Недавно мы прокатились по Малайзии, Шри Ланке и Таиланду, выбирали места, которые обычно наши люди не посещают в силу тех или иных причин. Решила набросать несколько отзывов, начала с Малайзии.
Мы забронировали два отеля одной сети на двух соседних (7 км по морю) островах, по три дня в каждом. Sari Pacifica почему-то ошибочно везде позиционируется как пятёрка, но если уж честно - это четвёрка, не более. Поэтому если не настраиваться на отдых-люкс, а просто на хороший отдых - разочарования точно не будет.
Итак, первое, что просто поразило - пляж. Нет, честно, такого пляжа я ещё никогда не видела! Ни в Индии, ни в Таиланде, ни на Шри Ланке. Очень широкий, метров 70, белоснежный и чистейший. Пальмы, простор и даже какая-то пустынность, хотя народу в отеле было много и в соседних тоже имелись. Берег очень пологий, поэтому тем, кто с детьми - отлично подойдёт. но при этом во время отлива не приходится топать двести метров в воде по колено, - очень удобный заход в море, под ногами песок, не камни с кораллами. Вода - невероятной чистоты. Мы были в августе, с апреля по октябрь тут сезон. Да-да, сезон здесь летом! В то время, когда Гоа заливает дождём, Пхукет накрывают трёхметровые волны, а в Патаййе из-за стоков в море запахи те ещё. Были, проходили.
Для деток дают напрокат все надувные штуки а ля матрасы, уточки, круги и так далее. Азиаты с детками, правда, только в бассейне купались.
В отеле 15 или 16 номеров с видом на море (beach villa) + корпуса с так называемой "лагуной" У нас была beach-villa. Открываешь глаза утром - а за оном белизна песка и бюрюза моря, невероятно.
С питанием тут проблемы небольшие. Я так поняла, большая часть посетителей - азиаты (японцы, корейцы, сингапурцы, сами малайцы), поэтому кухня больше под них. Впрочем, фрукты, сосиски, тосты, омлеты, сладости какие-то на завтрак были. Но вот есть утром сразу лапшу или рис не хотелось. Азиаты лопали за милую душу. В отеле есть несколько систем питания: только завтрак, завтрак-ужин и полный пансион. Честно скажу, не знаю стоит ли брать пансион. Хотя для самых ленивых и тех, кто не знает английского - это самое оно. К тому же, на острове не так много мест, где можно поесть. т. е. , просто кафе и ресторанчики вроде бы как есть, но далеко, в глубине острова, в единственной тут деревне. А прямо на пляже - нет. Единственное, что можно сделать - пойти и поесть в ресторан другого отеля. Девочка менеджер, Фелисия, сказала что в следующем году для европейцев будет гораздо больше всего - от кофе хорошего до сыра и прочих няшек.
Персонал милый, в отличие от Таиланда, все щебечут по-английски свободно. Погуляли по отелю. Такое ощущение, что часть оного на ремонте. по крайней мере, лагуна с фонтанчиками. Учитывая, что в ней не было воды, это наверняка портило вид всем оставшимся жильцам в номерах "с видом на лагуну". Говорят, на этом месте будет в следующем сезоне детская площадка и мини-гольф.
Вай-фай работал в нашем номере неплохо. Но на ресепшн лучше. Да кстати, к сведению наших любителей покутить: в Малайзии хоть большинство и мусульмане, пить тут не запрещено. В отеле есть бар. как мы поняли, едва ли не единственный на пляже. В него приходили и посетители из соседних отелей. В баре работают ребята то ли из Чили, то ли из Колумбии, коктейли бадяжат неплохие и пиво у них дешевле, чем в Куала Лумпуре.
Для тех, кто любит тусовки - здесь скучновато. правда, в более бюджетных отелях каждые 3 дня устраивают бич-парти. А вот для тех, кто ехал именно на райский пляж - тут отлично. Путь и дороговато. Остров, всё-таки, сюда завозят всю еду, увозят мусор, топливо для генераторов. Так что совсем дёшево тут не получится. На Пхи Пхи в Таиланде, может, пейзаж и красивее, но там просто клоака из-за тысяч китайцев. Реданг - просто рай.
Niedawno zwiedziliś my Malezję , Sri Lankę i Tajlandię , wybierają c miejsca, któ rych nasi ludzie zwykle nie odwiedzają z tego czy innego powodu. Postanowił em zanotować kilka recenzji, zaczynają c od Malezji.
Zarezerwowaliś my dwa hotele tej samej sieci na dwó ch są siadują cych (7 km nad morzem) wyspach, każ dy na trzy dni. Z jakiegoś powodu Sari Pacifica jest bł ę dnie umieszczana wszę dzie jako pią tka, ale szczerze mó wią c, to jest czwó rka, nie wię cej. Dlatego, jeś li nie nastawiasz się na luksusowe wakacje, ale po prostu na dobre wakacje, na pewno się nie zawiedziesz.
