В Сплит добирались общественным транспортом с целью посмотреть город вообще, и дворец Диоклетиана, в частности. Начали, разумеется с дворца. Обойдя все, что можно было обойти, мы так и не поняли, где же он (император) выращивал капусту? : )))) Чтобы увидеть получше, решили взобраться на башню, вход на которую был платный, но нам повезло - удалось, как-то просочиться на халяву, пристроившись к каким-то экскурсантам. Поднявшись наверх, увидели сразу два моря - Адриатическое и красное море (черепичное). И никакой зелени! Может, речь шла о другой капусте? ; )))
Do Splitu pojechaliś my komunikacją miejską , aby zobaczyć miasto w ogó le, a pał ac Dioklecjana w szczegó lnoś ci. Zaczę liś my oczywiś cie od pał acu. Po ominię ciu wszystkiego, co moż na ominą ć , nadal nie rozumieliś my, gdzie on (cesarz) uprawiał kapustę ? : )))) Aby lepiej zobaczyć , postanowiliś my wspią ć się na wież ę , do któ rej wejś cie był o pł atne, ale mieliś my szczę ś cie - udał o nam się jakoś za darmo zajrzeć , przywią zują c się do niektó rych zwiedzają cych. Wznoszą c się w gó rę , ujrzeliś my jednocześ nie dwa morza - Adriatyk i Morze Czerwone (wył oż one kafelkami). I bez zieleni! Moż e to był a inna kapusta? ; )))