W kwestii jedzenia w Zakopanem
Kwestia jedzenia w Zakopanem nie jest podnoszona, nie kł amie, a nawet nie jest wypowiadana na gł os. Obraz jest krystalicznie czysty i przejrzysty, a woda w zimny poranek. Moż na zjeś ć wszę dzie, wiele i urozmaicone. Nie był o niezgodnoś ci z budż etem, a pomysł redukcji personelu konsumentó w nie znalazł się na porzą dku dziennym. Moim zdaniem Polska, a konkretniej Krakó w i Zakopane, to jedno z nielicznych miejsc, gdzie kontrolę nad iloś cią spoż ywanego jedzenia pozostawia się przypadkowi, a menu moż na ś miał o machać palcem wskazują cym bez wię kszego zamieszania o ceny.
To oczywiś cie nie grosz, ale koszt jest doś ć zgodny z deklarowaną wartoś cią dania (w przeciwień stwie do paryskich naleś nikó w za 4 euro: )).
Niezł omnym przedstawicielem funduszu kulturalnego kuchni zakopiań skiej jest oczywiś cie karczma. Jest ich wiele i udaje im się pozostać ró ż norodnymi.
Dę bowe stoł y w kamienno-drewnianych salach aż pę kają w szwach od mię snych pysznoś ci i tych wszystkich potraw, któ re moż na spokojnie upiec na otwartym ogniu na oczach goś ci. Wszystkie moż liwe rodzaje mię sa, z koś ć mi lub bez, kilkaset kilogramó w dziennie smaż y się na zł ocisty kolor ku uciesze tysię cy gł odnych narciarzy. Podaje się je z ziemniakami, kilkoma rodzajami domowych zup oraz dyskretnymi wersjami struganych warzyw. To wszystko moż na wypić przy herbacie, piwie, gorą cym piwie, grzanym winie, studni lub dla tych, dla któ rych trasa narciarska jest dziś zamknię ta - ż ubry lub miody pitne.
Jeś li jesteś wą tł ym wegetarianinem jak ja, to wyraź nie nie jesteś stereotypem lokalnego klienta. Tawerna nie ma nic, co mogł oby cię zadowolić , ponieważ sał atki, któ re szatkować dla goś ci, bardziej przypominają odmianę kiszonej kapusty, któ rą wygodnie jest wzią ć w rę ce. Kruszona marchewka, ten sam seler czy kapusta – to w zasadzie wszystko.
Ale znani mię soż ercy po bokach byli szczę ś liwi. Wychwalali miejscowe kebaby, w jednej rę ce stukają c kielichami z piwem, aw drugiej wymachują c na wpó ł zjedzonymi golonkami.
Swoją drogą , w tawernach radzę nie być zarozumiał y i jeś li to moż liwe zamawiać mniej dań niż wielkoś ć Twojej firmy. Nie każ dy bę dzie w stanie dokoń czyć to, o co tak ł atwo sobie poprosili.
Jeś li z jakiegoś powodu zmę czy Cię obfitoś ć tł ustych potraw, lokalny folklor i tego samego rodzaju wieczory, nadal masz wybó r, aby udać się do jakiejś instytucji zupeł nie innego typu. Jest ich tu mniej niż opcji karczmowych, ale przy tak ogromnej ofercie restauracji na zakopiań skim rynku wcią ż jest ich wystarczają co duż o.
Istnieje kilka pizzerii z doś ć urozmaiconym menu uzupeł niają cym. Kilka restauracji kuchni europejskiej z cenami od pó ł tora do dwó ch razy wyż szymi niż gdziekolwiek indziej i sushi bar.
Dobrą opcją jest karczma z bufetem, w któ rej za ł ą czną cenę.3 zł za 100 gram moż na podgrzać na talerze to, co dusza zapragnie.
Có ż , o cenach. Jeś li chodzi o jedzenie, ceny są bardzo rozsą dne. Wspaniał e zupy 8-12 zł , kieł baski 10 zł , dania mię sne okoł o 15-20 zł , dobrze, duż e talerze lub patelnie z mię sem, dodatek, a nawet sał atka dodatkowo za 25-30 zł . Sał atki są doś ć drogie (w poró wnaniu do dań mię snych) w cenie 20-25 zł i nie wszę dzie wyglą dają dobrze. Powiedzmy, ż e sał atki nie są lokalną modą . Tylko w jednym miejscu udał o mi się spró bować takiej sał atki, ż e chciał am zamó wić suplementy, napisać przepis i przekazać swoje osobiste „merci” szefowi kuchni.
Herbata, kawa 5-7 zł , piwo 7-8, ale kieliszek wó dki też.7-8. Dodam jeszcze o alkoholu, ż e zajmie pierwsze miejsce pod wzglę dem wydatkó w w ogó lnej kontroli.
zgodnie ze stroną owntrip. internet. ua