Hotel Pearl Farm (Filipiny) został wybrany spoś ró d wielu innych ze wzglę du na swoją lokalizację , obecnoś ć „domowej” rafy, jakoś ć usł ug i jedzenia, odległ oś ć od osiedli i cenę . Hotel poł oż ony jest na wyspie Samal - Davao (czas podró ż y od 18 paź dziernika do 3 listopada 2011).
… Już ▾
Hotel Pearl Farm (Filipiny) został wybrany spoś ró d wielu innych ze wzglę du na swoją lokalizację , obecnoś ć „domowej” rafy, jakoś ć usł ug i jedzenia, odległ oś ć od osiedli i cenę . Hotel poł oż ony jest na wyspie Samal - Davao (czas podró ż y od 18 paź dziernika do 3 listopada 2011). Przy wyborze hotelu kierowaliś my się opiniami w internecie i doszliś my do wniosku, ż e powinien to być luksusowy resort, ale wszystko jest w porzą dku...
Lot. Polecieliś my liniami lotniczymi CATHAY PACIFIC Moskwa-Hongkong-Manila - ż adnych skarg, wszystko był o na najwyż szym poziomie (jedzenie, obsł uga itp. ), czego nie moż na powiedzieć o lokalnej linii lotniczej "airphilexpress". Z mię dzynarodowego terminalu nr 1 w Manili do terminalu nr 3 lokalnych linii lotniczych bezpł atnym autobusem wahadł owym, czas podró ż y to okoł o 25 minut. W oczekiwaniu na nasz lot do Davao przypadkowo spotkaliś my nurkó w z Rosji, któ rzy przylecieli tam ró wnież linią lotniczą Cebu Pacific.
Wyjaś nili nam, ż e stale latają tylko tą linią , samoloty do Davao latają regularnie co dwie godziny, a co najważ niejsze, nie ma opó ź nień . Wiedzą z pierwszej rę ki o linii lotniczej „airphilexpress” (cią gł e opó ź nienia i odwoł ania lotó w), wię c nigdy z niej nie korzystają . Generalnie ze wzglę du na 4-godzinne opó ź nienie lotu spó ź niliś my się na prom (ostatni odpł ywa o 18.00 czasu lokalnego) i spę dziliś my noc w Davao w hotelu poł oż onym na molo, któ ry ró wnież należ y do Perl Farm (dzień nasze wakacje był y stracone na zawsze). Co prawda personel hotelu „uprzejmie” zaproponował nam dopł ynię cie na miejsce ł odzią za 200 USD, ale odmó wiliś my (czas się spó ź nia, jesteś my bardzo zmę czeni, a co to za ró ż nica, gdzie przenocować?! ). Odmawiają c obiadu, od razu zasnę liś my, ao 7.00 obudziliś my się na ś niadanie. O 8.00 wsiedliś my na prom (jest to tradycyjny filipiń ski bank) i po 55 minutach dotarliś my do hotelu.
Patrzą c w przyszł oś ć , powiem, ż e na dwa dni przed wylotem do hotelu przyjechał a Rosjanka Sasza (twó rca wycieczek z Manili), któ ra ró wnież był a zaskoczona, gdy dowiedział a się , ż e „nasz” touroperator wybrał linię lotniczą „airphilexpress” dla nas. Wedł ug niej ta linia lotnicza ma problemy, wię c zdarzają się czę ste opó ź nienia, odwoł ania lotó w w przypadku strajku. Szczerze mó wią c trochę nas zdenerwował a taka informacja i staraliś my się dowiedzieć od biura podró ż y w Moskwie, co powinniś my zrobić , jeś li z powodu opó ź nienia lotu spó ź nimy się na lot z przesiadką , ale nie otrzymaliś my zrozumiał ego odpowiedź (poza poradą dotyczą cą rozwią zania tego problemu na nasz koszt). Musiał em skontaktować się z obsł ugą hotelu. Wielokrotnie dzwonili na lotnisko, aby dowiedzieć się , czy nie bę dzie opó ź nienia w naszym locie, po czym zapewnili nas, ż e nie bę dzie opó ź nienia.
