O ludziach i kraju jako całości
Odpoczywaliś my od 3.08. 09 do 14.08. 09 w Villi Lumovich. mieliś my miesią c miodowy. aby go odpowiednio wydać , dowiedzieliś my się , gdzie wycieczki są sprzedawane pierwszego dnia. Pewna kobieta z Budvy o imieniu Aleksandra („Gardashevich Travel”) zaproponował a nam listę wycieczek. wybraliś my dla siebie trzy z nich (a nastę pnie czwartą w Dubrowniku w Chorwacji). Aleksandra był a nasycona naszym pragnieniem podró ż owania i doradzał a najbardziej podstawowe i pię kne - klasztor Ostrog, wycieczkę po kanionach i Jeziorze Szkoderskim. Moja ż ona i ja najbardziej podobał a nam się wycieczka po kanionie. Naszym przewodnikiem był Boyan. Facet, choć ł amanym ję zykiem, opowiadał bardzo fajne rzeczy o kraju, a sam jest dowcipnisiem. był o z nim fajnie, a kierowca jest przystojny. przez cał y kraj autobusem po cią gł ych wą skich krę tych ś cież kach jechał nas pewnie i bezpiecznie. wycieczka skł adał a się z 4 gł ó wnych przystankó w (nie liczą c przystanku na pipi i fotografowania na tle gó rskich rzek i wodospadó w). Pierwszym przystankiem był klasztor Moraca. jest to klasztor z XIII wieku, bardzo ł adny, zwarty, a księ ż a są w nim bardzo towarzyscy i przyjaź ni. nastę pnie pojechaliś my do rezerwatu przyrody Beogradska Gora (poł oż onego wysoko w gó rach, skł ada się z gó rskich lasó w i duż ego, krystalicznie czystego jeziora). nastę pnie pojechaliś my wzdł uż gó rskiej rzeki Tary do mostu Dzhurdzhevich (najwyż szy most w Europie i drugi co do wysokoś ci na ś wiecie). z mostu widzieliś my gó ry, rzeki, a nawet dzikie zwierzę ta (sarny nie bał y się tam ludzi, spokojnie szł y pod mostem). Nastę pnie odwiedziliś my rezerwat przyrody Durmitor. znajduje się ró wnież wysoko w gó rach, wszę dzie są znaki, aby wystrzegać się dzikich zwierzą t. mó wią , ż e są tam nawet dzikie niedź wiedzie. wysadzono nas w pobliż u Czarnego Jeziora (nazwa naprawdę pasuje do koloru, bo choć jest czysto, ś rodek jeziora na zdję ciach wydaje się czarny) Od razu spró bowaliś my smaż onego pstrą ga w restauracji. Jeś li ktoś pó jdzie i zaproponuje spró bowanie jedzenia w lokalnej restauracji, radzę grzecznie odmó wić . ich pstrą g jest przypalony, jedzenie nie jest smaczne. Myś lę , ż e 10 euro za przypaloną rybę i bezsmakowy dodatek + suche jabł ko na deser nie warto pł acić , lepiej zamó wić coś samemu lub zabrać ze sobą coś do jedzenia.
jeś li chodzi o pozostał e dwie wycieczki - prowadził je przewodnik Nino. Dzieciak zapamię tywał pasoż ytnicze sł owa „Oczywiś cie”, „Dobra” i kilka innych i wstawiał je po każ dym zdaniu. w drodze nad Jezioro Szkoderskie zapomniał am odebrać turystó w, wię c musieliś my czekać pó ł godziny, aż zabiorą ich do nas autem. wszystkim, któ rzy podró ż ują z Ukrainy - radzę kupić wszystko, co potrzebne na Ukrainie na maksimum, bo w Czarnogó rze wszystkie ceny są mnoż one przez dwa. Na przykł ad litr 95. benzyny - 1.1 euro, woda gazowana 0.8 euro pó ł tora litra, wytrawne czerwone wino 3 euro, bochenek powietrze-powietrze - 0.7 euro. lokalna pizza 2 euro za sztukę , lokalne podobień stwo shawarma - Girosh - 3 euro i tak dalej.
