Были в Черногории с мужем в августе 2010 г. Вилла «Стеван» оказалась весьма приятной, как и было обещано картинкой из Интернета. Комната тоже весьма и весьма: светлая, чистая, аккуратная, небольшая, уютная; со всем, что нужно и даже чуть больше, чем мы ожидали. Как нам было обещано вездесущим Интернетом, в номере таки были: мини холодильник, душ, унитаз, кровать двуспальная, шкаф, стол, телевизор (не пригодился) и полотенца. Приятным сюрпризом оказались: мини-чайник, 2 чашки, 2 стакана, 2 чайные ложки, явно забытые кем-то (причем с Украины), зеркало в комнате и красивый стул. Вместо балкона была лоджия, что было уютнее, на балконе тоже приятно-сюрпризно оказался вполне обеденный (у нас завтрачный) столик и два пластиковых кресла. В общем условия для проживания (которое состояло из прийти, помыться, заснуть, проснуться, помыться, позавтракать, уйти) были очень даже приличными (по крайней мере для нас). Что удивило меня в номере – так это довольно высокое для моих 163 см росту расположение зеркала в ванной комнате. Очевидно, сказался средний черногорский рост (180 см у женщин и 2 м у мужчин). При вилле есть также маленький внутренний дворик. Рядом с виллой (прямо за забором) находится маленький, но хороший продуктовый магазинчик, где цены на порядок ниже, чем в других местах; недалеко – минут 5-7 ходу есть хорошая кафешка со вкусной едой большими порциями по весьма приемлемым ценам. Хозяева виллы люди спокойные и незаметные (роста это не касается) : )
А теперь о плохом. До пляжа оказалось не так близко, как писал Интернет: нашим шагом – минут 10, а нормальным – 15. Это, впрочем, оборачивается в плюс в виде более низких цен возле нас, а также тишиной. Вниз по улице от виллы стояла мусорка, иногда возле неё было мокро… Ну и для любителей красивых видов: c этим делом на вилле не очень – в основном можно полюбоваться рядом стоящими и строящимися виллами, в лучшем случае горами. Нам, однако, повезло – у нас был номер на 3-м этаже, потому мы видели еще кусочек моря : )
Резюме. Мы взяли у хозяина телефон. И если когда-нибудь опять попадём в Будву, то с удовольствием остановимся у г-на Стевана.
Byliś my w Czarnogó rze z mę ż em w sierpniu 2010r. Willa "Stevan" okazał a się bardzo przyjemna, tak jak obiecuje zdję cie z internetu. Pokó j też bardzo, bardzo: jasny, czysty, schludny, mał y, wygodny; ze wszystkim, czego potrzebujesz, a nawet trochę wię cej niż się spodziewaliś my. Tak jak obiecał nam wszechobecny Internet, w pokoju nadal był a: mini lodó wka, prysznic, toaleta, podwó jne ł ó ż ko, szafa, stolik, telewizor (nieprzydatny) i rę czniki. Mił ą niespodzianką był : mini czajnik, 2 filiż anki, 2 szklanki, 2 ł yż eczki, oczywiś cie zapomniane przez kogoś (i z Ukrainy), lustro w pokoju i pię kne krzesł o. Zamiast balkonu był a loggia, któ ra był a wygodniejsza, na balkonie też , przyjemnie, o dziwo, był cał kowicie jadalny (mamy ś niadanie) stó ł i dwa plastikowe krzesł a. Ogó lnie warunki do ż ycia (na któ re skł adał o się przyjś cie, umycie się , zaś nię cie, pobudka, umycie się , zjedzenie ś niadania, wyjś cie) był y bardzo przyzwoite (przynajmniej dla nas). To, co mnie zaskoczył o w pokoju, to doś ć wysoka pozycja lustra w ł azience jak na mó j wzrost 163 cm. Oczywiś cie dotyczył o to przecię tnego czarnogó rskiego wzrostu (180 cm dla kobiet i 2 m dla mę ż czyzn). Willa posiada ró wnież mał e patio. W pobliż u willi (tuż za ogrodzeniem) znajduje się mał y, ale dobry sklep spoż ywczy, gdzie ceny są o rzą d wielkoś ci niż sze niż w innych miejscach; niedaleko - 5-7 minut spacerkiem jest dobra kawiarnia z pysznym jedzeniem w duż ych porcjach w bardzo rozsą dnych cenach. Wł aś ciciele willi to ludzie spokojni i niepozorni (nie dotyczy to wzrostu) : )
A teraz na zł e. Okazał o się , ż e nie jest tak blisko plaż y, jak pisał internet: nasz krok to 10 minut, a normalny - 15. To jednak zamienia się w plus w postaci niż szych cen blisko nas, a takż e ciszy. W dó ł ulicy od willi znajdował się kosz na ś mieci, czasami był o przy nim mokro. . . No có ż , dla mił oś nikó w pię knych widokó w: w willi nie jest to zbyt dobre - moż na podziwiać gł ó wnie są siednie wille i wille w budowie, w najlepszym razie gó ry. Mieliś my jednak szczę ś cie - mieliś my pokó j na 3 pię trze, wię c zobaczyliś my kolejny kawał ek morza : )
Streszczenie. Odebraliś my telefon od wł aś ciciela. A jeś li jeszcze kiedyś dojedziemy do Budvy, z przyjemnoś cią zatrzymamy się u pana Stevana.