W rezultacie samolot spó ź niał się jeszcze 40 minut, a biorą c pod uwagę fakt, ż e dotarliś my na lotnisko na kolejne 50 minut, ponieważ wpadliś my w prawdziwy „korek” - podobnie jak w Moskwie w godzinach szczytu, udał o nam się wylą dować w ostatniej chwili, z trudem „przebijają c się ” przez korytarz dyplomatyczny… Nie zapomnij zapł acić opł at lotniskowych: 750 pesos filipiń skich (okoł o 13 USD) za pasaż era odlatują cego lotem mię dzynarodowym, 100 pesos (okoł o 2.5 USD ) dla pasaż era lotu lokalnego (pł atnoś ć tylko w peso filipiń skich).
Hotel. Có ż , prom wylą dował , spotykamy się z muzyką , bę bnami i napojami bezalkoholowymi. Osiedlił się szybko bez biurokracji. Z opinii wiedzieliś my, ż e hotel został zbudowany w 1992 roku, był trochę zuż yty (pokoje wymagają naprawy, a meble do wymiany), ale podobał nam się nasz pokó j (Balay nr 5) - znajduje się w parterowym budynku na gó rze, z któ rego roztacza się bardzo pię kny widok na wybrzeż e. Byliś my absolutnie zachwyceni!
Tak, oczywiś cie meble nie są nowe, ale są wykonane z naturalnego materiał u (bambus), telewizor jest mał y (nie ma rosyjskiego kanał u), sejf, klimatyzacja dział ał a prawidł owo i cicho. Ogó lnie przestronny pokó j (okoł o 50m2) z duż ym balkonem (pod prawą stroną budynku był o drugie pię tro, wię c mieliś my balkon, a nie taras). Oczywiś cie pokó j jest bez dodatkowego glamour, ale ma wszystko, czego potrzebujesz: mini-bar, czajnik elektryczny (herbata, cukier, kawa... ), szampony, suszarkę do wł osó w, szczoteczki do zę bó w, kapcie itp. Teren hotelu jest cudowny, jest bardzo starannie sprzą tany (tak jak pokó j, poś ciel zmieniana codziennie), otoczony tropikalnym lasem, przyroda jest najbogatsza. Dwa baseny, sztuczny wodospad, spa (niestety moja ż ona nie lubił a masaż y twarzy i ciał a, któ rych pró bował a), kort tenisowy, bilard, kilka stawó w rybnych i trzy klatki z papugami. Jeden z nich nazywa się Charlie, towarzyska biał a kakadu.
Bę dzie tań czył i rozmawiał z tobą , choć zna tylko jedno sł owo „cześ ć ”. Jest bardzo pię knie na mał ej wyspie Milipano (należ ą cej do hotelu), gdzie znajdują się.3-pię trowe wille. Na wyspie trwają prace remontowe, ale nie przeszkadzają one w podziwianiu wspaniał ego gaju palmowego, zadbanej plaż y z biał ym piaskiem, pawi przechadzają cych się po trawnikach. Nasze wielokrotne pró by przekonania ich do pokazania swojego wspaniał ego upierzenia doprowadził y do tego, ż e po prostu spokojnie poł oż yli się u naszych stó p. Z wyspy na wyspę moż na dostać się na ż ą danie bezpł atną ł odzią . W hotelu nie ma zbyt wielu rozrywek, jedynie wieczorem w restauracji jest muzyka „na ż ywo” - flet, gitara, saksofon czy tań ce narodowe, cał kiem nam to odpowiadał o. W restauracji, przy basenie i na plaż y jest Wi-Fi, ale poł ą czenie nie jest stabilne. Wieczorem budzą się mieszkań cy lasu - cykady, ś wietliki (latarka pulsuje pod brzuchem, bardzo ciekawie), nocne ptaki, nietoperze.
