- Zainteresowana osoba - powiedz mi.
Ale już od 10 lat moja rodzina i ja ś wię tujemy Boż e Narodzenie w Zakopanem. I to pomimo tego, ż e byliś my w oś rodkach narciarskich Sł owacji, Austrii, Finlandii i oczywiś cie w naszych rodzinnych Karpatach. Tak, aw Polsce był em jeszcze w Szczyrku i Krinitsach. Nie powiem, ż e tam jest ź le – oczywiś cie obsł ugi i zjazdó w Austrii nie da się poró wnać z Zakopanem. Ale koszt wyjazdu z cał ą rodziną przez 7 dni nie jest bez znaczenia dla budż etu przecię tnej rodziny. Poprzez liczne pró by doszliś my do wniosku, ż e Zakopane jest najlepszym, co moż na dla nas wymyś lić .
Mieszkaliś my w ró ż nych hotelach. W prywatnych pensjonatach.
Ale od 2 lat (a w tym roku też planujemy) nocujemy w hotelu KOLEJARZ. Są lepsze hotele. Ale cena i jakoś ć są tu wspó ł mierne. Hotel po remoncie. Meble są dobre. Normalne ł azienki, zawsze jest ciepł a woda. Schludnie, czysto. Dobra poś ciel.
Ale najważ niejsze dla mnie jako mamy jest doskonał e odż ywianie. Buffet ś niadaniowy. Wybó r normalny, wszystko bardzo smaczne. Są plastry ró ż nej szynki i sera, sał atki, marynaty, jajka, na ciepł o - cią gle zmieniają albo kieł baski, albo naleś niki, albo jajecznicę , jest gorą ce mleko do suchych ś niadań . Na herbatę , kakao lub kawę są ciastka, dż emy. (robię nawet kanapki dla mojego dziecka i zabieram je ze sobą jako drugie ś niadanie). Wieczorem, w godzinach 5-6, gdy zmę czeni i gł odni wró cimy z gó r, zjemy pó ź ny obiad. Na stole są ogromne porcje - nie jemy ich. Pierwsza rzecz jest zawsze pyszna w rondlu (moż na nalać co najmniej dwa talerze). A drugie danie jest zawsze z duż ym kawał kiem mię sa, sał atkami, dodatkami. I oczywiś cie do trzeciego pieczenia. Kucharz w tym hotelu gotuje BARDZO SMACZNIE!! ! ! Kiedy mieszkaliś my w hotelach na ś niadanie, duż o wię cej pienię dzy przeznaczaliś my na jedzenie. I tak u nas dopiero wieczorem w kalybce zamawiamy coś smacznego, czyli sł odkiego.
I jeszcze jedna zaleta hotelu: wieczorem, kiedy odpoczywamy, cał a rodzina idzie na wspó lny spacer. 7 minut (zauważ yliś my) - i jesteś my w centrum na Krupovkach. Co wieczó r nowy program - albo aquapark (5 minut przed nim), albo wycieczka do sklepó w i na targ. Jeź dzimy na przejaż dż kach. Mą ż i dziecko uwielbiają strzelnicę - cią gle wracamy do domu z mnó stwem pluszowych zabawek - w strzelnicy znają nas z widzenia. W ś wię ta jedziemy do lasu na saniach z pochodniami, jeź dzimy na ł yż wach, no có ż , nie moż na wymienić wszystkiego. Przycią ga nas do Zakopanego wł aś nie dlatego, ż e nie jest to banalne 20 hoteli przy wycią gach i 5-6 kalibó w jak na Sł owacji, ale miasto z duż ą iloś cią rozrywek.
