Duż o emocji! Pojechał em w trasę do Paryż a, miał em dzień wolny, postanowił em pojechać do Disneylandu. Z hotelu dostaliś my firmę metrem. Z biletem nie był o ż adnych problemó w, wystarczył o zadzwonić do kasjera po nazwie stacji koń cowej, od razu dostaliś my bilety, od razu zawieziono tam i z powrotem, bo wieczorem w kasie z Disneylandu był a kolejka. Dojazd z miasta do parku nie sprawiał ż adnych problemó w.→
brak komentarzy |
zostaw komentarz