- Вы снова едете туда? Во второй раз? - недоуменно спрашивала племянница.
- В третий, - уточнила я.
В июне 2010 мы приехали вдвоём с приятельницей в короткую (7 дней) командировку в Черногорию, поселились в отеле "Альбатрос". В сентябре того же года мы уже приехали с детьми и другими родственниками. Едва уехав, начали ждать июня 2011-го, чтобы вновь вернуться туда.
Что привлекает? Не знаю. Начну рассказывать, что-нибудь забуду, а не хотелось бы. Если коротко: я пребывала в состоянии счастья.
С утра выходишь на балкон (корпус А), птицы щебечут, море ворчит или ласкается, сосны издают такой запах вкупе с цветами и прочими растениями... До завтрака идём по "тропе здоровья" - вдоль берега моря сквозь сосны. Сколько хочется. Цветы, насекомые, ящерки... Виды открываются потрясающие, открыточные.
Потом на завтрак (да, он однообразный, но душевный, полезный). Завтрак на веранде. "За окном" - сосны и море, скалы и кораблики.
Потом в номер - переодеться на пляж. Берите сразу с собой маски, всё равно захочется. Или удочки. Наловите рыбы (а вы наловите) идите сдавать в пляжное кафе.
Вода бодрая. После неё всё тело подбирается, чувствуешь себя новенькой в этом мире.
И так целую неделю, две. Не скучно. Мы на три собрались.
Если вы любитель тусовок, вы их найдёте неподалёку от отеля. Потусили - и в "Альбатрос" - к Богу за пазуху.
Экскурсии - на любой вкус.
Магазины в Ульцине, а тем более в соседнем Баре, отдельная тема. С пониманием для вашего кошелька.
Номера (говорю про корпус А) очень даже. Я, не опускавшаяся ниже 4-х звёзд, вполне комфортно себя чувствовала в двухзвёздочном отеле. Все вопросы решаются раз и навсегда по первому обращению.
Что ещё вам сказать? Лучше отвечу на все ваши вопросы.
Наталья.
- Znowu tam jedziesz? Za drugim razem? – spytał a zdezorientowana siostrzenica.
– Trzeci – powiedział em.
W czerwcu 2010 roku przyjechaliś my z przyjacielem na kró tką (7 dni) podró ż sł uż bową do Czarnogó ry, zamieszkaliś my w Hotelu Albatros. We wrześ niu tego samego roku przyjechaliś my już z dzieć mi i innymi bliskimi. Gdy tylko wyjechali, zaczę li czekać do czerwca 2011 r. , aby tam wró cić .
Co przycią ga? Nie wiem. Zacznę coś mó wić , o czymś zapomnę , ale nie chciał bym. Kró tko mó wią c: był em w stanie szczę ś cia.
Rano wychodzisz na balkon (budynek A), ptaszki ć wierkają , morze szemrze lub pieś ci, sosny wydzielają taki zapach, razem z kwiatami i innymi roś linami. . . Przed ś niadaniem idziemy „ś cież ką zdrowie” - wzdł uż wybrzeż a przez sosny. Ile chcesz. Kwiaty, owady, jaszczurki. . . Widoki przepię kne, pocztó wka.
Potem na ś niadanie (tak, monotonnie, ale szczerze, zdrowo). Ś niadanie na werandzie. „Za oknem” - sosny i morze, skał y i ł ó dki.
Potem do pokoju - przebrać się na plaż ę . Zabierz ze sobą maski od razu, nadal chcesz. Albo wę dki. Zł ap ryby (i ł apiesz) idź do kawiarni na plaż y.
Woda tę tni ż yciem. Po nim cał e ciał o jest wybrane, czujesz się jak przybysz na tym ś wiecie.
I tak cał y tydzień , dwa. Nie jest nudne. Byliś my razem dla trzech.
Jeś li jesteś mił oś nikiem imprez, znajdziesz je niedaleko hotelu. Spę dź czas - iw "Albatrosie" - do Boga na ł onie.
Wycieczki - na każ dy gust.
Sklepy w Ulcinju, a tym bardziej w są siednim Barze, to osobna kwestia. Ze zrozumieniem dla twojego portfela.
Pokoje (mó wię o budynku A) są bardzo ró wne. Ja, któ ry nie spadł poniż ej 4 gwiazdek, czuł em się cał kiem dobrze w dwugwiazdkowym hotelu. Wszystkie problemy są rozwią zywane raz na zawsze w pierwszej rozmowie.
Co jeszcze mogę ci powiedzieć ? Wolał bym odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania.
Natalia.