Приветственный коктейль, холодные полотенца, и бой с багажом ведет в номер. Доллар чаевых оставляет его вполне довольным жизнью : ) Хотя, там весь персонал доволен жизнью, ведь на их родных островах нет возможности заработать те 100-150 долларов в месяц.
Нам предоставили супериор 137, отдельно стоящий, недалеко от пирса для дайверов. У нас был забронирован супериор на 3 дня и делюкс на 9 дней, все с all inclusive. Кондиционер - зверь, но его ведь можно отрегулировать. Пляж неширокий, но лежаки вполне помещаются и никто никому не мешает. И вообще, там нет ощущения что у тебя кто-то сидит на голове. Все туристы по парам, в основном из Западной Европы, и с воспитанием у ДАННОЙ категории все в порядке.
И природа… Это нужно видеть и чувствовать. Море зелени. Остров поддерживают в состоянии, близком к естественному. Между чисто подметенными и посыпанными песком дорожками – настоящие тропические джунгли. Рыбы и птицы просто непуганые. Прямо под ногами пробегают ящерки, крабы, над головами летают вороны и летучие мыши. На берегу стоят задумчивые цапли и смотрят вдаль… И все они НЕ ОБРАЩАЮТ НА ВАС ВНИМАНИЯ!!! J При всем притом, что здесь экватор, температура днем не поднимается в тени выше 32 градусов. Но солнце печет неимоверно, так что с открытой кожей в любой части тела без защитного крема больше 20 минут под солнцем находиться не рекомендуется – сгоришь.
Наш багаж приехал только на третий день. Все это время мы не загорались и почти не купались, - ведь в магазинчике на острове нет ни плавок, ни купальников.
Как раз в этот день нас и переселили в долгожданный делюкс. Это оказалось СДВОЕННОЕ бунгало. Правда, чуть большей площади, чем супериор, и с креслами и шкафом с подсветкой. Зато там не было открытой ванной комнаты как в супериоре. И соседей за стеной все-таки слышно.
Еще один минус обнаружился на мини-пляжике около бунгало. Половина северного побережья острова покрыта на входе в воду толстой коркой дохлых острых кораллов. Поэтому мы попросили румбоя отнести наши лежаки на песчаную косу на восточной оконечности острова. Благо, от бунгало она находилась в 20 метрах.
Загорал я сначала под кремом с 25 фактором, потом, через 3 дня, перешел на 12. Обошлось без обгораний и загар очень необычный по цвету, но красивый. Да, под солнцем парился не более полутора часов. Остальное время плавал с маской и трубкой, но в футболке, чтобы не сгореть и в носках, чтобы не стирать ноги в ластах.
Подводный мир смотрится бледновато, но тем красивее выглядят цветные рыбки. Завораживает картина, открывающаяся около обрыва рифа. В идеально прозрачной, подсвеченной солнцем воде, вниз, в темноту, уходит обрыв из кораллов. И кто его знает, кто там, в темноте, плавает.
В первый день после приезда меня сдуру понесло поплавать. Я быстрым темпом проскочил шельф и вышел за обрыв рифа. Потом обратно. Мне очень повезло, что тогда был прилив. Я прошел в сантиметрах над кораллами на краю рифа. Если бы вода была чуть ниже, то снес бы себе кожу на груди и лечился бы до конца отпуска. Это я потом только в маске понял.
Для пловцов в кораллах прорублены проходы и обозначены буями с номерами. Таких проходов 10 или 12.
Кормят в отеле отлично. Каждый день недели готовят новые блюда из мяса, рыбы, курицы, овощей. Правда, половина блюд с огромным количеством карри. Но после московской пищи карри воспринимался отлично. Лучше всего запивать всю эту пищу холодной минералкой местного производства. После нее кола кажется химическим раствором. Да, салатов и фруктов очень много. Фрукты спелые и очень вкусные.
Персонал в отеле очень приветливый. Улыбаются и здороваются независимо от того, сколько раз на дню ты им встретишься. Чаевые оставляются по случаю крупного заказа или за услуги, не входящие в должностные обязанности. Примерно такие: 10 % официанту при оплачиваемом ужине в сансет-баре, 1 доллар носильщику, румбою при встрече, капитану лодки на экскурсиях, 10 долларов с человека официанту на прощальном ужине.
Экскурсии брать не рекомендую, не стоит убивать время, все равно ничего интересного. На рыбалке шанс поймать рыбу минимальный. На соседние острова ехать не стоит, - по сравнению с Виламенду очень убого выглядят.
Русских туристов, слава Богу, на острове почти нет. От силы 4-6 человек. Они пили водку в жару и сидели всегда в одних и тех же креслах в баре.
Остальные – немцы, англичане, голландцы.
На острове никто не говорит по-русски, так что ориентируйтесь на английский язык, на котором местный персонал общается довольно уверенно.
Koktajl powitalny, zimne rę czniki i walka z bagaż em prowadzi do pokoju. Dolarowy napiwek sprawia, ż e jest cał kiem zadowolony z ż ycia : ) Chociaż wszyscy pracownicy są zadowoleni z ż ycia, bo na ich rodzimych wyspach nie ma moż liwoś ci zarobienia tych 100-150 dolaró w miesię cznie.
Dostarczono nam przeł oż onego 137, oderwanego od mola nurkowego. Zarezerwowaliś my superior na 3 dni i deluxe na 9 dni, all inclusive. Klimatyzator to bestia, ale moż na go regulować . Plaż a nie jest szeroka, ale leż aki idealnie pasują i nikt nikomu nie przeszkadza. I generalnie nie ma wraż enia, ż e ktoś siedzi na twojej gł owie. Wszyscy turyś ci są w parach, gł ó wnie z Europy Zachodniej i wszystko jest w porzą dku z wychowaniem TEJ kategorii.
