В целом вроде все неплохо, но до «хорошо» им ещё далеко. Действительно, до моря идти недалеко, подъем от моря пологий и не сложный даже для взрослого человека. Из нашего окна было видно море и в целом открывался приятный вид.
К счастью, мы путешественники со стажем, поэтому все банные принадлежности, фен и полотенца мы всегда возим с собой. Но видимо надо было взять с собой ещё подушки и простыни - т. к. подушки были твёрдыми как кирпич, а простыни детского размера. Ну а один шампунь и одна шапочка для душа на двоих на весь период отдыха нас просто улыбнула))) P. S. Ситуация в ванной комнате - это отдельная история.
По отзывам наших соседей по Вилле, с которыми мы вместе заезжали и выезжали, в таких «сараях» они ещё не жили)))) Но им повезло больше - у них не было завтраков.
Безусловно, очень приятно завтракать на своём балкончике с видом на море. Но яйца, сосиски и сыр, во всех возможных вариантах кушать 7 дней подряд - сомнительное удовольствие. Возможно, мы бы не делали на этом особый акцент, если бы не последний наш завтрак, когда нам принесли подозрительной свежести яйца вкрутую, неочищенные от кожуры сосиски, твёрдый хлеб и не свежее масло...
Персонал, вроде, дружественный и приятный - всегда старались выполнить просьбы, очень переживали, когда у нас заклинил сейф со всеми нашими документами и два дня пытались сами его взломать. Но, видимо на них возложено слишком много работы и обязанностей, что они просто не справляются. А хозяевам Виллы, которые уже в возрасте, видимо безразличны сломанные ключи в ванной, сломанные сейфы и прочие бытовые неудобства.
Ogó lnie wszystko wydaje się niezł e, ale daleko im do „dobrego”. Rzeczywiś cie, do morza nie jest daleko, wynurzenie z morza jest ł agodne i nie trudne nawet dla osoby dorosł ej. Z naszego okna mogliś my zobaczyć morze i ogó lnie mieliś my przyjemny widok.
Na szczę ś cie jesteś my doś wiadczonymi podró ż nikami, dlatego zawsze zabieramy ze sobą wszystkie akcesoria ką pielowe, suszarkę do wł osó w i rę czniki. Ale najwyraź niej powinnam był a zabrać ze sobą wię cej poduszek i prześ cieradeł - bo poduszki był y twarde jak cegł a, a prześ cieradł a dziecię ce. Có ż , jeden szampon i jeden czepek pod prysznic dla dwojga przez cał y okres odpoczynku tylko się do nas uś miechną ł ))) P. S. Inna historia to sytuacja w ł azience.
Wedł ug opinii naszych są siadó w w Willi, z któ rymi razem wjeż dż aliś my i wyjeż dż aliś my, jeszcze nie mieszkali w takich "szopach")))) Ale mieli wię cej szczę ś cia - nie jedli ś niadania.
Oczywiś cie bardzo przyjemnie jest zjeś ć ś niadanie na balkonie z widokiem na morze. Ale jajka, kieł baski i sery, we wszystkich moż liwych przypadkach, jedzenie 7 dni z rzę du to wą tpliwa przyjemnoś ć . Być moż e nie kł adlibyś my na to szczegó lnego nacisku, gdyby nie nasze ostatnie ś niadanie, kiedy przynieś li nam podejrzanie ś wież e jajka na twardo, nieobrane kieł baski, twardy chleb, a nie ś wież e masł o…
Wyglą da na to, ż e personel jest przyjazny i mił y - zawsze starali się speł nić proś by, bardzo się martwili, gdy zacią ł się w nas sejf ze wszystkimi naszymi dokumentami i przez dwa dni pró bowali go zł amać . Ale najwyraź niej mają zbyt duż o pracy i obowią zkó w, z któ rymi po prostu nie mogą sobie poradzić . A wł aś ciciele Willi, któ rzy są już w podeszł ym wieku, najwyraź niej nie przejmują się zepsutymi kluczami w ł azience, zepsutymi sejfami i innymi domowymi niedogodnoś ciami.