Остались хорошие впечатления об отдыхе (я люблю Будву в любом виде: ) и негативные о хозяевах виллы Маркович. Вилла не находится на тихой улочке - один из корпусов (а их два по обе стороны главной трассы), нижний, где и живут хозяева, выходит одновременно и на улицу 13 июля - это праздник в Черногории. Эта улочка действительно тихая.
Мы жили в корпусе выше через дорогу от стороны моря, и переходили эту дорогу ежедневно. Балкон нашего номера 2 выходил не на дорогу, а в сторону сада - но зато тента над ним не было, и солнце жарило с 11.00 до 17.00. Но на балконах рядом такого не было - они были утоплены в корпус. Вилла вся в побелке и плитке - удобно убирать моющим пылесосом, и прохладная. Номера ну очень маленькие - мы стукались головой о телевизор, попами о все углы: )проходы в номере-разминуться двоим нельзя. Кухни нет - она где-то есть, но пользоваться не разрешают.
Из мебели - две кровати - неплохие полотенца, бросовое бельё - и шкаф с раздвижной дверью - открывать бы её было невозможно из-за тесноты. В общем, в номере у меня начиналась клаустрофобия.
Техника паршивая - чайник сломался, холодильник тёк и не морозил, при этом очень маленький. Кондиционер хороший, двери на балкон пластиковые. В туалете сесть на унитаз можно только боком - колени упираются в стену: )даже не знала. что бывают такие виллы 3*: ) Большой мужчина в номере вообще бы не поместился: )
Хозяйки хамы, тем более что мы им не понравились : ) никто не пришёл, не проведал вначале, не рассказал, как выносить мусор, пользоваться бойлером - мы с соседями день ждали горячей воды: )потому мы сами пошли к ним. Очень ленивые и достаточно грубые.
Выбор вилл большой, и жаль, что русским предлагают достаточно дорого курятники вроде Марковича. Реально нужно самому знакомиться с хозяевами понравившихся вилл, в 2009 в июле больше 7-ми дней стоило по 8 евро в день с человека.
Reszta miał a dobre wraż enia (kocham Budvę pod każ dą postacią : ) i negatywne na temat wł aś cicieli Willi Markovic. Willa nie znajduje się przy cichej ulicy - jeden z budynkó w (a są dwa po obu stronach gł ó wnej drogi), dolny, przy któ rym mieszkają wł aś ciciele, 13 lipca jednocześ nie wychodzi na ulicę - to to wakacje w Czarnogó rze. Ta ulica jest naprawdę cicha.
Mieszkaliś my w budynku po drugiej stronie ulicy od strony morza i codziennie przechodziliś my przez tę drogę . Balkon naszego pokoju 2 nie wychodził na drogę , ale na ogró d - ale nie był o nad nim markizy, a sł oń ce palił o od 11.00 do 17.00. Ale na pobliskich balkonach nie był o czegoś takiego - był y wpuszczone w ciał o. Willa jest pobielona i wył oż ona kafelkami - wygodnie czyś cić odkurzaczem piorą cym i chł odzić . Có ż , pokoje są bardzo mał e - uderzamy gł ową w telewizor, nasi księ ż a we wszystkich ką tach : ) Nawy w pokoju są niemoż liwe, aby dwie osoby się minę ł y. Nie ma kuchni - jest gdzieś , ale nie wolno z niej korzystać .
Z mebli - dwa ł ó ż ka - dobre rę czniki, ś mieciowa poś ciel - i szafa z przesuwanymi drzwiami - ze wzglę du na szczelnoś ć nie dał oby się jej otworzyć . W sumie w moim pokoju poczuł em się klaustrofobicznie.
Sprzę t kiepski - czajnik się zepsuł , lodó wka przeciekał a i nie zamarzał a, a był a bardzo mał a. Klimatyzacja jest dobra, drzwi na balkon są plastikowe. W toalecie moż esz siedzieć tylko bokiem - kolana opierają się o ś cianę : ) Nawet nie wiedział em. ż e są takie 3* wille : ) Duż y pan w pokoju by się w ogó le nie zmieś cił : )
Gospodynie są chamskie, zwł aszcza ż e nas nie lubili : ) nikt nie przyszedł , nie odwiedził na począ tku, nie powiedział , jak wynieś ć ś mieci, skorzystać z bojlera - z są siadami czekaliś my na ciepł ą wodę na jeden dzień : ) wię c sami do nich poszliś my. Bardzo leniwy i doś ć niegrzeczny.
Wybó r willi jest duż y i szkoda, ż e kurniki takie jak Markovich oferowane są Rosjanom doś ć drogo. Naprawdę trzeba zapoznać się z wł aś cicielami willi, któ re lubisz, w 2009 w lipcu wię cej niż.7 dni kosztował o 8 euro za osobę za dzień .