Не рекомендую портить себе отдых . В Рафаиловичах отдыхали первый раз. Порвдовало только чистое море и пляж Краново. Все остальное в сравнении с другими курортами в Черногории, где мы отдыхали раньше тоска тоской. В отеле нас поселили в номер 8 на 2 этаже. Очень не уютный. Санузел такой тесный, что набили себе кучу синяков. Спальное место-тахта. Простынь трикотажная в дырках и катышках. Подушки жесткие как камни. Вместо пододеяльника простыня. Одеяла из искусственного плюша. Полотенца старые и жутко пахли затхлостью и порошком меняли раз 3-4 дня. Мы сдочкой покрылись все прыщами. Думали чесотку потхватили. Пришлось стирать полотенца самой в ручную. Убирали номер тоже раз в 3-4 дня. Многие отдыхающие ругались с уборщицей Мы не стали портить себе отдых окончательно. Хозяин отеля Стойко по-русски -самодур. Либо перед тобой лебезит, либо волком смотрит. Через неделю отдыха вообще накричал еще и в номер пришел орать. После этого и мы и он даже не здоровались. Еще про шум. Отель стоит у дороги по которой машины и мотоциклы ездят день и ночь. Выспаться в отпуске как мечтали не удалось вообще. В -первые за годы путешествий хотелось уехать скорей домой.
Nie polecam rujnowania wakacji. Po raz pierwszy odpoczywaliś my w Rafailovichi. Zepsuł o się tylko czyste morze i plaż a Kranovo. Wszystko inne w poró wnaniu z innymi kurortami w Czarnogó rze, gdzie odpoczywaliś my z tę sknoty za wypoczynkiem. W hotelu zamieszkaliś my w pokoju 8 na 2 pię trze. Bardzo nie przytulne. Ł azienka jest tak ciasna, ż e wypeł nił y się gromadą siniakó w. Miejsce do spania - otomana. Arkusz dziany w dziurki i szpule. Poduszki są twarde jak skał a. Prześ cieradł o zamiast poszewki na koł drę . Koce ze sztucznego pluszu. Rę czniki był y stare i strasznie pachniał y stę chlizną , a proszek zmieniano co 3-4 dni. Wszyscy byliś my pokryci pryszczami. Myś leli, ż e mają ś wierzb. Musiał em rę cznie prać wł asne rę czniki. Pokó j był ró wnież sprzą tany co 3-4 dni. Wielu wczasowiczó w pokł ó cił o się z panią sprzą tają cą , nie zepsuliś my cał kowicie wakacji. Wł aś ciciel hotelu Stoyko po rosyjsku jest tyranem. Albo ł asi się przed tobą , albo wyglą da jak wilk. Po tygodniu odpoczynku w ogó le krzyczał i przyszedł do pokoju, aby krzyczeć . Potem my i on nawet się nie przywitaliś my. Wię cej o hał asie. Hotel poł oż ony jest przy drodze, po któ rej w dzień iw nocy jeż dż ą samochody i motocykle. Spać na wakacjach, jak marzył em, w ogó le się nie udał o. Po raz pierwszy od lat podró ż owania chciał em jak najszybciej wró cić do domu.