Jedna z nich przeleciał a pod baldachimem, w któ rym byliś my (rozmawiają c z krewnymi przez Skype) i spojrzał a na nas z ciekawoś cią , gdy ją fotografowaliś my. Po ś cież kach skaczą gigantyczne ż aby, chyba dwa razy wię ksze od rosyjskich, takich nigdzie nie widzieliś my. Personel hotelu jest bardzo przyjazny i pomocny. Spoś ró d goś ci są to gł ó wnie Japoń czycy i Koreań czycy, a teraz jesteś my też Rosjanami (był y nas dwie rodziny, a kiedy wyjeż dż aliś my, przyjechał a taka sama liczba). Teraz o gł ó wnej rzeczy, któ ra moż e zainteresować czytelnikó w przy wyborze hotelu. Codziennie do hotelu przychodził o okoł o stu Filipiń czykó w, któ rzy w cią gu dnia odpoczywali (spacerowali po hotelu, robili zdję cia, pł ywali, opalali się... ), a wieczorem wychodzili. To był a dla nas niespodziewana niespodzianka, bo nikt o tym nie pisał w recenzjach (jak się pó ź niej okazał o, nigdy wcześ niej się to nie zdarzył o). Podobno w ten sposó b zarzą d hotelu rozwią zuje swoje problemy finansowe poza sezonem.
Szybko zorientowaliś my się i zaczę liś my brać leż aki, gdy przyszliś my na ś niadanie, w przeciwnym razie wszystkie miejsca był y zaję te przez miejscową ludnoś ć . Nie przeszkadzał o nam to, ludzie są przyjaź ni i pogodni, wielu był o z dzieć mi. W przedostatni dzień przed wyjazdem, 31 paź dziernika, był o ś wię to Halloween, a obsł uga hotelu, przebrana w kostiumy wampiró w, zombie i innych niegodziwcó w, bawił a nas do pó ź nego wieczora. Nie wyszliś my z terytorium, po prostu odpoczywaliś my.
Morze. O dziwo morze w pobliż u hotelu był o zawsze spokojne, woda ciepł a i czysta. Nawet podczas odpł ywu moż na pł ywać - morze nie pł ynie daleko! To prawda, ż e kiedyś wyrzucono na brzeg duż ą iloś ć resztek domowych i roś linnych, któ re bardzo szybko usunię to i na szczę ś cie był to jedyny raz. Trzeba pł ywać w masce wzdł uż dwupię trowych domó w poł oż onych na brzegu, gdzie znajduje się rafa koralowa. Codziennie rano (przed ś niadaniem) pł ywał am tam, wraż enia są niezapomniane.
W cią gu dnia padał o tylko dwa razy (raz lekko mż ał o przez okoł o 2 godziny, drugi raz był o mocno – kró tkotrwale) i dwa razy w nocy. Temperatura wody i powietrza jest taka sama - 30-32 stopnie, bardzo komfortowa. Porady przeczytane w recenzjach - kupowanie produktó w z wię kszą ochroną przeciwsł oneczną i fumigatorem na wycieczkę , nie był y dla nas przydatne. Lekarstwo był o uż ywane przez pierwszy dzień lub dwa i nie zaobserwowano ż adnych owadó w.
Perł y: Dla tych, któ rzy chcą podró ż ować i coś zobaczyć , są wycieczki, ale my pojechaliś my tylko do Davao po perł y (swoją drogą , na wybrzeż u w pobliż u granic miasta, ś mieci leż ą i unoszą się wszę dzie, a samo miasto nie robi wraż enia). Hotel polecił nam centrum handlowe Aldevinco, dojazd taksó wką z molo zajmuje 20 minut (wg licznika 3 dolary). Kurs w centrum handlowym kosztował.1 dolara. -42.80 pesos, 1 euro -48 pesos (najniż sza stawka był a na lotnisku mię dzynarodowym: 1 dolar - 42.70 pesos, na lotnisku lokalnym 1 dolar - 42.90 pesos).
Ś rednia cena nici z bransoletką drugiej kategorii kosztuje tam okoł o 7000-9000 pesos i nie ma znaczenia, od jakiej ceny sprzedawcy zaczynają się targować . Odró ż nienie naszyjnika za 100 lub 300 dolaró w jest prawie niemoż liwe (na zewną trz są dokł adnie takie same). Począ tkowo oferowane ceny są zbyt wysokie. Trzeba się targować!! ! Cena spada prawie 2 razy (perł y sł odkowodne są oczywiś cie tań sze). Z recenzji wiedzieliś my, ż e kupowanie pereł z rą k jest niepoż ą dane, ale wracają c na molo z zakupami, moja ż ona zobaczył a handlarzy pereł i kupił a od nich nitkę z bransoletką bardzo dobrej jakoś ci.