Hotel jest dobrze poł oż ony do jazdy na nartach. Oczywiś cie do zjeż dż alni nie dojedziesz (choć po drugiej stronie drogi jest mał y zjazd z jarzmem dla począ tkują cych). Ale w pobliż u Kolaż a znajduje się dworzec autobusowy, a wszystkie transporty i minibusy na wzgó rzach są tutaj. Wyszedł em z hotelu - wsadził em narty do minibusa, usiadł em i pojechał em tam, gdzie był o to konieczne. Jeź dzimy od dawna, nie sportowcy ekstremalni, ale kochamy trudne trasy. Mó j siedmiolatek jest już na trzecim roku jazdy na nartach, potrzebuje ś rednich tras. W Zakopanem w sześ ć dni jazdy na nartach udaje nam się przejechać prawie wszystkie oś rodki narciarskie. Ż eby się nie nudzić i był o urozmaicenie. Dlatego nie ma sensu brać hotelu pod jedną gó rę - co jeś li nie lubisz tych konkretnych stokó w?
I polecam Kolaż a!! ! ! A ja sam tam jadę w tym roku!
2005-2006 Hotel - "Kolaż ". 2*.
Autorem jest Pasza z Odessy.
Wypadał oby zamieś cić tutaj moją recenzję z wyjazdu do Zakopanego na Nowy Rok 2006.
Z Odessy do Lwowa jechaliś my pocią giem, stamtą d autobusem. Autobusem na cał y dzień , przyjechał em gdzieś o 19:00. Gdyby padał ś nieg, moglibyś my przyjechać w nocy.
Zakopane sł usznie nazywa się kurortem „promenadowym”: poł owa ludzi nie jeź dzi na nartach, tylko wł ó czy się po gó rach, co mnie zresztą trochę zirytował o. Na Sł owacji takich sił jest okoł o 5 procent, ale w Zakopanem jest ż ycie nocne (na Sł owacji o 17:00 moż na już iś ć spać ). Ale to nie jest dla wszystkich, przyjechał em jeź dzić.
Gubał ó wka jest dobra, ponieważ znajduje się w centrum miasta, 10-15 minut spacerem od mojego hotelu. Mieszkał em w hotelu "Kolaż " (Kolejarz) w pobliż u dworca PKS i PKP. Hotel nie jest mocny, ale dopiero po remoncie (w pokoju ś mierdzi, trzeba wietrzyć ), ciepł o, prysznic, TV.
Nie był o stolikó w nocnych, a niektó re rzeczy trzeba był o poł oż yć na podł odze. Jedzenie był o dobre, ale monotonne. Kolacja sylwestrowa jest taka sobie, z jakiegoś powodu podawali ś ledzie po deserze.
Gubał ó wka ma wiele tras dla począ tkują cych, a w pobliż u znajdują się trasy dla ś redniozaawansowanych narciarzy, co jest dobre dla pstrokatych firm. Zabawne, gł ó wny tor na Gubał ó wce był oficjalnie zamknię ty, ale wszyscy jeź dzili na ł yż wach. Powó d: jakiś chrzan zabronił jazdy po jego ziemi, przez któ rą przechodzi autostrada, a wł adze nic nie mogł y zrobić . Dlatego tor jest w kiepskim stanie, wyboje. Ale niedaleko (za wież ą telewizyjną.100 m) znajduje się tor Kotelnich, moż na tam pojechać , jeś li znudzi się Gubał ó wka. I trzeba tam nawet podjechać , bo jedno podejś cie na Gubał ó wkę kosztuje 8 zł , a biletu dziennego nie był o, bo przypomnę , tor był oficjalnie zamknię ty!
Ale najlepiej pojechać do Shimashkova.
Moż esz to zrobić na gó rze z Gubał ó wki (spacer z nartami zajmuje okoł o 20 minut) lub na dole, ale wtedy radzę kupić mapę , jeś li idziesz na piechotę lub jedziesz taksó wką . Moż na też pojechać autobusem, ale z jakiegoś powodu nikt nie potrafił mi wytł umaczyć , pod jakim numerem się tam jechać . Do hotelu na mapie dotarł em w pó ł godziny.