A natura...Trzeba ją zobaczyć i poczuć . Morze zieleni. Wyspa utrzymana jest w stanie zbliż onym do naturalnego. Pomię dzy czysto zamiatanymi i piaszczystymi ś cież kami znajduje się prawdziwa tropikalna dż ungla. Ryby i ptaki po prostu się nie boją.
Pod stopami biegają jaszczurki, kraby, nad gł owami latają wrony i nietoperze. Zamyś lone czaple stoją na brzegu i patrzą w dal...I wszystkie NIE UWAŻ AJĄ NA CIEBIE!! ! J Pomimo tego, ż e jest tu ró wnik, temperatura w cią gu dnia w cieniu nie przekracza 32 stopni. Ale sł oń ce piecze niesamowicie, wię c nie zaleca się przebywania na sł oń cu dł uż ej niż.20 minut z otwartą skó rą w dowolnej czę ś ci ciał a bez kremu ochronnego - spalisz.
Nasz bagaż dotarł dopiero trzeciego dnia. Przez cał y ten czas nie zapaliliś my się i prawie nie pł ywaliś my, bo w sklepie na wyspie nie ma ani ką pieló wek, ani strojó w ką pielowych.
Wł aś nie tego dnia przeniesiono nas do dł ugo oczekiwanego deluxe. Okazał o się , ż e to DOUBLE bungalow. Co prawda nieco wię ksza powierzchnia niż przeł oż ona, a do tego fotele i szafka z oś wietleniem. Ale nie był o otwartej ł azienki jak u przeł oż onego. I wcią ż sł ychać są siadó w za ś cianą.
Kolejny minus znaleziono na mini-plaż y w pobliż u bungalowu.
Poł owa pó ł nocnego wybrzeż a wyspy pokryta jest u wejś cia do wody grubą skorupą martwych, ostrych koralowcó w. Poprosiliś my wię c rumaka, ż eby zabrał nasze leż aki na mieliznę na wschodnim krań cu wyspy. Na szczę ś cie był o to 20 metró w od bungalowu.
Najpierw opalał am się pod kremem z faktorem 25, potem po 3 dniach przestawił am się na faktor 12. Nie był o oparzeń , opalenizna jest bardzo nietypowa w kolorze, ale pię kna. Tak, parował em pod sł oń cem nie dł uż ej niż pó ł torej godziny. Resztę czasu pł ywał em z maską i fajką , ale w T-shircie, ż eby się nie wypalić , iw skarpetkach, ż eby nie myć stó p w pł etwach.
Podwodny ś wiat wyglą da blado, ale tym pię kniej wyglą dają kolorowe ryby. Obraz, któ ry otwiera się w pobliż u klifu rafy, jest fascynują cy. W idealnie przezroczystej, oś wietlonej sł oń cem wodzie klif koralowcó w schodzi w ciemnoś ć . I kto wie, kto tam pł ywa w ciemnoś ci.
Pierwszego dnia po moim przybyciu gł upio się wyką pał am.
Pognał em w szybkim tempie przez pó ł kę i wyszedł em poza zał amanie rafy. Potem z powrotem. Miał em szczę ś cie, ż e wtedy był przypł yw. Przeszedł em kilka cali nad koralami na skraju rafy. Gdyby woda był a trochę niż ej, zdarł by skó rę na klatce piersiowej i był by leczony do koń ca wakacji. Zdał em sobie z tego sprawę pó ź niej w masce.
Dla pł ywakó w korytarze został y wycię te przez koralowce i oznaczone numerowanymi bojami. Takich fragmentó w jest 10 lub 12.
Jedzenie w hotelu jest doskonał e. Każ dego dnia tygodnia przygotowywane są nowe dania z mię sa, ryb, kurczaka i warzyw. To prawda, poł owa dań z ogromną iloś cią curry. Ale po moskiewskim curry z jedzeniem był o postrzegane doskonale. Najlepiej pić to wszystko z zimną lokalną wodą mineralną . Po niej cola wydaje się być roztworem chemicznym. Tak, jest duż o sał atek i owocó w. Owoce są dojrzał e i bardzo smaczne.
Personel hotelu jest bardzo przyjazny. Uś miechają się i witają bez wzglę du na to, ile razy dziennie ich spotykasz.
Napiwki pozostawia się przy okazji duż ego zamó wienia lub za usł ugi, któ re nie są czę ś cią obowią zkó w sł uż bowych. Coś takiego: 10% na kelnera na pł atnej kolacji w barze o zachodzie sł oń ca, 1$ na tragarza, rumba na spotkaniu, kapitan ł odzi na wycieczkach, 10$ od osoby na kelnera na poż egnalnej kolacji.
Nie polecam wycieczek, nie warto zabijać czasu, to i tak nic ciekawego. Podczas ł owienia szansa na zł apanie ryby jest minimalna. Nie należ y jechać na są siednie wyspy – wyglą dają bardzo nieszczę ś liwie w poró wnaniu do Vilamendu.
Dzię ki Bogu na wyspie prawie nie ma rosyjskich turystó w. Z sił y 4-6 osó b. Pili wó dkę w upale i zawsze siedzieli na tych samych krzesł ach przy barze.
Reszta to Niemcy, Brytyjczycy, Holendrzy.
Na wyspie nikt nie mó wi po rosyjsku, wię c kieruj się ję zykiem angielskim, któ rym miejscowy personel porozumiewa się doś ć pewnie.