Отдыхали с 29 октября по 8 ноября с супругом вдвоем.
Эмоций много, Мексика прекрасна и многогранна. Постараюсь по порядку:
1. Перелет. Трансаэро. Туда летели днем, прилетели вечером по местному времени. В отели были где-то около 20.00. покушали и легли спать. Утром встали как огурцы бодренькие. Самолет обычный, боинг 747. Кормят 3 раза: 2 полноценных питания и один перекус пирожками или блинчиками. Для мужчин маловато будет – мы брали в аэропорту еще еды. Воды когда просишь всегда дают. Мониторы работают, но толку от них мало, фильмы (всего 2) старые. Мы включали их навигатор (там показывает где летишь, сколько и т. д. ) и читали свои книги. На рейс лучше регистрироваться заранее, т. к. всех пар, кого регили в аэропорту рассадили на разные ряды. Обратно летели ночью.
2. Экскурсии. Мы летали Библиоглобусом. Брали у них же экскурсии: Тулум+плавание с черепахами, Чичен-Ицца (пирамиды)+сенот+фабрика текилы, острова (о. Женщин+необитаемый остров). По порядку: 1. Тулум. Не впечатлило. Ну город и город. Может нам просто не повезло с гидом. Плавание с черепахами. Прикольно, но в группе было много женщин и молодой человек, который с нами плавал побоялся вести всю группу дальше и всех развернул. В итоге наши мужчины на свой страх и риск поплыли самостоятельно. Всем дают жилеты и маски с ластами. Черепахи классные и очень большие. Но было мало времени. 2. Чичен-Ицца (пирамиды). Очень круто. Нам повезло с гидом (Юрий). Он столько всего нам рассказал интересного, спасибо ему за это! Сувениры покупать лучше в Чичен-ицце, они там дешевле всего. Но нам гид дал очень мало времени на шоппинг, нам показалось, что специально, т. к. по пути вас завозят в магазины с сувенирами. Сенот – тоже супер. Нужно иметь ввиду, что ящики для хранения одежды платные. Фабрика текилы – приехали уже вечером уставшие. Все рассказали, процесс показали, текилой напоили, в магазин проводили) (мы там купили мед и сигары). 3. Острова. Необитаемый остров очень красивый, но мы его посмотреть не смогли, т. к. тебя всего тут же съедают москиты. купались в основном, фоткались, смотрели на птиц . о. Женщин – большая торговая улица.
3. Отель. Все круто. У нас был select club, это золотые браслеты. Номера лучше стандарных, они больше и новее, НО и от моря дальше. Первые дни нам было прикольно ходить по красивой территории, но потом надоедает. Мы в обед всегда с пляжа уходим, поэтому ходить туда обратно устаешь. Мы решили, что если вернемся в отель, возьмем стандартный номер ближе к морю. Так же у золотых браслетов есть доступ в специальные наливайки с хороши алкоголем. В отеле есть все: мини гольф , теннис (мы балдели от него), велики, спа и т. д. по отелю бегают носухи, они кушают хлеб, яблочки , мороженое.
4. Питание. Отлично. Даже писать тут много не буду. Мы попробовали все рестораны аля карт. Основной ресторан так же хорош. Тут каждый для себя выбирает.
5. Пляж. У нас несколько дней были сильные волны и висел красный флаг, но нам это не мешало купаться. В остальные дни море было спокойное. Кстати, оно реально голубое. Отель последний на береговой линии, и слева от него начинается дикий пляж. Ходили гулять туда дальше к рифу. Там тоже красиво. Лежаки так себе, видно что староваты, но это не парит, главное они есть всегда. По пляжу у нас ходил официант и приносил напитки. Так же есть бар, и мини бар, где делают вкусные молочные коктейли, мороженое. Если в море взять кусочек хлеба то вас ждет сюрприз)
6. Город. Вечером там очень круто и живо. Нам понравилось.
7. Шоппинг. Выше пишу , что сувениры дешевле на пирамидах. Текила в Волмарте. Так же народ ездит в Майя центр. Но мы там не были. В дьютике алкоголь немного подороже чем в магазах.
В целом отдых удался, отель однозначно советую!
PS. Без языка там будет не просто, мы старались говорить на англ. На ресепшене есть русскоговорящая девушка Ирина.
Odpoczywaliś my razem z mę ż em od 29 paź dziernika do 8 listopada.
Emocji jest wiele, Meksyk jest pię kny i ró ż norodny. Spró buję w kolejnoś ci:
1. Lot. Transaero. Polecieli tam w cią gu dnia, przybyli wieczorem wedł ug czasu lokalnego. W hotelu był o okoł o 20.00. zjadł em i poszedł em spać . Rano wstaliś my jak kiszone ogó rki. Samolot jest normalny, Boeing 747. Karmią się.3 razy: 2 peł ne posił ki i jedną przeką skę z ciastami lub naleś nikami. Mę ż czyznom to nie wystarczy – na lotnisku zabraliś my wię cej jedzenia. Woda jest zawsze podana, gdy prosisz. Monitory dział ają , ale są mał o przydatne, filmy (tylko 2) są stare. Wł ą czyliś my ich nawigatora (pokazuje, gdzie lecisz, ile, itp. ) i czytaliś my nasze ksią ż ki. Lepiej jest wcześ niej odprawić się na lot, ponieważ . wszystkie pary, któ re był y regili na lotnisku, siedział y w ró ż nych rzę dach. Odlecieli w nocy.
