Lokalizacja hotelu jest bardzo dobra:
1. Naprzeciw hotelu znajduje się jedyny supermarket w mieś cie
2. Po lewej pię ć minut spacerkiem, rynek.
3. Miejska plaż a i promenada zaraz po 300 metrach.
4. Po prawej stronie znajduje się restauracja Maslina.
5. Lekko do gó ry piekarz (mini-piekarnia) i aptekarz.
Teraz, jeś li chodzi o gastronomię . W supermarkecie ceny nie ró ż nią się od naszych (wszystko w euro). Moż na kupić szynkę za 4.5 euro, moż na ją kupić za 12 euro. Tylko chleb jest trochę droż szy - bochenek 0.7 euro (ale ja i mó j mą ż jedliś my go przez tydzień ). Piwo - od 0.9 euro i wię cej. Sł ynne wino „Vranac” zależ y od roku wydania, zaczyna się od 2.5 wzwyż (dobrze, ż e kupili mał e wino - im się nie podobał o). Prosciutto i ser moż na spró bować raz w supermarkecie, drugi raz na targu - jest ró ż nica, na rynku jest smaczniejszy, ale droż szy. Droż sze są owoce - brzoskwinie 1.8 (gdy mamy 2.2) oraz maliny, jagody, figi. Wino na rynku 8 euro - brali maliny, nie był o wystarczają cej iloś ci stopni, jak kompot.
Pojechaliś my z mę ż em, wię c nie mogliś my sobie poradzić z suchą karmą , chł op potrzebuje mię sa za ż yczliwoś ć . Jest coś takiego jak menu dzienne, kosztuje od 4.5 do 6 euro za osobę w kawiarniach/restauracjach. Obejmuje cherbę (zupa), danie gł ó wne, chleb i sał atkę . Oczywiś cie nie był o sensu liczyć na coś wysokiej jakoś ci za tę kwotę , ale pró bowaliś my. Nasze pierwsze smutne doś wiadczenie był o w kawiarni Oliva, jeś li nie cenisz czasu, to moż esz, ale czekanie na zamó wienie przez dwie godziny to za duż o i nikt nie rozumie ż adnych ję zykó w poza serbskim. Zupa - Galinablanca, sał atka - zazwyczaj kapusta z octem, danie gł ó wne zawsze godne (ziemniaki z mię sem, kapusta z mię sem). Znaleź liś my restaurację Maslina, któ ra znajduje się kilka minut od hotelu. Wszystkim się tam podobał o. Kelner - mę ż czyzna w ś rednim wieku, dobrze znają cy rosyjski, moż e doradzić . Zawsze zostawialiś my napiwki, dla któ rych był z nami zaprzyjaź niony (choć moż e ze wszystkimi). Obsł uga jest szybka, porcje ogromne. Zupa – 2 euro (rosó ł z makaronem), wieprzowina – 7 euro (są to 2 duż e kawał ki wieprzowiny + frytki + sał ata + marynowana cebula), makaron bolognese – 6 euro (300 gram makaronu – to kolejny test na ż oł ą dek ). Na począ tku nie rozumieliś my jego zdania - powinieneś podzielić się porcją , widzą c gł odne oczy mojego mę ż a, od razu odmó wił em. Wtedy stał o się jasne. Pró bowaliś my menu rybnego (10 euro za osobę ) duż a ryba + 2 krewetki + mał ż e + frytki + gotowane ziemniaki + chleb. Dlaczego zawsze piszę o chlebie, skoro zamawiasz osobno, to koszyk chleba kosztuje 1 euro. Herbata 1.5 euro, brandy (owocowy bimber 45%) 30 gramó w 1.5 euro.
