Посещение водопадов – платное (1 евро). Ну ладно. Заодно нам говорят, что доступен только второй водопад, первый закрыт. Мы не очень расстроены – второй хоть и ниже на 5 метров, но красивее. К тому же до первого нужно идти от второго полтора часа… Сразу возле входа можно увидеть два водопада сразу, хотя и вдалеке.
Прогулка сквозь джунгли ко второму водопаду занимает 30 минут. Это именно прогулка, а не поход – настолько обустроена дорожка – прямо бульвар какой-то. Хотя надо и по ступенькам вверх-вниз поскакать. Подходим к водопаду... Нас конечно предупреждали, что дальше смотровой площадки ходить нельзя, но... с неё плохо видно сам водопад, да и фотографий толковых не сделаешь. Даже самого водопада, не то что наших прекрасных лиц на его фоне... Грустно…Туристы подходят, смотрят, делают пару снимков и идут назад...
Но... почему бы не перемахнуть через забор? Охраны то нет. Чёрт с ней, с цивилизованностью, надоело! Тем более, что я – не европеец. За мной следует литовская часть нашей маленькой группы. Проходим по тропинке. А вот это – совсем другое дело! Теперь мы видим водопад высотой 110 метров, очень красивый и теперь близкий. Пока мы фотографируемся, к нам присоединяется ещё человек 10 французов… Следом спускается и наша румынская диаспора. Да, научить людей порядку тяжело, а вот наоборот.
P. S. "Проход к первому водопаду открыт до 14-00, кажется, чтобы успеть вернуться до заката солнца в 18-30 приблизительно, все продумано)". По информации от ника Otepla.
Фото в хронологическом порядке. К сожалению, ничего почти не передают. Водопад малой производительности выглядит не впечатляюще. На самом деле выглит всё достаточно здорово.
И до сих пор жалею, что не пошли на первый водопад. Спутники у меня были не самые спортивные и/или любознательные, увы.
Wizyta w wodospadach jest pł atna (1 euro). OK. Jednocześ nie dowiadujemy się , ż e dostę pny jest tylko drugi wodospad, pierwszy jest zamknię ty. Nie bardzo się denerwujemy - ten drugi, choć niż szy o 5 metró w, jest pię kniejszy. Dodatkowo do pierwszego trzeba iś ć z drugiej pó ł torej godziny...Tuż przy wejś ciu widać dwa wodospady na raz, choć w oddali.
Spacer przez dż unglę do drugiego wodospadu zajmuje 30 minut. To jest dokł adnie spacer, a nie wę dró wka - ś cież ka jest tak wyposaż ona - po prostu jakiś bulwar. Chociaż konieczne jest skakanie po schodach. Zbliż yliś my się do wodospadu… Oczywiś cie ostrzegano nas, ż e nie da się przejś ć dalej niż taras widokowy, ale… sam wodospad jest z niego sł abo widoczny i nie moż na robić sensownych zdję ć . Nawet sam wodospad, nie tak jak nasze pię kne twarze na jego tle...To smutne...Turyś ci podchodzą , patrzą , robią kilka zdję ć i wracają...
Ale...dlaczego nie przeskoczyć przez pł ot? Nie ma zabezpieczenia. Do diabł a z nią , z cywilizacją , zmę czona!
Zwł aszcza, ż e nie jestem Europejczykiem. Za mną podą ż a litewska czę ś ć naszej mał ej grupy. Idziemy ś cież ką . Ale to zupeł nie inna sprawa! Teraz widzimy wodospad wysoki na 110 metró w, bardzo pię kny i już blisko. Kiedy robimy zdję cia, doł ą cza do nas kolejnych 10 Francuzó w...Nasza rumuń ska diaspora schodzi dalej. Tak, trudno jest nauczyć ludzi porzą dku, ale na odwró t.
PS. „Przejś cie do pierwszego wodospadu jest otwarte do 14-00, wydaje się , ż e ma czas na powró t przed zachodem sł oń ca okoł o 18-30, wszystko jest przemyś lane)”. Wedł ug informacji z pseudonimu Otepla.
Zdję cia w porzą dku chronologicznym. Niestety prawie nic nie jest przesył ane. Wodospad niskiej produktywnoś ci nie wyglą da imponują co. Wł aś ciwie wszystko wypala się cał kiem ł adnie.
I nadal ż ał uję , ż e nie pojechał am do pierwszego wodospadu. Niestety, moi towarzysze nie byli najbardziej wysportowani i/lub dociekliwi.