Ogó lnie odpoczywaliś my ś wietnie, dwa tygodnie minę ł y niezauważ one. Osobiś cie podobał o nam się wszystko w tym hotelu, jego lokalizacja, jedzenie, przyroda, morze i plaż a oraz przyjazny stosunek do nas ze strony personelu i lokalnej ludnoś ci. Na poż egnanie zaprezentowano nam koszulki z logo hotelu.
Lot. Polecieliś my liniami lotniczymi CATHAY PACIFIC Moskwa-Hongkong-Manila - ż adnych skarg, wszystko był o na najwyż szym poziomie (jedzenie, obsł uga itp. ), czego nie moż na powiedzieć o lokalnej linii lotniczej "airphilexpress". Z mię dzynarodowego terminalu nr 1 w Manili do terminalu nr 3 lokalnych linii lotniczych bezpł atnym autobusem wahadł owym, czas podró ż y to okoł o 25 minut. W oczekiwaniu na nasz lot do Davao przypadkowo spotkaliś my nurkó w z Rosji, któ rzy przylecieli tam ró wnież linią lotniczą Cebu Pacific.
Wyjaś nili nam, ż e stale latają tylko tą linią , samoloty do Davao latają regularnie co dwie godziny, a co najważ niejsze, nie ma opó ź nień . Wiedzą z pierwszej rę ki o linii lotniczej „airphilexpress” (cią gł e opó ź nienia i odwoł ania lotó w), wię c nigdy z niej nie korzystają . Generalnie ze wzglę du na 4-godzinne opó ź nienie lotu spó ź niliś my się na prom (ostatni odpł ywa o 18.00 czasu lokalnego) i spę dziliś my noc w Davao w hotelu poł oż onym na molo, któ ry ró wnież należ y do Perl Farm (dzień nasze wakacje był y stracone na zawsze). Co prawda personel hotelu „uprzejmie” zaproponował nam dopł ynię cie na miejsce ł odzią za 200 USD, ale odmó wiliś my (czas się spó ź nia, jesteś my bardzo zmę czeni, a co to za ró ż nica, gdzie przenocować?! ). Odmawiają c obiadu, od razu zasnę liś my, ao 7.00 obudziliś my się na ś niadanie. O 8.00 wsiedliś my na prom (jest to tradycyjny filipiń ski bank) i po 55 minutach dotarliś my do hotelu.
Patrzą c w przyszł oś ć , powiem, ż e na dwa dni przed wylotem do hotelu przyjechał a Rosjanka Sasza (twó rca wycieczek z Manili), któ ra ró wnież był a zaskoczona, gdy dowiedział a się , ż e „nasz” touroperator wybrał linię lotniczą „airphilexpress” dla nas. Wedł ug niej ta linia lotnicza ma problemy, wię c zdarzają się czę ste opó ź nienia, odwoł ania lotó w w przypadku strajku. Szczerze mó wią c trochę nas zdenerwował a taka informacja i staraliś my się dowiedzieć od biura podró ż y w Moskwie, co powinniś my zrobić , jeś li z powodu opó ź nienia lotu spó ź nimy się na lot z przesiadką , ale nie otrzymaliś my zrozumiał ego odpowiedź (poza poradą dotyczą cą rozwią zania tego problemu na nasz koszt). Musiał em skontaktować się z obsł ugą hotelu. Wielokrotnie dzwonili na lotnisko, aby dowiedzieć się , czy nie bę dzie opó ź nienia w naszym locie, po czym zapewnili nas, ż e nie bę dzie opó ź nienia.
W rezultacie samolot spó ź niał się jeszcze 40 minut, a biorą c pod uwagę fakt, ż e dotarliś my na lotnisko na kolejne 50 minut, ponieważ wpadliś my w prawdziwy „korek” - podobnie jak w Moskwie w godzinach szczytu, udał o nam się wylą dować w ostatniej chwili, z trudem „przebijają c się ” przez korytarz dyplomatyczny… Nie zapomnij zapł acić opł at lotniskowych: 750 pesos filipiń skich (okoł o 13 USD) za pasaż era odlatują cego lotem mię dzynarodowym, 100 pesos (okoł o 2.5 USD ) dla pasaż era lotu lokalnego (pł atnoś ć tylko w peso filipiń skich).
