Kontynuacja opowieści o pensjonatach Malediwów
Wię c bę dę kontynuować moją poprzednią historię o kolejnych 2 wyspach. Nastę pnie w programie mieliś my Mathiveri i Ukulhas. Aby to zrobić , musieliś my wró cić na Rasdhoo, ponieważ nie ma bezpoś redniej ł odzi z Thoddoo do Mathiveri. Tak wię c o 7 rano wsiedliś my na lokalną ł ó dź z 3 pasaż erami (w tym 2 z nas), któ ra w cią gu dnia opł ywa gł ó wne lokalne wyspy atolu Alifu i nazywa się Atoll Ferry (firma transportowa MTCC Maledivian). Z Thoddoo do Rasdhoo dotarliś my w okoł o godzinę . Zapł aciliś my 20 rupii za osobę (nieco ponad $1). Tego samego dnia o 15.00 mieliś my popł yną ć z Rasdhoo do Mathiveri. Ponieważ przybyliś my wcześ nie rano o 8.00, był o jeszcze wystarczają co duż o czasu do nastę pnej ł odzi.
Ponownie spotkaliś my się z naszym przyjacielem Adamem i poszliś my do jego pokoju goś cinnego, aby napić się kawy i zrobić kilka zdję ć okolicy. W tym czasie czekali tylko na przybycie goś ci, a kilku Chiń czykó w znajdował o się już w pokoju obok mojego, gdzie postanowił em zdrzemną ć się na godzinę przed drogą . Chiń czycy byli gł oś no entuzjastycznie nastawieni i podzię kowali Adamowi po angielsku za pokó j, któ ry od razu bardzo im się spodobał .
O 15.00 przypł ynę ł a nasza ł ó dź i po ponownym poż egnaniu z Adamem popł ynę liś my na kolejną wyspę . Jak się okazał o (wtedy nie wiedział em), ł ó dka był a taka sama jak rano i konduktor od razu mnie rozpoznał i zapytał doką d pł yniemy, powiedział , ż e nie trzeba pł acić (na szczę ś cie uratował em bilety rano). Pokazał em mu, a on powiedział , ż e bilet jest waż ny w cią gu dnia, wię c jak mó wią , jeź dzić , nie chcę ! Podró ż trwał a 2 godziny. Generalnie logicznie był o to moż liwe najpierw do Ukulasa, ponieważ był pierwszym w drodze z Rasdhoo, ale czekali na nas na Mathiveri i tam pojechaliś my. Tak wię c po godzinie pierwszy przystanek - Ukulas - nie jest nasz, potem po 40 minutach kolejna wyspa, a po 10 minutach nasze Mathiveri. Tym razem nie był o już moż liwoś ci podró ż owania z 3 pasaż erami. Ł ó dź był a peł na i peł na. Rodziny z dzieć mi, z mnó stwem towaró w i innych rzeczy, zwł aszcza na Ukulas, wielu ludzi się uzależ nił o.
W Mathiveri ponownie spotkał nas nasz przyjaciel Samir, któ ry zarzą dza niedawno otwartym pensjonatem Mathiveri Inn. Najpierw poszliś my coś przeką sić w lokalnej kawiarni (bardzo tradycyjnej lokalnej kawiarni), a nastę pnie zabrano nas do pokoju goś cinnego. Był em mile zaskoczony, ponieważ nie są dził em, ż e bę dzie tak dobry, jak myś lał em. Faktem jest, ż e wiedział em, ż e ten pokó j goś cinny został przerobiony ze zwykł ego malediwskiego budynku mieszkalnego. Zdję cia, któ re mieliś my, nie był y zbyt udane i patrzą c na wielokolorowe ś ciany pokoi (niebieski, pomarań czowy, ró ż owy) pomyś lał em, ż e wyglą d pokoi bę dzie sfatygowany i przestarzał y. Nic takiego! Wszystkie meble są nowe, ś ciany wprawdzie wielokolorowe, ale ś wież o pomalowane, bez zuż ycia, bardzo czysto, przestronnie, wygodnie. W szafie jest sejf, taki sprytny, a nie tylko drewniana skrzynka z kluczem. Mię kki koc. W szafce nocnej plan wyspy, latarka i ś wiece. Ł ó ż ko jest dwuosobowe, ale w razie potrzeby na ż yczenie moż na wstawić.2 osobne ł ó ż ka. A takż e mał y pokó j, któ ry w przyszł oś ci ma zostać wyposaż ony jako kuchnia, abyś mó gł sam gotować . Trochę