Были в июле 2011, с ребенком, отношение к русским ужасное, на ресепшене делают вид, что не понимают и переходят на английский. Дали номер на 3-м этаже без балкона, при оплаченном с балконом и прописанном в путевке. Вернулись на ресепшен, но ничего не добились, остались в этом. В номере - везде кучи муравьев и большие жирные черные тараканы по 4см, спать было страшно, казалось, если закрыть глаза, они все вылезут.
Уборка - без мытья полов, убитые тараканы после нее валялись на тех же местах, что и до уборки.
Еда - завтрак и ужин, только для очень непритязательных взрослых. Моя доча сразу сказала, что есть будет на завтрак только вареные яйца и булки, т. к. все сардельки и колбаса были слишком острые. Каши никакой ни разу на завтрак не видели. На ужин было большее разнообразие, давали супы из пакетиков, рыбу, мясо, арбуз, дыни (иногда зеленые).
Представитель принимающей стороны ТАЛАС-М накануне отьезда вечером разговаривала с нами по-хамски, на вопрос, почему время отъезда после начала регистрации на самолет, заявила, что у нас будет целых 10 минут на регистрацию. В итоге прождав 20 минут утром трансфера, мы вынуждены были за свои деньги взять такси и прибыли в аэропорт за 5 минут до окончания регистрации - а тот самый черный мерседес, которого мы ждали, так и не приехал!! !
Результат - отель не стоит этих денег и русских там совсем не любят, раз даже не затрудняют себя тем, чтобы выучить пару фраз по-русски.
В море плавал всякий мусор, фекалии, прокладки, другая дрянь. Если кому-то покажется это очень чистым и экологичным - поезжайте в Будву.
Турфирма Monteline из местных на территории отеля продает несуществующий тур на корабле в Дубровник - не покупайте, т. к. никто туда никогда неедет, они просто собирают деньги, чтобы потом заменить вам поездку на автобусную, а дороги там горные и ездят они отвратительно. . .
Byli w lipcu 2011, z dzieckiem, stosunek do Rosjan jest okropny, na przyję ciu udają , ż e nie rozumieją i przechodzą na angielski. Dali mi pokó j na 3 pię trze bez balkonu, z pł atnym z balkonem i wpisanym w bilecie. Wró ciliś my na przyję cie, ale nic nie osią gnę liś my, w tym został o. W pokoju - wszę dzie sterty mró wek i wielkie grube czarne karaluchy po 4 cm, strasznie był o spać , wydawał o się , ż e jak zamkniesz oczy, wszystkie się wypeł zną .
Czyszczenie - bez mopowania, zabite karaluchy po tym, jak leż ał y w tych samych miejscach, co przed czyszczeniem.
Jedzenie - ś niadania i kolacje, tylko dla bardzo skromnych dorosł ych. Moja có rka od razu powiedział a, ż e na ś niadanie bę dzie jadł a tylko jajka na twardo i buł ki, bo. wszystkie paró wki i kieł baski był y zbyt ostre. Nigdy nie widzieliś my owsianki na ś niadanie. Na obiad był o wię cej ró ż norodnoś ci, dawali zupy z torebek, rybne, mię sne, arbuzowe, melonowe (czasem zielone).
Przedstawicielka gospodarza TALAS-M w przeddzień odlotu wieczorem odezwał a się do nas w chamski sposó b, zapytana dlaczego godzina odlotu po rozpoczę ciu rejestracji na samolot powiedział a, ż e bę dziemy mieli aż.10 minut zameldować się . W efekcie po odczekaniu 20 minut rano na transfer byliś my zmuszeni wzią ć taksó wkę za nasze pienią dze i przybyliś my na lotnisko 5 minut przed zakoń czeniem rejestracji - i ten sam czarny mercedes, na któ ry czekaliś my nie przyjechać !! !
Rezultat - hotel nie jest wart swojej ceny i wcale nie lubią tam Rosjan, ponieważ nie zadają sobie nawet trudu, aby nauczyć się kilku zwrotó w po rosyjsku.
W morzu pł ywał y wszelkiego rodzaju ś mieci, kał , uszczelki, inne ś mieci. Jeś li wydaje się to komuś bardzo czyste i przyjazne dla ś rodowiska - jedź do Budvy.
Lokalne biuro podró ż y Monteline sprzedaje nieistnieją cą wycieczkę statkiem do Dubrownika - nie kupuj, ponieważ nie jest dostę pna. nikt tam nigdy nie jeź dzi, tylko zbierają pienią dze, ż eby pó ź niej zamienić waszą podró ż na autobus, a drogi tam są gó rzyste i jeż dż ą obrzydliwie. . .