Хотя по своей сути ночной рынок в Арпоре – это просто рынок на который раз в неделю съезжаются продавцы и покупатели со всех окрестных деревень и городков, но выглядит на нем все настолько необычно и ярко, что лично мне было бы очень жаль расстаться с воспоминанием о нем…
Огромная площадь рынка окружена забором и имеет такие же огромные площадки для паркинга. Вход на рынок через металлоискатель. Не знаю есть ли цены на других рынках ниже, но когда тебе ничего не нужно, ты просто пришел поглазеть на это буйство жизни, и взял в руки какую-нибудь вещь без желания ее купить, а просто думая нужна ли она тебе в принципе, то купить ее можно очень дешево. Просто от фонаря называешь цену раз в 5 ниже запрошенной и в итоге тебе за нее товар отдают. Только не проявите свою заинтересованность в покупке – продавцы на рынке тонкие психологи.
Интересно понаблюдать за людьми которые пришли на рынок чтобы покушать.
Некоторые пришли пообщаться со старыми знакомыми. Встречаются два хиппи возраста под или за 70 (трудно сказать по поджарым дедулям), не местные, приезжие, обнимаются как старые друзья.
- Ты давно здесь?
- Да нет, приехал неделю назад. А ты?
Моледежь приезжая и местная толпится у сцены на которой поет какая-то группа. Поет не хорошо и не плохо, но публике нравится. Они могут подпевая помахать над головами фонариками включенными на мобилках потягивая пиво.
Жена «зацепилась» за продавца продающего фирменные качественные совсем новые по дизайну шмотки. Футболка с биркой на которой стоит отпечатанная цена 49$ предлагается за 5$ в рупиях. Могу покурить. Платья, кофточки, дочке, сыну. Напротив продают шубы и изделия из меха. Невозможно представить себе ничего более комичного, чем шуба в Гоа. Это даже не арфа в деревенском курятнике и не рояль в кустах. Но русские заскакивают, интересуются. А я сижу в шортах, майке с открытыми плечами и тапочках обливаясь от жары и повышенной влажности потом и даже боюсь представить на себе такую шубу! Но вот раскопки в горах шмотья завершены. Шмотки подсчитаны. Переоценены. «Переторгованы» и оплачены. Не бойтесь сказать «Нет, не интересно». Вас без вещи в руках из лавчонки не выпустят.
Можно идти дальше…
Chociaż w istocie nocny targ w Arpora to tylko targ, na któ rym raz w tygodniu gromadzą się sprzedawcy i kupują cy ze wszystkich okolicznych wiosek i miast, ale wszystko na nim wyglą da tak nietypowo i jasno, ż e osobiś cie był oby mi bardzo przykro rozstać się z pamię ć o tym …
Ogromna powierzchnia rynku otoczona jest ogrodzeniem i posiada te same ogromne parkingi. Wejś cie na rynek przez wykrywacz metalu. Nie wiem, czy na innych rynkach są niż sze ceny, ale jak niczego nie potrzebujesz, przychodzisz po prostu popatrzeć na ten zamę t ż ycia i odebrać coś , nie chcą c tego kupić , tylko zastanawiają c się , czy potrzebujesz go w zasadzie, to moż esz go kupić bardzo tanio. Po prostu z latarni podajesz cenę.5 razy niż szą od ż ą danej i na koniec dają ci za to towar. Tylko nie okazuj zainteresowania zakupem - sprzedawcy na rynku to subtelni psychologowie.
Interesują ce jest obserwowanie ludzi, któ rzy przychodzą na targ, ż eby coś zjeś ć.
Niektó rzy przyszli porozmawiać ze starymi przyjació ł mi. Jest dwó ch hippisó w w wieku poniż ej lub powyż ej 70 lat (trudno to odró ż nić od szczupł ych dziadkó w), a nie miejscowych, goś ci, przytulają cych się jak starzy przyjaciele.
- Jak dł ugo tu był eś?
- Nie, przyjechał em tydzień temu. A ty?
Przychodzą mł odzi ludzie i lokalny tł um wokó ł sceny, na któ rej ś piewa jakaś grupa. Ś piewa nie dobrze i nieź le, ale publicznoś ć to lubi. Potrafią ś piewać z wł ą czonymi latarkami na telefonach komó rkowych nad gł owami, popijają c piwo.
Ż ona "zaczepił a się " na sprzedawcy, sprzedają c markowe, markowe, nowe ubrania w designie. T-shirt z metką i nadrukowaną ceną.49 dolaró w oferowany jest za 5 dolaró w w rupiach. Mogę palić . Sukienki, bluzki, có rka, syn. Wrę cz przeciwnie, sprzedają futra i produkty futrzane. Nie moż na sobie wyobrazić czegoś bardziej komicznego niż futro na Goa. To nie jest nawet harfa w wiejskim kurniku ani pianino w krzakach. Ale Rosjanie wskakują , są zainteresowani.
A ja siedzę w szortach, T-shircie z odkrytymi ramionami i kapciach, spocona z upał u i duż ej wilgotnoś ci, a nawet boję się sobie wyobrazić noszenie takiego futra! Ale teraz wykopaliska w gó rach ubrań został y zakoń czone. Szwy został y policzone. Przereklamowany. „Overtrade” i zapł acił . Nie bó j się powiedzieć „Nie, nie jestem zainteresowany”. Nie wypuszczą Cię ze sklepu bez rzeczy w Twoich rę kach.
Moż esz iś ć dalej.. .