Teraz o plaż ach - to plaga Czarnogó ry. Wszystkie plaż e są pię kne, ale mał e, jest ich niewiele. Duż o jest dzieci, gł oś ni Czarnogó rcy pró bują się krzyczeć , duż o palą , byki chowają się w piasku. Tutaj wspominaliś my Krym w szczycie sezonu. Moż na wzią ć leż ak i parasol – 7 euro. Plaż a miejska natychmiast zniknę ł a. Dzię ki recenzjom udaliś my się na poszukiwanie plaż y Lucice. Idź na lewo od hotelu przez okoł o 15 minut, jest mniej ludzi, ale nie tak mał o, jak byś my chcieli. Cał ą negatywnoś ć przykrywa zamieszki natury i czyste Morze Adriatyckie. Odbyliś my wycieczki do Zatoki Kotorskiej i piknik rybny (wszystkie wycieczki drogą morską , aby nie marnować dnia na plaż y). Wycieczki są bardzo pouczają ce, jeś li nie jeź dzisz na wycieczki, to nic nie dowiesz się o Czarnogó rze, a wyjdziesz z domu z myś lą , dlaczego przepł acił em tyle pienię dzy, moż esz też odpoczą ć na Krymie.
A oto odważ ny punkt - Lotnisko Tivat. Ten koł choz nie jest w stanie obsł uż yć takiej liczby turystó w. Ś cisk, znę canie się nad naszymi rodakami jest uzasadnione, loty był y spó ź nione ze wzglę du na to, ż e ludzie nie mogli na czas przejś ć przez kontrolę paszportową i celną.... Jest nawet kolejka w strefie wolnocł owej. Czarnogó rcy nie znają i nawet nie pró bują znać ję zykó w, co jest zaskakują ce, ł atwiej im powiedzieć , ż e nie rozumiem, niż sprzedać produkt. Ich przykazania (Czarnogó rek urodził się , ż eby nie spieszyć się z ż yciem, jeś li moż esz zostawić sprawę na jutro - zostaw to) uniemoż liwiają im zarabianie pienię dzy. Nie ma produkcji, hodowla zwierzą t jest sł abo rozwinię ta, dlatego nasz tani kurczak kosztuje bajeczne pienią dze, niechę ć do zadowolenia prowadzi do ś lepego zauł ka. Są bardzo daleko od Unii Europejskiej (pomimo tego, ż e nawet pienią dze został y przelane na euro) i nazwali moje dzieł o „z sowiecką przeszł oś cią ”. Wyszł a jakaś drobna uwaga, spó jrz na zdję cia, a zrozumiesz, jak tam jest pię knie - jedź , warto zobaczyć .
W zasadzie odpowiada deklarowanym 4*. Hotel jest mał y i doś ć przytulny. Ś niadania w formie szwedzkiego stoł u są doś ć satysfakcjonują ce i zaspokoją ró ż ne ż yczenia (standardowo: jajecznica, wę dliny, sery, wę dliny, pł atki, owoce itp. ), jednak menu powtarza się co 2 dni. Klimatyzacja w pokoju był a wystarczają co fajna nawet na minimalnym poziomie. Telewizja satelitarna, bezpł atne szybkie Wi-Fi, gł oś na lodó wka, sejf. Nie ma minibaru, ale biorą c pod uwagę , ż e supermarket jest oddalony o 1 minutę spacerem, nie był o to zbyt wielkim problemem. Przy zakwaterowaniu dostaliś my pokó j bez tarasu - poprosiliś my o zmianę i otrzymaliś my pokó j z doskonał ym tarasem z widokiem na morze i wyposaż onym w stó ł + krzesł a. Obsł uga jest mił a i pomocna we wszystkich sprawach. Wypaloną ż aró wkę wymieniono w 2 minuty. Rę czniki zmieniane są codziennie, sprzą tanie wydaje się być co kilka dni - szczerze mó wią c nie zwró cił em uwagi.
Odż ywianie
Niezależ ny: minuta spaceru od supermarketu Volya. Coś jak nasze „jelita”. Wszystko w bardzo przystę pnych cenach (woda 0.5 euro, piwo 0.7-0.9 euro, wę dliny od 1 euro za 100g, owoce ś rednio 2 euro/kg, sł odycze od 0.5 euro). Ró wnież minuta spaceru w drugą stronę to rynek. Na nim wszystkie produkty w gł ó wnej mierze. domowe, owoce od 1.5 euro/kg, wino domowe 10 euro/1l. .
