Если вы случайно попали на Marienplatz после 6-ти, то у вас огромное количество вариантов, где поужинать. Но все они неправильные. Кроме одного – пивная Ratskeller. Непримечательный вход находится напротив Новой ратуши.
Почему не в Hofbroyhof? Ведь в Хофброе были Ленин, Сталин и другие одиозные личности? Очень просто – Hofbroyhof использует свой бренд и известность для зарабатывания сверх-дохода. Конечно, не так нагло, как будка с мороженым по 25 грн за шарик возле метро Крещатик в Киеве. Но они знают, что к ним и так придут, поэтому порции небольшие, а чек выше среднего.
Другое дело Ratskeller. Это тоже огромная пивнуха на тысячи мест, и чек тоже не маленький, но при этом порции побольше и готовят с душой. Официант-итальянец запомнил имена пятерых детей, шутил и даже подкалывал нашу подругу Катю, которая пыталась «утрамбовать» сына Ваню вести себя прилично в ресторане.
Пиво Keller тут понравилось всем! Я обычно не пью больше одной кружки – мне не надо. Не то чтобы невкусно, но дальше надоедает. Но немецкое живое пиво в хорошей пивнухе не надоедает даже после третьей! В следующий раз проведу эксперимент – после какой кружки надоест : -)
Jeś li przypadkowo trafisz na Marienplatz po 6, masz ogromną liczbę opcji, gdzie zjeś ć . Ale wszyscy się mylą . Z wyją tkiem jednego, piwa Ratskeller. Niezwykł e wejś cie znajduje się naprzeciwko Nowego Ratusza.
Dlaczego nie w Hofbroyhof? Przecież w Hofbrä u byli Lenin, Stalin i inne wstrę tne osobistoś ci? Bardzo proste - Hofbroyhof wykorzystuje swoją markę i sł awę , aby zarobić dodatkowe dochody. Oczywiś cie nie tak bezczelny jak budka z lodami za 25 UAH za gał kę w pobliż u stacji metra Chreszczatyk w Kijowie. Ale wiedzą , ż e i tak do nich przyjdą , wię c porcje są mał e, a czek powyż ej ś redniej.
Ratskeller to inna sprawa. To takż e ogromna piwiarnia na tysią ce miejsc, a czek też nie jest mał y, ale jednocześ nie porcje są wię ksze i przygotowane z duszą . Wł oski kelner zapamię tywał imiona pię ciorga dzieci, ż artował , a nawet draż nił się z naszą przyjació ł ką Katią , któ ra pró bował a „podbić ” swojego syna Wanię , by przyzwoicie zachowywał się w restauracji.
Wszyscy lubili tu piwo Keller! Zwykle nie piję wię cej niż jedną filiż ankę - nie muszę.
Nie chodzi o to, ż e jest bez smaku, ale robi się nudno. Ale niemieckie piwo na ż ywo w dobrej knajpie nie przeszkadza nawet po trzecim! Nastę pnym razem przeprowadzę eksperyment - po któ rym kubku się znudzi : -)