Hotel. Có ż , prom wylą dował , spotykamy się z muzyką , bę bnami i napojami bezalkoholowymi. Osiedlił się szybko bez biurokracji. Z opinii wiedzieliś my, ż e hotel został zbudowany w 1992 roku, był trochę zuż yty (pokoje wymagają naprawy, a meble do wymiany), ale podobał nam się nasz pokó j (Balay nr 5) - znajduje się w parterowym budynku na gó rze, z któ rego roztacza się bardzo pię kny widok na wybrzeż e. Byliś my absolutnie zachwyceni!
Tak, oczywiś cie meble nie są nowe, ale są wykonane z naturalnego materiał u (bambus), telewizor jest mał y (nie ma rosyjskiego kanał u), sejf, klimatyzacja dział ał a prawidł owo i cicho. Ogó lnie przestronny pokó j (okoł o 50m2) z duż ym balkonem (pod prawą stroną budynku był o drugie pię tro, wię c mieliś my balkon, a nie taras). Oczywiś cie pokó j jest bez dodatkowego glamour, ale ma wszystko, czego potrzebujesz: mini-bar, czajnik elektryczny (herbata, cukier, kawa... ), szampony, suszarkę do wł osó w, szczoteczki do zę bó w, kapcie itp. Teren hotelu jest cudowny, jest bardzo starannie sprzą tany (tak jak pokó j, poś ciel zmieniana codziennie), otoczony tropikalnym lasem, przyroda jest najbogatsza. Dwa baseny, sztuczny wodospad, spa (niestety moja ż ona nie lubił a masaż y twarzy i ciał a, któ rych pró bował a), kort tenisowy, bilard, kilka stawó w rybnych i trzy klatki z papugami. Jeden z nich nazywa się Charlie, towarzyska biał a kakadu.
Bę dzie tań czył i rozmawiał z tobą , choć zna tylko jedno sł owo „cześ ć ”. Jest bardzo pię knie na mał ej wyspie Milipano (należ ą cej do hotelu), gdzie znajdują się.3-pię trowe wille. Na wyspie trwają prace remontowe, ale nie przeszkadzają one w podziwianiu wspaniał ego gaju palmowego, zadbanej plaż y z biał ym piaskiem, pawi przechadzają cych się po trawnikach. Nasze wielokrotne pró by przekonania ich do pokazania swojego wspaniał ego upierzenia doprowadził y do tego, ż e po prostu spokojnie poł oż yli się u naszych stó p. Z wyspy na wyspę moż na dostać się na ż ą danie bezpł atną ł odzią . W hotelu nie ma zbyt wielu rozrywek, jedynie wieczorem w restauracji jest muzyka „na ż ywo” - flet, gitara, saksofon czy tań ce narodowe, cał kiem nam to odpowiadał o. W restauracji, przy basenie i na plaż y jest Wi-Fi, ale poł ą czenie nie jest stabilne. Wieczorem budzą się mieszkań cy lasu - cykady, ś wietliki (latarka pulsuje pod brzuchem, bardzo ciekawie), nocne ptaki, nietoperze.
Jedna z nich przeleciał a pod baldachimem, w któ rym byliś my (rozmawiają c z krewnymi przez Skype) i spojrzał a na nas z ciekawoś cią , gdy ją fotografowaliś my. Po ś cież kach skaczą gigantyczne ż aby, chyba dwa razy wię ksze od rosyjskich, takich nigdzie nie widzieliś my. Personel hotelu jest bardzo przyjazny i pomocny. Spoś ró d goś ci są to gł ó wnie Japoń czycy i Koreań czycy, a teraz jesteś my też Rosjanami (był y nas dwie rodziny, a kiedy wyjeż dż aliś my, przyjechał a taka sama liczba). Teraz o gł ó wnej rzeczy, któ ra moż e zainteresować czytelnikó w przy wyborze hotelu. Codziennie do hotelu przychodził o okoł o stu Filipiń czykó w, któ rzy w cią gu dnia odpoczywali (spacerowali po hotelu, robili zdję cia, pł ywali, opalali się... ), a wieczorem wychodzili. To był a dla nas niespodziewana niespodzianka, bo nikt o tym nie pisał w recenzjach (jak się pó ź niej okazał o, nigdy wcześ niej się to nie zdarzył o). Podobno w ten sposó b zarzą d hotelu rozwią zuje swoje problemy finansowe poza sezonem.
