Побывала в Черногории впервые. Страна безусловно сказочная, но ... условия проживания оставляют желать лучшего:
- в номере всего одно полотенце на человека. Смотришь на него и думаешь: лицо вытирать или ноги? ? ?
- за все время ни разу не было влажной уборки номера, не смотря на то что неоднократно поступали замечания об этом хозяйке;
- слышимость хуже чем в панельных домах: любой шорох тут же будет вами услышан, я уже не говорю про кафель на полу и ночное возвращение с дискотеки соседей, причем не только с нашего этажа, но и этажом выше;
- большой сад, о котором говорилось в описании больше похож на палисадник у подъезда, перепрофилированный под стоянку для автомобилей других гостей;
Это, в кратце о самой вилле... Теперь к туроператору.
Везла фирма "ТизитТур", зарегистрированная в г. Бобруйске. Руководитель группы Лена (милая девушка) занимается явно не своим делом. По пути следования еще до подъезда к Ковелю, начала читать по бумажке о достопримечательностях Всех городов, которые мы проезжали (Львов, Мукачево, Ковель, несколько румынских городов названия которых сложно запомнить с первого раза). Кроме того: как можно было назначить руководителем группы человека не знающего иностранных языков? Благо в нашей группе была преподаватель английского языка, которая и решала все спорные моменты на границах. Лена же просто хлопала глазами. Далее к Водителям. Это отдельная история. Их было два: один постарше (имени этого "чуда" я не знаю к сожалению), второй молодой водитель по имени Андрей. Во время этой поездки я поняла, что стаж еще ни о чем не говорит. Андрей оказался наиболее аккуратным и вежливым водителем. Второй же постоянно нарушал, постоянно шел на обгон в неположенных и заведомо опасных местах, короче лихач. Ладно бы по ровной дороге. А ведь это все происходило по горным трассам. Представьте в каком шоке были пассажиры, когда автобус несется с сумасшедшей скоростью по серпантину, где с трудом расходятся два легковых автомобиля.
и контрольный в голову это последний день перед возвращением. Номера нужно освободить до 10 часов утра, а автобус в лучшем случае вас заберет в 22 часа. И скитаешься как сиротинушка по городу в поисках пристанища. Конечно выделяют дежурную комнату, но только для личных вещей, и дежурный санузел, но отстоять в очереди, чтобы принять душ в этом санузле придется немалую. Ужас!
Но если не брать во внимание все вышеперечисленное, то море сказочное, солнце роскошное, горы восхитительные, воздух божественный! ! ! ))))
Удачного отдыха!! ! !
Po raz pierwszy odwiedził em Czarnogó rę . Kraj z pewnoś cią bajeczny, ale… warunki ż ycia pozostawiają wiele do ż yczenia:
- W pokoju jest tylko jeden rę cznik na osobę . Patrzysz na niego i myś lisz: wytrzyj twarz czy stopy?? ?
- przez cał y czas nigdy nie był o sprzą tania na mokro pokoju, mimo ż e wielokrotnie pojawiał y się komentarze na temat tej gospodyni;
- sł yszalnoś ć jest gorsza niż w domach z paneli: każ dy szelest bę dzie od razu przez Ciebie sł yszalny, nie mó wię o kafelkach na podł odze i nocnym powrocie z dyskoteki są siadó w, nie tylko z naszej podł ogi, ale takż e z podł ogi nad;
- duż y ogró d, o któ rym był a mowa w opisie, bardziej przypomina frontowy ogró dek przy wejś ciu, przerobiony na parking dla samochodó w innych goś ci;
To w skró cie o samej willi… Teraz do touroperatora.
Firma przewozowa „TizitTour”, zarejestrowana w Bobrujsku. Szefowa grupy Lena (mił a dziewczyna) najwyraź niej nie wykonuje swojej pracy. Po drodze, jeszcze przed podejś ciem do Kowelu, zaczą ł em czytać z kartki o zabytkach wszystkich mijanych miast (Lwó w, Mukaczewo, Kowel, kilka rumuń skich miast, któ rych nazwy za pierwszym razem trudno zapamię tać ). Ponadto: w jaki sposó b osoba nie znają ca ję zykó w obcych mogł aby zostać szefem grupy? Na szczę ś cie w naszej grupie był nauczyciel ję zyka angielskiego, któ ry rozwią zywał wszystkie kontrowersyjne kwestie na granicach. Lena tylko przewró cił a oczami. Do kierowcó w. To inna historia. Był o ich dwó ch: jeden starszy (nie znam niestety nazwy tego „cudu”), drugi to mł ody kierowca o imieniu Andrey. Podczas tej podró ż y zdał em sobie sprawę , ż e doś wiadczenie nic nie znaczy. Andrew był najbardziej dokł adnym i uprzejmym kierowcą . Drugi cią gle gwał cony, cią gle jeź dził wyprzedzać w niewł aś ciwych i oczywiś cie niebezpiecznych miejscach, kró tko mó wią c lekkomyś lny kierowca. Na pł askiej drodze był oby dobrze. Ale to wszystko wydarzył o się na gó rskich szlakach. Wyobraź sobie, jak zszokowani byli pasaż erowie, gdy autobus pę dzi z szaloną prę dkoś cią wzdł uż serpentyny, gdzie dwa samochody prawie się nie rozchodzą .
a kontrola w gł owie to ostatni dzień przed powrotem. Pokoje muszą być opuszczone do 10 rano, a autobus odbierze Cię najlepiej o 22:00. A ty jak sierota bł ą kasz się po mieś cie w poszukiwaniu schronienia. Oczywiś cie przeznaczają pokó j dyż urny, ale tylko na rzeczy osobiste i dyż urną ł azienkę , ale duż o zajmie stanie w kolejce, aby wzią ć prysznic w tej ł azience. Przeraż enie!
Ale jeś li nie weź miesz pod uwagę tego wszystkiego, to morze jest bajeczne, sł oń ce jest luksusowe, gó ry są niesamowite, powietrze jest boskie! ! ! ))))
Mił ych wakacji!! ! !