Rejs Luksor - Asuan

Ciekawe dla PODRÓŻNIKÓW!
Ocena 7110

11 kwiecień 2015Czas podróży: 3 styczeń 2013
Egipt. 90% naszych rodakó w zna Hurghadę i Sharm El Sheikh w Egipcie. Chciał bym podzielić się wraż eniami z podró ż y promem po Nilu. Moja ż ona i ja duż o podró ż ujemy i nie jest w naszych zasadach wygrzewanie się na plaż y (co ró wnież nie jest wykluczone), ale uczenie się nowych rzeczy. Przejdź my do rzeczy! Lecieliś my do Hurghady, 3 godziny autobusem (spotkaliś my się na lotnisku Toyota 15-osobowa) i jesteś my w Luksorze. Jesteś my ł adowani na prom "Księ ż niczka Nilu". Obsł uga 5*, szczerze - czwó rka, wszystko w cenie, opró cz napojó w. Kabina - 5 plus. Rok temu pł ywaliś my promem "Pricess Maria" po Bał tyku, na Marii jest kabina, w poró wnaniu do Nilu - aparat fotograficzny. Pię kno tej wycieczki polega na tym, ż e pokonawszy prawie tysią c kilometró w w gó rę Nilu, zwiedziliś my wszystkie miasta na wybrzeż u. Jak wiecie: 94% ludnoś ci Egiptu mieszka na terenach zalewowych Nilu. Opró cz Luksoru mieszkaliś my w Edfu, Kolombo, Asuanie. I oczywiś cie: ś wią tynia Abu Simbel. Dlaczego doszedł em do wniosku, ż e 90% Rosjan nie podró ż uje, tylko się opala?
Na promie był o 220 rosyjskich turystó w - 8 osó b, zostaliś my zebrani w jedną mał ą , ale sympatyczną i zdesperowaną grupę . W basenie na promie pł ywaliś my tylko my Rosjanie (styczeń ). Zwiedziliś my wszystkie ś wią tynie, grobowce, wioskę nubijską i wszystko, co godne uwagi nad brzegami Nilu. Podró ż dobrze zorganizowana. Wszę dzie spotykamy się przyjaź nie i serdecznie. Ś wią tynia Abu Simbel nie jest doł ą czona do opisu, trzeba to zobaczyć ! Wró cili w ramach konwoju autobusami (w Egipcie wszystkie ruchy dalekobież ne odbywają się w ramach konwoju: 12-15 autobusó w pod uzbrojoną straż ą ), a gdzie indziej moż na zobaczyć prawdziwe miraż e, jeś li nie na nubijskiej pustyni ! Nie wierz nikomu, ż e Nil jest brudną , ś mierdzą cą rzeką (jak nam powiedzieli „eksperci” przed wyjazdem). Czysta, przejrzysta woda, naturalnie trafiają się plastikowe torby i butelki, ale to już nasza, ludzka „zasł uga”. Wyką pany: na gł ę bokoś ci 1.
5 m - widać dno, przypadkowo upił się na wodzie Nilu (na zamó wienie przywieź li do domu pamią tkę , pomieszali butelki i nic, do tej pory nie był o ż ywej, a nawet biegunki). Ogó lnie wycieczka na pią tkę ! Wró ciliś my do Hurghady i jeszcze trzy dni nad morzem - plaż owanie, pł ywanie, relaks (styczeń! ). Radzę wszystkim, nie poż ał ujesz!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

MIEJSCA W POBLIŻU
PYTANIE ODPOWIEDŹ
Brak pytań