Отдыхал в этом отеле в середине июля 2011 года на протяжении 2 недель. Отель мне очень понравился, а именно:
1. Территория. Ухоженная и красивая. Везде и часто убирают: на пляжах каждый день, территорию внутри острова - постоянно. Также по тропинке к бунгало насыпают с пляжа чистейшего белого песка. Очень приятно босиком ходить. Кстати, по всей территории, включая ресторан-буфет, бары (кроме одного а ля карт ресторана) можно ходить босиком. Возле бассейна и у входа к ресторанам, барам и виллам стоят сосуды с "ковшиком", наполненные водой. Можно смывать песок с ног перед входом. Наверно, так как был "не сезон", со стороны Ханимун вилл многие бич виллы были закрыты, и там не убирали. Остров вокруг обойти очень проблематично, из-за густой растительности на восточной стороне (сторона Ханимун вил). Территория максимально озеленена. Много красивых пальм и специальная наклоненная для фоток, наверное.
2. Виллы. Сначала заказывал в турагентстве Вотер виллу, но не было свободных, поэтому пришлось "довольствоваться" Бич виллой. После прибытия сразу стало понятно, что нам повезло. Вотер Виллы стоят на отмели, купаться с них большого удовольствия не доставляет - вокруг воды по колено на очень большое расстояние. Внутреннее убранство Вотер и Бич вилл одинаковое. Вид на море - единственный плюс, по моему скромному мнению (хотя это дело вкуса, см. далее). У нас была Бич вилла н. 211. Просторная комната, кровать с сеткой от насекомых. Душ и умывальники находятся на улице, туалет тоже (для впечатлительных - ясное дело, что все закрыто, и никто вас не увидит и ничего не украдет). Была также терраса метров на 13-15 с качелями, столиком и стульчиком. Вид на "джунгли" - так я их называл. Конечно, эти "джунгли" мало похожи на настоящие, так как там постоянно убирают каждый листик и чистота тотальная. Когда проходишь через эти виллы - выходишь на "тихий" пляж. Там стоят ваши персональные лежаки. В общем "джунгли" мне очень понравились тем, что там было на что посмотреть: постоянно летали какие-то интересные птички, летучие мыши иногда прилетали повисеть на ветках деревьев перед виллой. Видел также диковинную: )ящерицу. Ханимун виллы дорогие, но для меня абсолютно не подходящие. Добираться к ним на лодке - экзотика, которая превращается в нудное мероприятие на 2 день. Часто не покатаешься - приходится чаще сидеть в вилле. : ) Хотя, уверен, что кому-то это нужно больше, чем мои ящерицы и летучие мыши. : )
3. Питание. Много писать не буду - тут не посоветуешь. Если коротко, то ассортимент не очень широк, но зато все качественно. Я был доволен. Система "Ол Инклюзив" будет освещена на фотках.
4. Экскурсии. Их не так много. Они будут расписаны в фотографиях, которые я прикреплю. В каждой вилле были фонарики и можно было вечером с фонариком по пляжу гулять - забавная на пляже ночная жизнь : ).
5. Обслуживание. Всегда хорошее и приветливое. Никаких проблем не возникало. Важный момент: на этот остров лучше ехать хотя бы с основными знаниями английского. На русском никто (кроме одной Гест рилейш) не говорит. Все меню и информация тоже только на английском.
6. "Контингент" (во время моего прибывания). В основном парочки, но есть небольшое количество семей с подростками (не с маленькими детьми). Много британцев, СНГ-шников, чуть меньше - немцев.
7. Погода. Когда выезжал, 5 из 5 сайтов обещали на Мале дожди и грозы на протяжении всего отдыха. На самом деле не было ни одного дождя днем. Ночью были пару раз краткосрочные (до получаса) теплые дожди. Высыхало все до утра. Вообще, погода была солнечной, иногда с ветерком небольшим, а иногда (когда без него) жарко было совсем. Кстати тропические зонтики в каждом номере.
Ладно, надо закругляться. Дополнительную инфу можно еще почитать в моих фотографиях к комменту. Там есть про интернет, работу баров, "ол инклюзив" и т. д.
Спасибо за внимание! Надеюсь хоть кому-то помог: )
Odpoczywał em w tym hotelu w poł owie lipca 2011 przez 2 tygodnie. Bardzo podobał mi się ten hotel:
1. Terytorium. Zadbane i pię kne. Wszę dzie i czę sto sprzą tane: codziennie na plaż ach, na terenie wyspy - cał y czas. Ró wnież wzdł uż ś cież ki do bungalowu wylewa się czysty biał y piasek z plaż y. Bardzo przyjemnie jest chodzić boso. Nawiasem mó wią c, po cał ym terytorium, w tym w restauracji bufetowej, barach (z wyją tkiem jednej restauracji a la carte) moż na chodzić boso. Przy basenie oraz przy wejś ciu do restauracji, baró w i willi znajdują się naczynia z „chochlą ” wypeł nioną wodą . Moż esz zmyć piasek ze stó p przed wejś ciem. Prawdopodobnie, ponieważ był o „poza sezonem”, po stronie willi dla nowoż eń có w wiele willi przy plaż y był o zamknię tych i nie był y tam sprzą tane. Poruszanie się po wyspie jest bardzo problematyczne ze wzglę du na gę stą roś linnoś ć po wschodniej stronie (od strony rozwidlenia dla nowoż eń có w). Terytorium jest obsadzone jak najwię cej. Wiele pię knych palm i chyba specjalny stok do zdję ć .