nie podobał a mi się ł azienka z prysznicem z toaletą , był a trochę ciasna, w tym sensie, ż e nie był o wystarczają co duż o miejsca na wzię cie prysznica. Ale woda jest gorą ca i zimna. Nie ma wentylacji, co też jest zł e, ponieważ woda znowu ma zapach i ten zapach nie znika. Ale w pokoju nie był o zapachu. Klimatyzacja i wentylator sufitowy są w porzą dku. Okno z dostę pem do dziedziń ca, chociaż to nawet nie dziedziniec, ale ogrodzenie muru z zewną trz, to znaczy nie ma widoku z okna, ale co ci się podobał o, wzdł uż tego ogrodzenia jest sznur do bielizny i wieszaki - moż esz wysuszyć . Wiele z tych pozornie drobiazgó w, ale koniecznych. Nawiasem mó wią c, w innych pokojach zajrzał em - ł azienka z prysznicem jest wię ksza. W tej chwili 3 pokoje są gotowe na przyję cie goś ci w każ dej chwili, dodatkowe 2 pokoje zostaną wyposaż one we wszystko co niezbę dne na zimę , a co za tym idzie 5 pokoi. Wreszcie patio ró ż ni się od poprzednich pokoi goś cinnych, ale cał y urok polega na tym, ż e nie ma ani jednego podobnego pokoju goś cinnego, nieważ ne gdzie byliś my – wszę dzie ma swó j niepowtarzalny smak, wszę dzie czuć swoją indywidualnoś ć , jest bardzo przyjemny! Tak wię c patio wył oż one jest wielobarwnymi pł ytkami, jest stó ł i krzesł a. Dalej wejś cie do mał ego holu, któ ry reprezentuje recepcję , a stamtą d drzwi prowadzą do kolejnych 3 pokoi. Okazuje się , ż e 2 pokoje z osobnym wyjś ciem nie są poł ą czone z recepcją .
Poszliś my obejrzeć piaszczystą mierzeję , gdzie wszyscy turyś ci są wysył ani, aby się opalać i pł ywać , ponieważ samo Mathiveri nie ma do tego odpowiedniej plaż y, a jak już wspomniano w poprzedniej historii, nie powinno cię tam być bikini. Zaję ł o nam to tylko 5 minut na motoró wce, jechaliś my prawie do zachodu sł oń ca. Wyspa jest doś ć duż a, a turyś ci przyjeż dż ają na nią nie tylko z Mathiveri, ale takż e z najbliż szych wysp wypoczynkowych. Na przykł ad w tym momencie odpoczywał o tam już kilku turystó w. Bardzo podobał a mi się wyspa, z jednej strony plaż a jest szersza, ale brudniejsza, fala nie, nie, tak, pobije pantofelek lub butelkę lub torbę , a z drugiej strony jest wę ż sza, ale czysta. Na ś rodku wyspy są krzaki, w gł ę bi tych krzakó w są takie dzicze, a czasem przez nie moż na zajrzeć jak do kró liczej nory po drugiej stronie wyspy i zobaczyć bł ę kit oceanu. Od strony, któ ra jest zwró cona w stronę Mathiveri, otwiera się wspaniał y widok i zrobiliś my duż o zdję ć . Piasek to cud, laguna niesamowita, stopniowe zejś cie do wody, piaszczyste dno, turkusowa woda, wszystko idealnie. Czasami, gdy woda opada, moż na brodzić na tę wyspę z Mathiveri. Dodatkowo na nowy rok turyś ci planują urzą dzić na tej wyspie imprezę z pochodniami, muzyką , stolikami do kolacji. Nie chciał em opuszczać wyspy, zwł aszcza przed zachodem sł oń ca - tak dobrze był o usią ś ć i zanurzyć się w pogodny spokó j i zamyś lone marzenia na jawie pod pluskiem fal.....ale nasza ł ó dź przypł ynę ł a i kontynuowaliś my naszą wycieczkę . p>
Wró ciliś my do Mathiveri i poszliś my obejrzeć wyspę już o zachodzie sł oń ca i nadchodzą cym zmierzchu, nadal robią c zdję cia i rozmawiają c z Samirem. Wieczorem zjedliś my kolację w lokalnej kawiarni, znowu gotowaną na zamó wienie – poprosił am o udka z kurczaka, bo z jakiegoś powodu byli zaję ci rybami (to był y dni przed Ramadanem).
