Когда я жила в Шанхае, любила гулять по Синьтьеньди по выходным. Минимум людей, тихо и по-европейски уютно. ) узкие улочки, чистота, чинно прогуливающиеся европейцы мимо... все это так не похоже на весь остальной Шанхай - муравейник с постоянно спешащими куда-то людьми.
Пройтись по улочкам, а потом посидеть в уютном заведении, выпить чашечку итальянского кофе, познакомиться с каким-нибудь европейцем, обсудить как долго и по какой причине находиться в Шанхае и больше не увидеть его никогда.
Ностальгия )
Kiedy mieszkał em w Szanghaju, lubił em w weekendy spacerować po Xintiendi. Minimum osó b, spokó j i komfort w europejskim stylu. ) wą skie uliczki, czystoś ć , ł adnie przechadzają cy się Europejczycy...wszystko to jest tak niepodobne do reszty Szanghaju - mrowiska, do któ rego cią gle ś pieszą się ludzie.
Spaceruj po ulicach, a potem usią dź w przytulnym miejscu, wypij filiż ankę wł oskiej kawy, poznaj jakiegoś Europejczyka, porozmawiaj o tym, jak dł ugo i po co zostać w Szanghaju i nigdy wię cej go nie zobaczyć.
nostalgia )