Wię c pierwszą rzeczą , któ ra mnie uderzył a, był a plaż a. Nie, szczerze, nigdy nie widział em takiej plaż y! Nie w Indiach, nie w Tajlandii, nie na Sri Lance. Bardzo szeroka, 70 metró w, ś nież nobiał a i czysta. Palmy, przestronnoś ć , a nawet jakaś pustynia, chociaż w hotelu był o duż o ludzi i byli też w są siednich. Plaż a jest bardzo delikatna, wię c dla osó b z dzieć mi jest idealna. ale jednocześ nie, podczas odpł ywu, nie trzeba tupać dwustu metró w w wodzie po kolana - bardzo wygodne wejś cie do morza, piasek pod stopami, a nie kamienie z koralami. Woda jest niesamowicie czysta. Byliś my w sierpniu, od kwietnia do paź dziernika sezon tu jest. Tak, sezon jest tutaj w lecie! W czasie, gdy Goa jest zalane deszczem, Phuket jest pokryty trzymetrowymi falami, a w Pattaya, z powodu odpł ywó w w morzu, zapachy są nadal takie same. Byli, byli.
Dla dzieci wypoż yczają wszystkie dmuchane rzeczy a la materace, kaczki, kó ł ka i tak dalej. Azjaci z dzieć mi pł ywali jednak tylko w basenie.
Hotel posiada 15 lub 16 pokoi z widokiem na morze (willa na plaż y) + budynki z tzw. "laguną " Mieliś my plaż ę -willę . Rano otwierasz oczy - a za nimi biel piasku i turkus morza są niesamowite.
Jedzenie jest tutaj mał ym problemem. Jak rozumiem, wię kszoś ć odwiedzają cych to Azjaci (Japoń czycy, Koreań czycy, Singapurczycy, sami Malajowie), wię c kuchnia jest bardziej dla nich. Na ś niadanie był y jednak owoce, kieł baski, tosty, omlety i trochę sł odyczy. Ale nie miał em ochoty jeś ć makaronu lub ryż u od razu rano. Azjaci jedli dla sł odkiej duszy. Hotel posiada kilka systemó w wyż ywienia: tylko ś niadania, ś niadania-obiady i peł ne wyż ywienie. Szczerze mó wią c nie wiem, czy warto brać pensjonat. Chociaż dla najbardziej leniwych i tych, któ rzy nie znają angielskiego - to jest to. Poza tym na wyspie nie ma zbyt wielu miejsc do jedzenia. czyli po prostu kawiarnie i restauracje wydają się takie, jakie są , ale daleko, w gł ę bi wyspy, w jedynej tutaj wiosce. Nie na plaż y. Jedyne, co moż esz zrobić , to pó jś ć i zjeś ć w restauracji innego hotelu. Menedż erka Felicia powiedział a, ż e w przyszł ym roku Europejczykó w bę dzie znacznie wię cej - od dobrej kawy po ser i inne smakoł yki.
Personel jest cudowny, w przeciwień stwie do Tajlandii, wszyscy pł ynnie ć wierkają po angielsku. Chodziliś my po hotelu. Wyglą da na to, ż e czę ś ć jest w remoncie. przynajmniej laguna z fontannami. Biorą c pod uwagę , ż e nie był o w nim wody, z pewnoś cią psuł o to widok wszystkim pozostał ym lokatorom w pokojach „z widokiem na lagunę ”. Podobno w przyszł ym sezonie bę dzie w tym miejscu plac zabaw i minigolf.
Wifi dział ał o dobrze w naszym pokoju. Ale odbió r jest lepszy. Swoją drogą , dla informacji naszych mił oś nikó w szaleń stwa: w Malezji, choć wię kszoś ć to muzuł manie, picie nie jest tu zabronione. W hotelu znajduje się bar. jak rozumieliś my, prawie jedyny na plaż y. Przybyli do niego takż e goś cie z są siednich hoteli. W barze pracują faceci z Chile czy Kolumbii, robią dobre koktajle, a ich piwo jest tań sze niż w Kuala Lumpur.
Dla lubią cych imprezy - tu jest nudno. jednak w bardziej ekonomicznych hotelach co 3 dni organizują imprezę na plaż y. Ale dla tych, któ rzy wybrali się wł aś nie na rajską plaż ę - tu jest super. Zbyt drogie. Na wyspę przecież przywozi się tu cał e jedzenie, wywozi ś mieci, paliwo do generatoró w. Wię c nie bę dzie tu tanio. Na Phi Phi w Tajlandii krajobraz moż e być pię kniejszy, ale to tylko szambo z powodu tysię cy Chiń czykó w. Redang to po prostu niebo.