Restauracje: ich najwię ksza ró ż norodnoś ć i tutaj wszystko zależ y od osobistych preferencji. Ceny: pizza (dla dwojga) od 6 do 9 euro. Talerz mię sa + dodatki o wadze 600 gram 12 euro, sał atki 2-3 euro, dania z grilla 6 euro, ryby na wagę.40 euro/kg.
Niuanse: w niektó rych restauracjach są „happy hours” (gdzieś od 3 do 5 po poł udniu) jakieś danie lub napó j gratis, a takż e business lunche za 6 euro (niestety, nie dostał em ich na czas, wię c nie mogę ocenić ). Od niemił ej niespodzianki w restauracji Sutjeska do rachunku wliczono niewyraź ne „kuver” 0.5 euro/os. jak wyjaś nił nam kelner, to nie jest napiwek, ale zapł ata za obrus, só l itp. na stole. Nie widzieliś my tego nigdzie indziej w innych restauracjach.
Restauracje typu fast food: wiele malutkich pizzerii, w któ rych sprzedają pizzę w plastrach (naprawdę ogromne) za 1.5 euro - cał kiem smacznie. W trosce o zainteresowanie polecam ró wnież zabranie narodowego fast foodu „Kobra” – wybierasz kawał ek mię sa z grilla (wieprzowina, woł owina, kurczak), któ ry wkł adasz do chleba pita lub buł ki, a nastę pnie masz swobodę dodaj to sam z pobliskich tac: pomidory, kapusta, ogó rki, ró ż norodne lokalne przyprawy i sosy – na wyjś ciu dostajesz coś w rodzaju domowego hamburgera waż ą cego funta i kosztują cego od 2 do 3 euro.
Lody od 0.6 do 1 euro za gał kę .
Plaż e:
Miasto jest dł ugie, ale wą skie i bardzo hał aś liwe. Są miejsca do wypoczynku na wł asnych rę cznikach, są leż aki (od 2 euro) z parasolami (3 euro). Wypoż ycz skuter wodny 50 euro / pó ł godziny. Wzdł uż promenady znajdują się dziesią tki agencji oferują cych wycieczki krajoznawcze ł odzią ze szklanym dnem w cenie 6 euro/os.
Za 15 minut jest o rzą d wielkoś ci lepsza plaż a "Lucice" i chodziliś my tam codziennie. Ceny za wszystko są takie same, jednak jest o rzą d wielkoś ci mniej ludzi, czystsze i biorą c pod uwagę brak molo, jak w Petrovacu, jest znacznie spokojniej bez tych wszystkich ł odzi itp. + Jest ś wietne miejsce pod sosnami, w cieniu któ rych moż na spę dzić cał y dzień nie umierają c z upał u i nie wypalają c się na sł oń cu. Jest też.1 zjeż dż alnia wodna: 1 euro za 5 zjeż dż alni z niej.
Są też.2 inne plaż e, ale są dalej i nie poszliś my na nie. w peł ni usatysfakcjonowana Lucice
Morze: dzień przed naszym przybyciem przeszł a burza i na brzeg przyniesiono ś mieci (gł ó wnie plastikowe opakowania i babki), ale nastę pnego dnia wszystko został o usunię te i ś mieci prawie nie był o poza igł ami sosnowymi, któ re codziennie był y w wodzie blisko brzegu, ale wystarczył o przepł yną ć je w 3 sekundy i wtedy morze stał o się idealnie czyste i przejrzyste aż do boj (dalej nie pł ynę ł am), z któ rych zaró wno ryby jak i dno był y doskonale widoczne na gł ę bokoś ci . Woda miał a ś rednio +24 stopnie.
Wycieczki:
Do Budvy i St. Stefan moż na dojechać regularnymi autobusami, któ re co godzinę odjeż dż ają z przystanku znajdują cego się prawie w pobliż u hotelu i kosztują.2 euro/osobę . Moż esz też wzią ć taksó wkę , ale okaż e się , ż e bę dzie to 10-15 euro, jak się zgadzasz.