Budva ma stare miasto. Nie polecam chodzić do jego muzeó w. nie ma tam nic ciekawego, ale za wejś cie do każ dego muzeum trzeba bę dzie wyrzucić.2 euro. Tym, któ rzy począ tkowo chcą zaoszczę dzić pienią dze, radzę zapytać przy wyjeź dzie z lotniska, gdzie znajduje się najbliż szy supermarket. orientować się - znajduje się przy wyjś ciu z lotniska - po lewej stronie bokiem przez parking przy stacji benzynowej.
byli majorzy, któ rzy chodzili do restauracji. tam za danie po cenach dumpingowych za 30 euro. Nie wiem, jakie tam są ryby, ale nie podobał y mi się takie ceny.
Tym, któ rzy chcą zaoszczę dzić pienią dze radzę wybrać willę z kuchnią w pokoju.
Zaznaczam też , ż e nie każ demu spodobają się wycieczki do Klasztoru Ostrog i Jeziora Szkoderskiego. do klasztoru trzeba iś ć pieszo po stromej gó rze, pewnie solidny kilometr… albo zapł acić tam 1 euro za minibusa i euro z powrotem. Nad Jeziorem Szkoderskim wystarczy spojrzeć na lilie wodne i lokalne krajobrazy (nie moż na ich poró wnać z kanionami), plus dwa przystanki na ką piel i powró t na lunch. Obiad też jest amatorem. Zupa (chorba) jest dobra, pstrą g do bani. Jako dodatek tł uczone ziemniaki + kasza jaglana + ryż .
Ale bardzo mi się podobał o w Chorwacji (Dubrownik). Stare miasto z domami krytymi dachó wką , wieloma koś cioł ami, a wszystko to otoczone murami obronnymi, z któ rych otwiera się pię kny widok, wą skie uliczki, wiele sklepó w z ksią ż kami ludowymi i pamią tkami (czego nie moż na powiedzieć o Budvie, chociaż jest rozwinię te pię kne zwarte miasto).
Osobno chcę ró wnież zwró cić uwagę na goś cinnoś ć wł aś ciciela willi Lumovich **, Raiko. Chociaż dał bym jego willi 3 gwiazdki. Swoich goś ci zawsze czę stuje domowej roboty brandy wł asnego przygotowania i generalnie pomagał nam w trudnych chwilach (kiedy nasz samolot był odwoł any, przywió zł nas z powrotem do willi, nakarmił za darmo, napił i dał nam pokó j na nocleg).
TAk! Nie pisał em o lokalnych plaż ach. w mieś cie jest tylko jedna plaż a, któ rą moż na nazwać naprawdę czystą . I jest opł acany. To jest plaż a Mogren. wejś cie kosztuje 1 euro za dzień za osobę . kozł y z parasolem 4 euro. wszystkim, któ rzy chcą zaoszczę dzić pienią dze i nie tę sknić za wolnym miejscem na plaż y - radzę przyjś ć wcześ nie rano (o 7-8 godzin), bo wtedy przybiegają tubylcy i zaczynają wpychać wszystkich wczasowiczó w prawie w sam ś rodek woda.
Jeś li ż ał ujesz wejś cia na tę plaż ę , moż esz spokojnie odwiedzić inne plaż e, ale tam woda wydaje się spł ywać z kanalizacji + trochę trawy.
miejscowa mł odzież nie ró ż ni się niczym od naszego bydł a na Krymie. tak samo arogancki i asertywny, nie w poró wnaniu z ich starym pokoleniem, któ re szanuje zagranicznych goś ci z był ego ZSRR.
o lokalnej rozrywce - jest park rozrywki, duż y cyrk i dwa kluby. W ż adnym z nich nie był am, ale dziewczyny z są siedniego pokoju powiedział y, ż e w jednym z klubó w gra dobry trance i house.
Ogó lnie jestem zadowolony z wyjazdu, ale nawet jeś li pojadę tam drugi raz, to tylko do kanionó w, a zostanę tylko z Raiko Lumovichem, bo to dobry czł owiek, pomoż e w cię ż kie czasy. Tak wię c prosty czł owiek nie ma tam nic do roboty. Nie ma ciekawych wycieczek. kraj pozbawiony jest zabytkó w. Bez pał acó w, bez zamkó w. Tak, a historia skł ada się z dwó ch osobowoś ci – zaró wno Piotra, jak i Negoshiego.