Nastę pnego ranka wypł ynę liś my na Ukulas. Ł ó dź był a okoł o 10 rano, dotarliś my na wyspę w godzinę , od razu udaliś my się do goś cia Coral Reef View Inn. Od razu Wam opowiem o zaletach pokoju goś cinnego (a na wyspie są.2). Z pokoju goś cinnego jest bezpoś redni dostę p do plaż y, a na tym odcinku plaż y moż na pł ywać i opalać się w bikini. Są nawet leż aki (2) . Bardzo pię kne miejsce, choć pł ywanie nie jest zbyt przyjemne, ponieważ fala jest cią gł a. Plaż a jest niewielka, to znaczy jest doś ć wygodna dla 2 osó b, ale dla 4 lub 6 osó b bę dzie tam tł oczno. Sam pokó j goś cinny jest bardzo pię kny, tutaj jak nigdzie indziej widział em kilka ciekawych pomysł ó w projektowych, ś ciany zdobią rzeź bione z drewna figurki ryb, luksusowa mozaika na kafelkowej podł odze poś rodku, figurki ż agló wek i sztuczne kwiaty w wazonie w recepcji. Jasnoczerwona sofa. Ogó lnie tropikalny jasny, soczysty i atrakcyjny. A w pokojach ta sama burza koloró w, bordowe zasł ony, jasna poś ciel, w naszym pokoju ł azienka wył oż ona pomarań czowymi pł ytkami - bardzo sł oneczna. Pokoje są przytulne, umeblowanie też dobre, wszystko nowe, nie porysowane ani zniszczone, choć otwarte ponad rok temu. To, co mi się tu podobał o, to obecnoś ć adapteró w w gniazdkach, o któ re zwykle trzeba pytać w recepcji i nie zawsze jest to, czego potrzebujesz. Ale tutaj był o kilka gniazdek i co najmniej 2 z adapterami. W naszym pokoju był y już.2 okna, co jest rzadkoś cią , z pię knym widokiem na dziedziniec. W pokoju goś cinnym znajduje się ró wnież aneks kuchenny, z naczyniami, czajnikiem i kuchenką moż na gotować . Ale moż e dlatego, ż e był o poza sezonem, kuchnia wyglą dał a na trochę zaniedbaną , a ja nie miał am ochoty czegoś tam gotować , tylko kawę lub herbatę . Wszystkie pokoje są wyposaż one w mini-bar, w któ rym jest zawartoś ć . Od strony kuchennej jest wyjś cie na patio, jest tam stó ł z krzesł ami, a nawet mini sklepik z pamią tkami. Wraż enie goś cia był o dobre, jedyne, co znowu był o zł e, to zapach wody, któ ry (pomimo wentylacji w kabinie prysznicowej) rozchodził się po cał ym pokoju. Gdy tylko przyjechaliś my, pokó j pachniał wilgocią . Natkną ł em się na tę funkcję na Malediwach, ogó lnie jest to zrozumiał e: przez dł ugi czas nie był o goś ci, pokó j nie był odpowiednio wentylowany. Poza tym w pokojach nie był o negatywnych emocji.
O kawiarni opowiem osobno, ceny są wyraź nie za wysokie. Mają bardzo kolorowe menu, z wyborem dań , co jest rzadkoś cią na lokalnych wyspach, gdzie jest niewielu goś ci, ale w poró wnaniu do innych miejsc jest to drogie. I to nie tylko moja opinia, ale takż e opinie innych goś ci. W tamtym czasie znowu brakował o 70% oferowanych dań , najwyraź niej znowu w przeddzień Ramadanu lub dlatego to nie był sezon dla turystó w. Ale z moż liwych opcji, co został o przygotowane, nie podobał o mi się . To też jest minus. Choć chyba w sezonie wszystko jest nawet bardzo smaczne. Kolejny dzień był począ tkiem muzuł mań skiego postu, a od wieczora dnia poprzedniego ludzie aktywnie bawili się na plaż y. A pó ź niej przygotowywali smakoł yki i jedli do pó ź nych godzin nocnych. Rano był już post i nie liczył em na jedzenie w pokoju goś cinnym, wię c z wyprzedzeniem kupił em owoce. Jednak zaopiekowali się mną , co jest mił e! Przynieś li ś niadanie bezpoś rednio do pensjonatu.
Ciekawe, ż e w recepcji pracuje facet z Holandii, któ ry z jakiegoś powodu dawno temu uciekł z Europy i osiadł na odludziu Malediwó w. Jak powiedział - od okoł o 10 lat mieszka na Malediwach, aw szczegó lnoś ci od 4 lat na Ukulas. On sam jest muzuł maninem, pó ł Holendrem, pó ł Indonezyjczykiem, bardzo przyjaznym i dobrodusznym facetem. Opowiedział nam o niektó rych cechach tego ś wię ta i na co zwykle narzekają turyś ci.
Nasza podró ż dobiegał a koń ca i już lecialiś my hydroplanem w drogę powrotną . Z Ukulas zabrano nas ł odzią motorową w 15 minut na wyspę Velidhoo io 17.00 mieliś my samolot. 20 minut lotu nad cał ym tym pię knem i jesteś my na lotnisku. Tak wypadł a wycieczka, mam nadzieję , ż e z opisó w pensjonató w, plaż i sposobu transportu znajdziecie coś dla siebie. Jeś li masz jakieś pytania, pisz z przyjemnoś cią . Jeś li chcesz poznać ceny, napisz osobiś cie. Dzień dobry wszystkim! Alena.