Osobiś cie nie lubiliś my Budvy. Tak, stare miasto jest pię kne i zdecydowanie powinieneś tam pojechać , ale wszystko inne wyraź nie nie jest dla nas: plaż e są malutkie i po prostu nierealistycznie zatł oczone ludź mi, z każ dego baru piosenki brzmią ce w przedziale tworzył y nierealny hał as, zauważ alnie brudniejszy niż w Petrovacu. Tak, jest tam wię cej rozrywki, ale jeś li chcesz relaksu, a nie zamieszania, to nie jest dla ciebie.
Zatoka Kotorska: Kotor jest pię kny, ale nudny. Pamię tajcie, ż e dadzą Wam tam 2.5 godziny wolnego czasu i nie ma absolutnie gdzie ich spę dzić , udał o nam się obejś ć cał e miasto po mapie, zrobić zdję cia, zjeś ć niespieszny lunch, a potem znowu wł ó czyć się i jeś ć lody , odwiedzają c sklepy z pamią tkami i wcią ż był czas. Za Kotorem wsiada się do maleń kiej ł odzi obserwacyjnej (jak szprotki siedział a tam 50-osobowa grupa turystó w i nie ma w tym zbytniej przyjemnoś ci). Na tej ł odzi pł ynie się po pię knej zatoce na sztuczną wyspę przez okoł o 40 minut iw tym czasie udaje jej się znudzić porzą dkiem i wszystkie zdję cia zrobione w tym czasie ostatecznie nie ró ż nią się od siebie. Na sztucznej wyspie zostaniesz przeniesiony do ś wią tyni, w któ rej znajduje się mał e muzeum i nic ciekawego. Po wyspie w kilka minut znajdziesz się we wspaniał ym mieś cie Pirast (wielkoś ci Placu Niepodległ oś ci), w któ rym nie ma plaż (moż na nurkować z betonowych pł yt) i niczego niezwykł ego poza historycznymi faktami dotyczą cymi dawne czasy w XV wieku. Bę dziesz mieć.1 godzinę na przestudiowanie tego koszmaru. Należ y pamię tać , ż e nie ma tam ró wnież toalet i bę dziesz musiał kupić przynajmniej kawę w restauracji, aby skorzystać z toalety. Osobiś cie wycieczka bardzo nam się podobał a, choć z jakiegoś powodu wszyscy ją polecają . Jak dla mnie tylko w 1 na 4 przypadkach moż e Ci się tam spodobać : 1) jesteś historykiem botaniki i uważ asz wycieczkę za czę ś ć pracy 2) masz już ponad 82 lata i nie masz się do czego ś pieszyć i moż esz spę dzić godzin spaceru po architekturze, któ rej jest tak wielu jak ty 3) twoje dzieci są bardzo winne i chcesz je ukarać , aby zapamię tał y to na cał e ż ycie 4) wylą dował eś w Czarnogó rze, ale nienawidzisz plaż i morza cał ym swoim sercem i duszą i chcą spę dzać wię cej czasu z dala od nich.
Dubrownik: podró ż trwa 3-4 godziny w jedną stronę (w zależ noś ci od kolejek na granicy chorwackiej), ale warto. Samo miasto jest bardzo pię kne i jest wiele miejsc do odwiedzenia. Ulice są po prostu mił e do spacerowania i oooooochen pysznych restauracji. Szczegó lnie polecamy spaggeterię Toni, trafiliś my tam przypadkiem, ale ludzie, któ rzy tam przyszli, stali nawet w kolejce, aż stolik mó gł tam usią ś ć . Makaron jest po prostu wspaniał y, kosztuje od 7 do 12 euro, na koniec posił ku chcesz wylizać naczynia. Ró wnież na ł odzi za 5 minut zostaniesz zabrany do okoł o. Lokrum, po któ rym spacerują setki pawi, jest mał e martwe morze, pię kny ogró d botaniczny, stary francuski fort i po prostu moż liwoś ć ką pieli w pobliż u wyspy. Gdy wró cisz do miasta, bę dzie ono pię knie oś wietlone i przyjemnie bę dzie się po nim wę drować . Ogó lnie najlepsze miejsce, w któ rym byliś my w Chorwacji i Czarnogó rze. Zdecydowanie polecam wszystkim.