Shimashkova jest super, wszystko jest dla zaawansowanych i począ tkują cych. Zabrał em tam swoją duszę . Jedyną rzeczą jest to, ż e przed Nowym Rokiem był y dł ugie kolejki, za każ dym razem był a 20-minutowa kolejka do wycią gu. Dla począ tkują cych opró cz toró w poniż ej polecam tor na gó rze, 200 metró w na prawo od wycią gu.
Na Shimashkova fajna wypoż yczalnia Salomon nie jest najdroż sza, ale narty i buty są nowe i fajne. Ogó lnie rzecz biorą c, nigdzie nie ma problemó w z wynajmem, zawsze moż esz go wzią ć , z wyją tkiem Kasprovgo Verkh. Polecam wybrać się tam z nartami i butami. Swoją drogą tu jest kolejna ró ż nica od Sł owacji: tam zawsze zabierał em zestaw na cał y pobyt, bo.
są zniż ki i nie trzeba stać w kolejce po wypoż yczenie, a poza tym wygodnie jest wszę dzie dojechać pocią giem lub autobusem. Ale w Zakopanem to nie ma sensu, bo doba jest droż sza niż doba (czyli bę dzie kosztować jeszcze wię cej), a po wypoż yczenia nie ma kolejek. To samo z instruktorami. Na Sł owacji za instruktora trzeba zapł acić dzień wcześ niej, w Polsce przyjeż dż a się , zatrudnia się i uczy. I lepiej wejś ć do rozkł adu jazdy z kimś , kto zna ję zyk polski itp.
Wszystkie wypoż yczalnie, instruktorzy itp. pracują od godziny 9, nie ma sensu grzebać wcześ niej. Na Sł owacji wszystko krę ci się od 8.
Có ż , top Casprovy. Dł ugo zastanawiał am się , kiedy tam pojechać , bo przez 2 godziny sł yszał am mroż ą ce krew w ż ył ach historie o szalonych kolejkach i zdecydował am się na 2 stycznia, ostatni dzień mojego pobytu.
Przybył em tam o godzinie 8 rano. 30, kolejka trwał a okoł o pó ł godziny, co jest bardzo dobre. Znalazł em mał ą i jedyną wypoż yczalnię (! ), do któ rej zabrał em niezbyt dobry sprzę t. Ale wypoż yczalnia jest czynna od 7h. trzydzieś ci! Pojechaliś my na gó rę.
Windy (krzesł a) jeszcze nie dział ał y, lewy był wł ą czony dopiero o 10:30 i do 14:45. Wł aś ciwy (a moż na zejś ć tą drogą ) w ogó le nie był wł ą czony. Był a doś ć gę sta mgł a (czę sto się zdarza) A przy wietrze Kasprowy są ogó lnie zamknię te (1 stycznia i 31 grudnia nie dział ał y, jak mó wią ).
Jechaliś my lewym torem (wydaje się , ż e Ż ymań ska). Panowie narciarze, oceń cie swoją sił ę ! Aby tam pojechać , poziom wyszkolenia musi być powyż ej ś redniej. Zaczynał em jako począ tkują cy, upadł em 2 razy, ale nie mogł em wstać , sama ś ciana! Zakł adam narty w pozycji leż ą cej. Ale potem przyzwyczaił em się do tego i jakoś zaczą ł em jeź dzić bokiem. Szczyt Kasprovy jest bardziej stromy niż Szczyrbskie Jezioro pod wzglę dem trudnoś ci! Na drugim torze wszyscy potem ruszyli w dó ł (jest ł atwiej, a poł owa w dolinie jest ogó lnie ł atwa, biegnie przez las, przypomina mi tor w Starym Smokowcu, któ rego już nie ma).
Nie był em w Nosali, ale jeden Biał orusin powiedział mi, ż e jest tam najtrudniejszy tor (bardziej stromy niż Kasprowy Wierch). Muszę to sprawdzić . Ogó lnie wierzę Biał orusinom!
Jeś li masz jakieś pytania, napisz
Pasza z Odessy.