Szybko zorientowaliś my się i zaczę liś my brać leż aki, gdy przyszliś my na ś niadanie, w przeciwnym razie wszystkie miejsca był y zaję te przez miejscową ludnoś ć . Nie przeszkadzał o nam to, ludzie są przyjaź ni i pogodni, wielu był o z dzieć mi. W przedostatni dzień przed wyjazdem, 31 paź dziernika, był o ś wię to Halloween, a obsł uga hotelu, przebrana w kostiumy wampiró w, zombie i innych niegodziwcó w, bawił a nas do pó ź nego wieczora. Nie wyszliś my z terytorium, po prostu odpoczywaliś my.
Morze. O dziwo morze w pobliż u hotelu był o zawsze spokojne, woda ciepł a i czysta. Nawet podczas odpł ywu moż na pł ywać - morze nie pł ynie daleko! To prawda, ż e kiedyś wyrzucono na brzeg duż ą iloś ć resztek domowych i roś linnych, któ re bardzo szybko usunię to i na szczę ś cie był to jedyny raz. Trzeba pł ywać w masce wzdł uż dwupię trowych domó w poł oż onych na brzegu, gdzie znajduje się rafa koralowa. Codziennie rano (przed ś niadaniem) pł ywał am tam, wraż enia są niezapomniane.
W cią gu dnia padał o tylko dwa razy (raz lekko mż ał o przez okoł o 2 godziny, drugi raz był o mocno – kró tkotrwale) i dwa razy w nocy. Temperatura wody i powietrza jest taka sama - 30-32 stopnie, bardzo komfortowa. Porady przeczytane w recenzjach - kupowanie produktó w z wię kszą ochroną przeciwsł oneczną i fumigatorem na wycieczkę , nie był y dla nas przydatne. Lekarstwo był o uż ywane przez pierwszy dzień lub dwa i nie zaobserwowano ż adnych owadó w.
Perł y: Dla tych, któ rzy chcą podró ż ować i coś zobaczyć , są wycieczki, ale my pojechaliś my tylko do Davao po perł y (swoją drogą , na wybrzeż u w pobliż u granic miasta, ś mieci leż ą i unoszą się wszę dzie, a samo miasto nie robi wraż enia). Hotel polecił nam centrum handlowe Aldevinco, dojazd taksó wką z molo zajmuje 20 minut (wg licznika 3 dolary). Kurs w centrum handlowym kosztował.1 dolara. -42.80 pesos, 1 euro -48 pesos (najniż sza stawka był a na lotnisku mię dzynarodowym: 1 dolar - 42.70 pesos, na lotnisku lokalnym 1 dolar - 42.90 pesos).
Ś rednia cena nici z bransoletką drugiej kategorii kosztuje tam okoł o 7000-9000 pesos i nie ma znaczenia, od jakiej ceny sprzedawcy zaczynają się targować . Odró ż nienie naszyjnika za 100 lub 300 dolaró w jest prawie niemoż liwe (na zewną trz są dokł adnie takie same). Począ tkowo oferowane ceny są zbyt wysokie. Trzeba się targować!! ! Cena spada prawie 2 razy (perł y sł odkowodne są oczywiś cie tań sze). Z recenzji wiedzieliś my, ż e kupowanie pereł z rą k jest niepoż ą dane, ale wracają c na molo z zakupami, moja ż ona zobaczył a handlarzy pereł i kupił a od nich nitkę z bransoletką bardzo dobrej jakoś ci.
Ogó lnie odpoczywaliś my ś wietnie, dwa tygodnie minę ł y niezauważ one. Osobiś cie podobał o nam się wszystko w tym hotelu, jego lokalizacja, jedzenie, przyroda, morze i plaż a oraz przyjazny stosunek do nas ze strony personelu i lokalnej ludnoś ci. Na poż egnanie zaprezentowano nam koszulki z logo hotelu.
Tak jak
Lubisz
• 7.5
Pokaż inne komentarze …