ничего не предвещало беды... но, зашли в номер (не помню точно какой) и... О, ужас! вместо обещанного 3-местного двушка, вдвоём трудно разойтись, идём выяснять, почему заселили в этот, но безрезультатно, плюнули на всё и решили отдыхать... дальше смотрим, где же санузел? а санузел на коридоре(, благо хоть только для нашей комнаты и закрывается на ключ, правда через пару дней сломался замок, хозяину пришлось выламывать дверь и ставить новый. балкончик тоже маленький, практически не повернуться( в общем, вилла Вин для нас больше не существует. хотя не исключаю, что там есть и нормальные аппартаменты
nic nie zapowiadał o kł opotó w...ale weszliś my do pokoju (nie pamię tam dokł adnie, któ ry) i...Och, przeraż enie! zamiast obiecanego 3-osobowego kawał ka kopiejki cię ż ko jest dwó m się rozdzielić , idziemy dowiedzieć się , dlaczego osiedlili się w tym, ale bezskutecznie plują na wszystko i postanowili odpoczą ć...potem patrzymy, gdzie jest ł azienka? a ł azienka jest na korytarzu (na szczę ś cie nawet do naszego pokoju jest zamykana na klucz, choć po kilku dniach zamek się zepsuł , wł aś ciciel musiał wył amać drzwi i wstawić nowe. Balkon jest też mał e, prawie nie da się zawró cić (w sumie Villa Vin już dla nas nie istnieje, chociaż nie wykluczam, ż e są tam normalne mieszkania