2. Wycieczki. Lecieliś my z Biblioglobusem. Odbyliś my od nich wycieczki: Tulum + pł ywanie z ż ó ł wiami, Chichen Itza (piramidy) + cenote + fabryka tequili, wyspy (Wyspa Kobiet + bezludna wyspa). W kolejnoś ci: 1. Tulum. Nie zaimponował . Có ż , miasto i miasto. Moż e po prostu mieliś my pecha z przewodnikiem. Pł ywanie z ż ó ł wiami. Fajnie, ale w grupie był o duż o kobiet i mł ody czł owiek, któ ry z nami pł yną ł , bał się poprowadzić cał ą grupę dalej i odwró cił wszystkich. W rezultacie nasi ludzie, na wł asne ryzyko i ryzyko, pł ywali na wł asną rę kę . Każ dy otrzymuje kamizelki i maski z pł etwami. Ż ó ł wie są fajne i bardzo duż e. Ale czasu był o mał o. 2. Chichen Itza (piramidy). Bardzo fajny. Mieliś my szczę ś cie z przewodnikiem (Jurij). Opowiedział nam tyle ciekawych rzeczy, dzię ki niemu za to! Lepiej kupować pamią tki w Chichenizza, tam są najtań sze. Ale przewodnik dał nam bardzo mał o czasu na zakupy, wydawał o nam się , ż e celowo, bo. po drodze jesteś przyprowadzany do sklepó w z pamią tkami. Cenote też jest ś wietne. Pamię taj, ż e pudeł ka do przechowywania ubrań są pł atne. Fabryka Tequili - wieczorem przyjechaliś my zmę czeni. Wszyscy mó wili, ż e pokazali proces, dali mi tequilę do picia, zabrali mnie do sklepu) (kupowaliś my tam mió d i cygara). 3. Wyspy. Bezludna wyspa jest bardzo pię kna, ale nie mogliś my jej zobaczyć , ponieważ . po prostu zjadają cię komary. Gł ó wnie pł ywaliś my, robiliś my zdję cia, oglą daliś my ptaki. o. Kobiety - duż a ulica handlowa.
3. Hotel. Wszystko super. Mieliś my wyselekcjonowany klub, to są zł ote bransoletki. Pokoje są lepsze niż standardowe, są wię ksze i nowsze, ALE dalej od morza. Pierwsze dni fajnie był o dla nas spacerować po pię knym terenie, ale potem zaczynamy się nudzić . Zawsze opuszczamy plaż ę w porze lunchu, wię c masz doś ć chodzenia tam iz powrotem. Zdecydowaliś my, ż e jeś li wró cimy do hotelu, zabierzemy standardowy pokó j bliż ej morza. Ró wnież zł ote bransoletki mają dostę p do specjalnych likieró w z dobrym alkoholem. W hotelu jest wszystko: mini golf, tenis (byliś my za nim szaleni), rowery, spa itp. nosy biegają po hotelu, jedzą chleb, jabł ka, lody.
4. Odż ywianie. W porzą dku. Nie bę dę tu nawet duż o pisał . Pró bowaliś my wszystkich restauracji a la carte. Gł ó wna restauracja jest ró wnie dobra. Tutaj każ dy wybiera dla siebie.
5. Plaż a. Przez kilka dni mieliś my silne fale i wisiał a czerwona flaga, ale to nie powstrzymał o nas od pł ywania. Przez resztę dnia morze był o spokojne. Swoją drogą , jest naprawdę niebieski. Hotel jest ostatnim na wybrzeż u, a na lewo od niego zaczyna się dzika plaż a. Tam poszliś my na spacer dalej do rafy. Tam też jest pię knie. Leż aki są takie sobie, widać , ż e są trochę stare, ale nie szybują , najważ niejsze jest to, ż e zawsze tam są . Mieliś my kelnera spacerują cego po plaż y przynoszą cego napoje. Jest też bar i mini bar, gdzie robią pyszne koktajle mleczne i lody. Jeś li weź miesz kawał ek chleba do morza, czeka Cię niespodzianka)
6. Miasto. Wieczorem jest bardzo fajnie i rześ ko. Lubiliś my.
7. Zakupy. Piszę powyż ej, ż e w piramidach pamią tki są tań sze. Tequila w Walmarcie. Ludzie ró wnież chodzą do Centrum Majó w. Ale nas tam nie był o. W deutiku alkohol jest trochę droż szy niż w sklepach.
Ogó lnie wakacje był y udane, zdecydowanie polecam hotel!
PS. Bez ję zyka nie bę dzie tam ł atwo, staraliś my się mó wić po angielsku. W recepcji jest rosyjskoję zyczna Irina.