С 24.07. 09 по 4.08. 09 мы отдыхали в Черногория (Герцег Нови) нас поселили в отель Ревьера корпус Комета(очень живописное место…. ). В целом было достаточно неплохо. Переночевав первую ночь, утром мы ушли на завтрак, вернувшись в номер, мы обнаружили (вместо уборки нашего номера), что уборщица Данка тщательно перепотрошила наши сумочки с документами и кошельки. Так как там не было мелких денег, а крупные деньги она побоялась брать, ничего не пропало. Мы обратились на рецепшин к администрации отеля. Была вызвана уборщица на очную ставку. Она естественно себя оправдывала, и говорила, что ничего не делала такого, о чем мы говорили. Перед нами извинились люди из администрации, и сказали, что в нашем номере убирать будет другой человек. Мы попросили предоставить нам сейф (готовы были оплатить), но нам сказали, что в отеле нет сейфа. Предложили переехать в другой корпус с сейфом (нам необходимо было доплатить 100% от стоимости путевки) или носить свои личные вещи и документы с собой, что нам и пришлось делать до конца отдыха. Отдых был испорчен!!! ! ! Будьте внимательны и осторожны с вещами!
P. S. Полностью согласны с выше написанным письмом! Произошла такая же ситуация, и администрация сказала тоже самое про их сотрудников, что их коллектив дружен и такого не может быть! Т. е. вывод один, что администрация и сотрудники отеля в сговоре с воровитыми уборщицами!
Od 24.07. 09 do 08.04. 09 odpoczywaliś my w Czarnogó rze (Herceg Novi) zostaliś my zakwaterowani w Reviera Hotel Corps Comet (bardzo malownicze miejsce....). Ogó lnie był o cał kiem nieź le. Po spę dzeniu pierwszej nocy poszliś my rano na ś niadanie, wracają c do pokoju, okazał o się (zamiast posprzą tać nasz pokó j), ż e sprzą taczka Danka starannie wypatroszył a nam torby z dokumentami i portfelami. Ponieważ nie był o tam mał ych pienię dzy, a ona bał a się brać duż e, nic nie stracone. Zwró ciliś my się do recepcji do administracji hotelu. Na konfrontację wezwano sprzą taczkę . Naturalnie usprawiedliwiał a się i powiedział a, ż e nie zrobił a nic z tego, o czym rozmawialiś my. Ludzie z administracji przeprosili nas i powiedzieli, ż e ktoś posprzą ta nasz pokó j. Poprosiliś my o sejf (byliś my gotowi zapł acić ), ale powiedziano nam, ż e hotel nie ma sejfu. Zaproponowali przeprowadzkę do innego budynku z sejfem (musieliś my zapł acić.100% kosztó w wycieczki) lub zabranie ze sobą rzeczy osobistych i dokumentó w, co musieliś my zrobić do koń ca wakacji. Wakacje zrujnowane!!! ! ! Bą dź ostroż ny i ostroż ny z rzeczami!
PS W peł ni zgadzam się z powyż szym pisemnym listem! Taka sama sytuacja się wydarzył a, a administracja powiedział a to samo o swoich pracownikach, ż e ich zespó ł jest przyjazny, a tak być nie moż e! Tych. Jest tylko jeden wniosek, ż e administracja i personel hotelu są w zmowie ze zł odziejskimi sprzą taczkami!