POKOJE doś ć duż e, duż o wolnej przestrzeni, wygodne ł ó ż ka. Ł azienka ze wszystkimi udogodnieniami, ale w bidetze nie był o ciepł ej wody, ale wygodnie jest tam umyć stopy)) duż a pó ł ka przy zlewie, wię c zmieszczą się tam wszystkie kosmetyki, co jest bardzo wygodne)) Jest tylko 18 kanał y w telewizji, z któ rych jeden jest niemiecki, para na angielskim, Eurosport, VH1 i wszystko inne na czymś niezrozumiał ym))) MINUS - bardzo mał y balkon. Ledwo moż na na nim wyjś ć , ż eby powiesić rę czniki do wyschnię cia, nie mó wią c już o siedzeniu na nim wieczorem.
Sprzą tanie odbywał o się codziennie: zmiana rę cznikó w, ś cielenie ł ó ż ka. Poś ciel był a zmieniana raz w tygodniu. To prawda, ż e sprzą taczki tak sumiennie chciał y wykonać swoją pracę , ż e wł amał y się (! ) do pokoju (no oczywiś cie pukają c najpierw, ale nie czekają c na pozytywną odpowiedź , otworzył y drzwi z kartą ) w niedzielę o 9 rano, a widzą c, ż e ś pimy, krzyczą c „Och, przepraszam” zatrzasnę li za sobą drzwi… i tak dalej aż do 2 po poł udniu, aż w koń cu zadzwonili na telefon i zapytali, kiedy mogą jeszcze posprzą tać nasz pokó j))))))))))
Nie bardzo mi się podobał o JEDZENIE. Każ dy dzień jest taki sam. W ogó le nie ma odmiany. Wzię liś my jedno ś niadanie, raz kupiliś my osobno obiad (17.5 euro za osobę + napoje osobno. Czę sto wysył aliś my listy z recepcji z zaproszeniem na obiad, butelka wina do wyboru był a obiecana w prezencie). Na ś niadanie smaż one kieł baski, jajecznica, jajka na twardo, fasola, smaż ony boczek, kieł basa, ser, sał atka, buł ki. Bardzo smaczne rogaliki z czekoladą - rozsyp od razu)))
ROZRYWKA - na dachu jest basen, duż o leż akó w, jest też mał a kawiarnia-restauracja, chociaż ich tam nie był o. Kolejny basen na dole, wydaje się , ż e jest z sił ownią , ale nie odwiedziliś my)))
Ogó lnie bardzo dobry hotel, jak na bardzo silną czwó rkę . Jeś li chcesz spokojnego otoczenia, nawet nie widzieć i, co waż niejsze, nie sł yszeć są siadó w, to Vivaldi jest dla ciebie najbardziej)
PS: jeś li nadal zdecydujesz się tam pojechać , nie bó j się po raz pierwszy w windzie: wszyscy wyjeż dż ają pierwsi na 7. pię tro))))))))))