Najgł upsze muzeum, w jakim kiedykolwiek był am. Jej ekspozycja skł ada się z nieprzyzwoitych dowcipó w i ż artó w, z któ rych najbardziej kulturalnym jest przerywanie leją cej się z gł oś nikó w w „pokoju odpoczynku” muzyki w tle na dź wię k toczą cego się pierdnię cia. Bę dę jednak obiektywny – ł ó dka w piguł ce i domy z zapał ek był y urocze. Ale ogó lnie cieszę się , ż e nie zapł acił em ani jednej ery za wstę p, bo dostał em w prezencie „Kartę kopenhaską ”, a wstę p z nią był bezpł atny.→
brak komentarzy |
zostaw komentarz