нас сильно несет течение. Выгрести удалось быстро, но желание плавать пропало. Осталось одно расстройство на себя за то, что бросив отличный отель Soul Vacation в Колве приперли не понятно куда и зачем да еще и за дороже.
Но это был только первый наш день в Вагаторе и мы еще не нашли проход на пляж в Чапоре. Хотя это уже совсем другая история…
А позднее мы нашли пожалуй главную достопримечательность пляжа Вагатор – вырезанные из камня голову бога Вишны и морскую черепаху. Эти фигурки в 60-х вырезал какой-то вроде хиппующий голландский скульптор и они стали местной достопримечательностью. Правда близлежащий шейк решил, что заработок важнее и заложил плиткой дорожку до самой черепахи поставив рядом свою ограду. Но с этим пусть разбираются местные…
Po raz pierwszy na plaż ę Vagator dotarliś my z hotelu Casa Vagator. Kiedy przed wyjazdem do Indii ostrzegano nas, ż e moż emy iś ć na plaż ę przez ś mietniki, nie wyobraż ał am sobie, ż e bę dzie to dosł ownie. Dlatego pierwsze wraż enie był o po szoku.
Drugie wraż enie też był o szokiem. Poł oż yliś my swoje rzeczy na leż aku na pobliskiej szyi, ską d jak pają k na muchę zł apany w sieć , podobno wyskoczył na nas wł aś ciciel z menu w rę kach i zaczą ł szturchać nas tym menu, zmuszają c nam zamó wić coś w doś ć niegrzecznej formie. Po kelnerach na plaż y Colva to niegrzeczne traktowanie nas zszokował o, a my, nie szukają c uprzejmych sł ó w w kieszeniach, po prostu je wysł aliś my. Prawda w uprzejmy brytyjski sposó b. Tutejsza delyuga zaczę ł a piszczeć wł aś nie tam, ż e za leż ak trzeba zapł acić.100 rupii (w Boomerang mieliś my 3 wyś mienitą kawę i 5 leż akó w pod baldachimem w cieniu za 210 rupii) i zjechał a dopiero po wyrwaniu 200 rupii.
Kilka dni pó ź niej, wracają c z porannego spaceru na ś niadanie, odkryliś my, ż e pracownicy tej szyi zbierali wodę do gotowania swoich ogó rkó w pod ziemią w kranie przy bramie naszego hotelu, gdzie myliś my z ż oną stopy. Moż na sobie tylko wyobrazić , jak iz czym myli tam naczynia. Wię c chyba dobrze, ż e pierwsze spotkanie zniechę cił o nas do ponownego podejś cia do tej szyi.
Trzecie wraż enie ró wnież nie był o zachę cają ce. Po biał ym piasku Colva i czystej wodzie, ciemny drobny wulkaniczny piasek Vagator sprawił , ż e woda przybrzeż na wyglą dał a jak bagno. Odpł yną wszy nieco dalej od brzegu, aby nie biegać po przybrzeż nych bagnach, stwierdziliś my, ż e silnie niesie nas prą d. Moż na był o szybko wiosł ować , ale chę ć do pł ywania zniknę ł a. Pozostał a tylko jedna frustracja po opuszczeniu wspaniał ego hotelu Soul Vacation w Colva, nie był o jasne, gdzie i dlaczego, a nawet droż ej.
Ale to był dopiero nasz pierwszy dzień w Vagator i jeszcze nie znaleź liś my przejś cia na plaż ę w Chapor. Chociaż to zupeł nie inna historia...
A pó ź niej znaleź liś my chyba gł ó wną atrakcję plaż y Vagator - gł owę boga Wisznu i wyrzeź bionego z kamienia ż ó ł wia morskiego. Te figurki został y wyrzeź bione w latach 60. przez jakiegoś hipisowskiego holenderskiego rzeź biarza i stał y się lokalnym punktem orientacyjnym. To prawda, ż e pobliski shaker uznał , ż e waż niejsze są zarobki i uł oż ył ś cież kę pł ytkami aż do samego ż ó ł wia, stawiają c obok niego wł asne ogrodzenie. Ale niech zajmą się tym miejscowi.. .