Nie chodziliś my do kanionó w, ale są siedzi hotelu powiedzieli, ż e bardzo trudno jest tam jechać na 4-5 godzin w jedną stronę , a sama wycieczka trwał a okoł o 45-1 godziny. Zapewnili jednak, ż e rekompensuje to pię kno okolicy z okna autobusu.
Jeś li w ogó le o Czarnogó rze: oszał amiają co pię knym kraju, WSZYSTKO jest tam pię kne, z wyją tkiem blokó w z okresu sowieckiego. Natura jest niesamowita. Wycieczka do Zatoki Kotorskiej jest obowią zkowa!! ! Nigdy w ż yciu nie widział am nic bardziej malowniczego. I lepiej brać go na cał y dzień . Có ż , oczywiś cie nie moż na przegapić kanionó w. Duż o podró ż owaliś my po Czarnogó rze, Chorwacji i Albanii, duż o wraż eń .
Chcę zauważ yć , ż e jeś li chcesz spę dzić wakacje na plaż y, bę dziesz rozczarowany, ponieważ . plaż e są wą skie, zatł oczone, niezbyt czyste, a morze raczej zimne.
Codziennie sprzą tają i zawracają sobie gł owę notatkami _Nie moż na wnosić jedzenia, kara 100 euro.
Czarnogó ra SUPER! ! !
wakacje był y cudowne. Pogoda nam się poszczę ś cił a - warunki rajskie. nie był o wiatru. był o naprawdę gorą co. morze jest ciepł e i przejrzyste, ż e na wystarczają co duż ej gł ę bokoś ci moż na był o zobaczyć wszystkie ryby, któ re wirował y wokó ł nas. Nie podobał a nam się miejska plaż a. duż o ś mieci. udał się do pobliskiej zatoki zwanej Luchica. jest czystszy i bez hał asu. morskie powietrze zmieszane z igł ami sosnowymi. cisza. aby dobrze się bawić w dyskotece i kasynie, musisz udać się do Budvy. ale nie był o z tym ż adnych problemó w. moż na dojechać autobusem lub taksó wką . Swoją drogą taksó wka kosztował a nas mniej niż zwykł y autobus. To jak negocjowanie z taksó wką . w restauracjach droga, ale bardzo smaczna gotowana zupa rybna oraz wybó r ryb i grillowanych warzyw. Czarnogó rcy są bardzo przyjaź ni. nie był o barier komunikacyjnych. mó wią c po rosyjsku, a oni po serbsku, wszę dzie się rozumieliś my
Niedaleko wejś cia czekał na nas bus przedstawiciela gospodarza imprezy. Do hotelu dotarliś my bez ż adnych incydentó w. To trochę ponad godzinę jazdy, biorą c pod uwagę , ż e autobus zabierał turystó w do ró ż nych hoteli. Nasz był ostatni. Hotel (mał y, wybudowany w 2008 roku) stoi przy drodze, ale hał as samochodó w nie przeszkadzał . Pokó j wyposaż ony jest w nowoczesne meble i hydraulikę , ciepł a woda był a codziennie sprzą tana w pokoju bez czyszczenia na mokro. Najważ niejszym punktem hotelu jest podobno codzienna zmiana rę cznikó w, nie mieliś my czasu na wysuszenie rę cznikó w, zanim został y zastą pione czystymi
Nasza cena zawiera ś niadanie. Oczywiś cie - to bufet, ale wszystko jest monotonne.
Na 50 m znajduje się dobry supermarket. Pię ć minut spacerkiem do morza.
Pogoda cał y czas był a wietrzna (okazuje się , ż e we wrześ niu zaczynają się tu wiatry).
