Как только я приезжаю в новое место, я первым делом стараюсь, по мере возможности, взобраться повыше, чтобы осмотреть все сверху. Сгодится гора, бугорок или башня. В данном случае это были городские стены. И хотя вход туда был недешев (если не ошибаюсь, 50 кун или 7 евро), мы не упустили такой возможности и не пожалели. Поход по стене нам понравился больше, чем прогулка понизу. Да и наверху было не так жарко, как внизу, в каменном мешке – с моря дул ветерок. Гуляя по стене, любовались бесподобными хорватскими морскими пейзажами, а также красным морем черепичных крыш, раскинувшимся внизу, невзначай подглядывая за бытом местных жителей. Не поднявшись на стены, вы Дубровника, можно сказать, и не увидите!
Jak tylko docieram w nowe miejsce, pierwszą rzeczą , któ rą robię , jest wspinanie się jak najwyż ej, aby zobaczyć wszystko z gó ry. Wystarczy gó ra, pagó rek lub wież a. W tym przypadku był y to mury miejskie. I choć wejś cie tam nie był o tanie (o ile się nie mylę , 50 kun lub 7 euro), nie przegapiliś my tej okazji i nie ż ał owaliś my. Spacer wzdł uż ś ciany podobał nam się bardziej niż spacer poniż ej. A na gó rze nie był o tak gorą co jak na dole, w kamiennej torbie - od morza wiał bryza. Idą c wzdł uż muru, podziwialiś my niezró wnane chorwackie pejzaż e morskie, a takż e czerwone morze dachó w pokrytych dachó wką , któ re rozcią gał y się w dole, od niechcenia podglą dają c ż ycie miejscowych. Bez wspinania się po ś cianach moż na powiedzieć , ż e Dubrownika nie zobaczycie!