Dwie strony jednej willi.

Pisemny: 29 lipiec 2009
Czas podróży: 18 — 25 lipiec 2009
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 8.0
Willa jest nowa, ale sufit pod prysznicem jest już pokryty pleś nią . Jeś li widok nie jest na morze - to na krzaki, któ re (mieszkaliś my na 4 pię trze) są na wycią gnię cie rę ki. Z ulicy do pokoju ś mierdzi toaletą , bo na zewną trz jest doś ć odosobnionym miejscem dla tego biznesu. Tuż obok domu trwa budowa. Balustrady balkonowe z cegł y, a nie te na reklamie.
Nie ma kuchni, są szklanki z naczyń , ale lodó wka czę ś ciowo ratuje sytuację .
Nie ma recepcjonistki. Na parterze znajduje się przenoś na tablica ogł oszeń . Przy wejś ciu nie ma ł awek. Na podwó rku nie ma gdzie palić i nie ma gdzie wyrzucać niedopał kó w. Na 4 pię trze naliczył em 74 stopnie, od morza do willi 210 stopni.
Awaria klimatyzatora to normalna praktyka.

Jeś li widok na morze - to wszystkie inne niedocią gnię cia tracą na wadze. Widok jest po prostu fantastyczny. Sł oń ce wychodzi zza gó r i stopniowo zalewa morze, wyspę ś wiatł em i wychodzi na balkon. Nie ma zapachu toalety. W toalecie też nie był o pleś ni. Morze jest czyste, jak wszę dzie w St Stephen.
Widział em dwó ch wł aś cicieli, prawdopodobnie ojca i syna. „Ojciec” jest szczerze goś cinnym dziadkiem w wieku 60-70 lat, a „syn” wydawał się nieprzyjemny, moż e jeszcze nie nauczył się „pracować ” z turystami. We wszystkich sprawach "na posył ki" chł opak, któ ry stara się zadowolić wszystkich - zaró wno turystó w, jak i wł aś cicieli. O dziwo - pokó j z tył u (bez widoku na morze) był posprzą tany lepiej niż ten z widokiem na morze. Pokojó wki sł odko się uś miechają .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał