На фото остров мне казался действительно раем поетому и решили с мужем ехать именно туда, хотелось воочию увидеть всю ету красоту, но по приезду выяснилось что кроме как по территории отеля гулять особо негде, вокруг убогие деревни с очень подозрительными местными жителями или другой вариант ездить на екскурсии в другую часть острова. Жили мы в корпусе нирвана(где отдыхают только пары)там спокойно и не очень много людей можно найти уединенное место на пляже или возле бассейна. Но пляж сам по себе разочаровал так как на дне океана лежат большие и среднего размера камни без специальной обуви не обойтись поетому в основном отдыхающие плавают в бассейне или загорают(мы были единственными кто пытался плавать в океане и на нас смотрели как на сумашедших)Наш корпус имел свой собственный ресторан поетому завтраки проходили без спешки и в спокойной атмосфере чего нельзя сказать о главном ресторане отеля где мы были всего 1 раз: выбора там больше но и людей тоже. Проживали по системе Вed&Breakfast так что обед и ужин оплачивали дополнительно, цены в ресторанах мягко говоря завышены, а порции маленькие так что иногда приходилось заказывать 2 основных блюда или уходить голодными, но в принципе все было вкусно не считая тематических вечеров с буфетом с национальной маврикийской едой. На третий день нашего прибывания в отеле из номера пропало 1000$(муж забыл закрыть сейф, но ето все равно не повод чтоб брать чужие деньги)о чем мы сообщили на рецепшн, пришел начальник охраны и главный менеджер и пообещали разобраться, но за 10 дней так ничего не выяснили и мы так и уехали домой.
Na zdję ciu wyspa naprawdę wydawał a mi się rajem i dlatego wraz z mę ż em postanowiliś my tam pojechać , chciał am zobaczyć cał e to pię kno na wł asne oczy, ale po przyjeź dzie okazał o się , ż e nie ma gdzie indziej chodzić po hotelu, po biednych wioskach z bardzo podejrzanymi mieszkań cami lub inną opcją na wycieczki do innej czę ś ci wyspy. Mieszkaliś my w budynku nirwany (w któ rym odpoczywają tylko pary) jest spokojnie i niewiele osó b moż e znaleź ć ustronne miejsce na plaż y lub przy basenie. Ale sama plaż a był a rozczarowują ca, ponieważ duż e i ś rednie kamienie leż ą na dnie oceanu bez specjalnych butó w, nie da się tego zrobić , wię c najczę ś ciej wczasowicze pł ywają w basenie lub opalają się (byliś my jedynymi, któ rzy starali się pł ywać w oceanie i patrzyli na nas jak szaleni) Nasze ciał o miał o wł asną restaurację , wię c ś niadania odbywał y się bez poś piechu i w mił ej atmosferze, czego nie moż na powiedzieć o gł ó wnej restauracji hotelu, w któ rej byliś my tylko 1 raz: tam to wię kszy wybó r, ale takż e ludzie. Mieszkaliś my w systemie Bed & Breakfast, wię c obiady i kolacje był y dodatkowo pł atne, ceny w restauracjach delikatnie mó wią c zawyż one, a porcje mał e, wię c czasami trzeba był o zamó wić.2 dania gł ó wne lub wyjś ć gł odnym, ale w zasadzie wszystko był o pyszne, z wyją tkiem wieczoró w tematycznych z bufetem z narodowym jedzeniem Mauritiusa. Trzeciego dnia naszego pobytu w hotelu zabrakł o 1000$ z pokoju (mą ż zapomniał zamkną ć sejf, ale to nadal nie jest powó d do zabierania cudzych pienię dzy), o czym zgł osiliś my w recepcji, szefowi ochrony i dyrektor generalny przyszedł i obiecał , ż e się tym zajmie, ale w cią gu 10 dni nic nie znaleziono i pojechaliś my do domu.