Przyroda jest naprawdę pię kna: drzewa oliwne, duż e pię kne palmy, granaty, mandarynki, figi rosną w samym mieś cie.
Generalnie jest to ś wię to dla tych, któ rzy chcą odpoczą ć w spokoju. Podobał o nam się , pomimo kilku drobiazgó w.
PS jeszcze raz o lotnisku: jako pierwsi odprawiliś my się na lot (szczę ś cie), bo. 5 minut pó ź niej był a ogromna kolejka. Po odprawie staliś my w kolejce (któ ra zablokował a cał e wejś cie na lotnisko) do kontroli paszportowej. Drzwi są tylko jedne, a gdy nadeszł a nasza kolej, zatrzymano nas i zaczę li wsiadać ludzie do samolotu, któ ry miał odlecieć za 10 minut (niektó rzy z nich nawet nie zostali jeszcze odprawieni). Rozpoczę ł a się panika, Ukraina zaatakował a Rosję ; Mieliś my lot 3392, Rosja 392. Kró tko mó wią c, kompletny bał agan. O dziwo wyjechaliś my na czas. Ale lot, któ ry leciał za nami, został przeł oż ony na dwie godziny, potem na kolejne dwie godziny. Dowiedzieliś my się tego już po przyjeź dzie do Boryspola.
Tak, przyroda jest pię kna, byliś my na 3 wycieczkach, wybraliś my wię cej natury.
Jezioro Szkoderskie (zwykł e jezioro ze sł odką wodą , gdzie jest duż o lilii wodnych i kaczek z ptakami, zabierają na ł ó dkę po jeziorze otoczonym gó rami, pł ywanie tam jak w zwykł ej rzece, wycieczka taka sobie, Nie był em pod wraż eniem).
Zatoka Kotorska, (warto się wybrać , bo zwiedzicie stare miasto Kotorskie, jest pię kna architektura, odwiedzicie ś wią tynię na jednej z wysp, a bę dziecie mieli okazję popł ywać w zatoce. Takie mi się podobał y ł atwa wycieczka).
Kaniony Durmitor, (podczas wycieczki minę liś my Jezioro Szkoderskie, mijaliś my ich stolicę Podgoricę , kaniony, w któ rych pł ynie rzeka Moraca, odwiedziliś my klasztor, zmoczyliś my stopy w Jeziorze Biograd i odwiedziliś my najwyż szy most w Europie. Przyroda jest pię kna, my jechaliś my, a wokó ł nas są gó ry i lasy, duż o tuneli, przejechaliś my prawie cał ą Czarnogó rę , ale wycieczka trwa 12 godzin i jest bardzo mę czą ca, ł atwo się rozchoruje i ciś nienie wzroś nie lub spadnie. wypracowane dla nas).
Miasta takie jak Budva i Becici są bardziej imprezowe i odwiedzane. W restauracjach obsł uga nie zawsze jest na ró wni. I wszyscy wszę dzie palą . Kraj ten tylko rozwija swoją turystykę , ale nie przestrzega porzą dku i czystoś ci. Nie pojedziemy tam ponownie, albo pojedziemy, ale dopiero za 10 lat, kiedy wszystkie te srach zostaną usunię te.
I jeszcze waż niejsze informacje:
ZAWSZE PAKUJ SWÓ J bagaż (w folię do pakowania), ponieważ COŚ MOŻ E BRAĆ W WALIZKACH I NIE WKŁ ADAJ CENNYCH PRZEDMIOTÓ W DO BANKU GŁ Ó WNEGO, ZAbierz JE ZE SOBĄ W BAGAŻ U PODRĘ CZNYM. (Obsł uga lotniska Boryspol kradnie rzeczy, mó j srebrny pierś cionek został skradziony, a linia lotnicza nie ponosi odpowiedzialnoś ci. )
A jeś li chodzi o ceny:
Leż ak 3 euro
Parasol 2 euro
Lody od 0.50 do 1.30 euro
Woda 0.5 l. 0.6-0.8 eurocentó w