2. Wille. Na począ tku zamó wił em willę z biura podró ż y Water, ale nie był o wolnych, wię c musiał em się "zadowolić " z Beach Villa. Po przyjeź dzie od razu stał o się jasne, ż e mieliś my szczę ś cie. Wille Wodne stoją na pł yciznach, pł ywanie z nich nie sprawia wiele przyjemnoś ci - wokó ł wody po kolana na bardzo duż ej odległ oś ci. Wystró j wnę trz willi Water i Beach jest taki sam. Widok na morze to jedyny plus, moim skromnym zdaniem (choć to kwestia gustu, patrz niż ej). Mieliś my Beach Villa n. 211. Przestronny pokó j, ł ó ż ko z moskitierą . Prysznice i umywalki są na zewną trz, toaleta też (dla wraż liwych - widać , ż e wszystko jest zamknię te i nikt cię nie zobaczy ani niczego nie ukradnie). Był też taras 13-15 metró w z huś tawką , stoł em i krzesł em. Widok na "dż unglę " - tak je nazwał em. Oczywiś cie te "dż ungle" nie przypominają prawdziwych, ponieważ każ dy liś ć jest tam stale usuwany, a czystoś ć jest cał kowita. Przechodzą c przez te wille - wychodzisz na "cichą " plaż ę . Są twoje osobiste leż aki. Ogó lnie bardzo podobał a mi się „dż ungla”, bo był o co oglą dać : cią gle latał o kilka ciekawych ptakó w, czasem nietoperze latał y, ż eby wisieć na gał ę ziach drzew przed willą . Widział em też dziwaczną : ) jaszczurkę . Wille dla nowoż eń có w są drogie, ale absolutnie nie pasują do mnie. Dotarcie do nich ł odzią jest egzotyczne, co zamienia się w nudną imprezę na 2 dni. Czę sto nie jeź dzisz - czę ś ciej musisz siedzieć w willi : ) Chociaż jestem pewna, ż e ktoś potrzebuje tego bardziej niż moje jaszczurki i nietoperze : )
3. Odż ywianie. Nie bę dę duż o pisał - tu nie doradzisz. Kró tko mó wią c, asortyment nie jest zbyt szeroki, ale wszystko jest wysokiej jakoś ci. Był em zadowolony. System „All Inclusive” zostanie przedstawiony na zdję ciach.
4. Wycieczki. Nie ma ich wielu. Bę dą namalowane na zdję ciach, któ re zał ą czę . Każ da willa miał a latarki i moż na był o wieczorem spacerować po plaż y z latarką - fajne ż ycie nocne na plaż y : ).
5. Usł uga. Zawsze dobry i przyjazny. Nie był o problemó w. Waż na uwaga: lepiej wybrać się na tę wyspę z przynajmniej podstawową znajomoś cią ję zyka angielskiego. Nikt (z wyją tkiem jednego Gestrelish) nie mó wi po rosyjsku. Wszystkie menu i informacje są ró wnież dostę pne tylko w ję zyku angielskim.
6. „Kontyngent” (podczas mojego pobytu). Przeważ nie pary, ale jest niewiele rodzin z nastolatkami (nie z mał ymi dzieć mi). Jest duż o Brytyjczykó w, sznikó w WNP, trochę mniej - Niemcó w.
7. Pogoda. Kiedy wyszedł em, 5 z 5 miejsc obiecywał o deszcz i burze w Male w pozostał ej czę ś ci. W rzeczywistoś ci nie był o ani jednego deszczu w cią gu dnia. W nocy zdarzał y się kilka razy kró tkotrwał e (do pó ł godziny) ciepł e deszcze. Wszystko wyschł o rano. Ogó lnie pogoda był a sł oneczna, czasem z lekkim wietrzykiem, a czasem (gdy bez niego) był o zupeł nie gorą co. Swoją drogą tropikalne parasole w każ dym pokoju.
Dobra, muszę się odwró cić . Moż esz ró wnież przeczytać dodatkowe informacje na moich zdję ciach do komentarza. Chodzi o Internet, pracę baró w, „all inclusive” itp.
Dzię kuję za uwagę ! Mam nadzieję , ż e komuś pomoż e : )