В целом, здание ухоженное, как и територия, находится в 3-х минутах от моря, что огромный плюс.
Но:
1. По приходу в номер меня ждал знатный слой пыли и грязи на полу, ржавчина в унитазе, мокрый пол в ванной и волнующий вопрос, убирали ли ее вообще.
2. Сейф не работал, обещали починить, но за 7 дней так никто этот вопрос и не решил.
3. На сутки отключали воду. Проблема на уровне города, а не виллы, но удивило отношение стаффа, которые просто разводили руками и говорили "мойтесь в море, какая разница".
4. Русского, как и английского, практически не понимают. Виллу, как я поняла, держит одна семья, старшие говорят только на плохом русском, младшие - только на очень плохом английском. Чтобы как-то объясняться, нужно знать оба плюс язык жестов. Из-за этого на вопрос "Как часто тут убирают? " мне отвечали "Не знаю". "А завтра уберут? " - "Не знаю". И так бесконечно.
5. Ну, и закономерно про уборку. В теории должны были каждый день выносить мусор и менять туалетную бумагу, по факту - делалось это только когда я просила. Полотенца менялись раз в 7 дней, постельное белье совсем нет. О грязном поле, мокрой ванной и всем таком молчу, это не трогают вообще.
6. Завтраки в стиле минимализма. Иногда были яйца, иногда дешевые сосиски (вместе - никогда, иногда - ничего из этого). Всегда были только хлопья и холодное молоко, сыр / ветчина и порезанные овощи. Так как я ем мало, мне перебиться с утра хватало, но семьей уже было бы не весело.
7. Самое неприятное для меня лично было в отношении работников. Молоденькие девушки хотя бы реально стараются понять проблему, извиниться, если косяк, и так далее. Старшие ведут себя так, будто любая просьба - это личное оскорбление. На любые вопросы вроде "Куда можно выбросить крупный мусор? ", "Где я могу оставить чемодан до трансфера? " и тд просто махали руками в непонятном направлении, никогда не напрягаясь нормально ответить или показать, и всегда с недовольным видом.
Из плюсов - уютный переулок с зеленью и красивым видом из окон, море рядом. Но это больше про природу, а не работу виллы.
А сервис и гигиена оставили смешанные впечатления, второй раз бы вряд ли поехала.
Ogó lnie budynek jest dobrze utrzymany, podobnie jak teren, znajduje się.3 minuty od morza, co jest ogromnym plusem.
Jednak:
1. Po przybyciu do pokoju czekał a na mnie szlachetna warstwa kurzu i brudu na podł odze, rdza w muszli klozetowej, mokra podł oga w ł azience i ekscytują ce pytanie, czy w ogó le został a wyczyszczona.
2. Sejf nie dział ał , obiecali go naprawić , ale w cią gu 7 dni nikt nie rozwią zał tego problemu.
3. Woda został a wył ą czona na jeden dzień . Problem jest na poziomie miasta, a nie willi, ale zaskoczył o mnie nastawienie personelu, któ ry po prostu wzruszył ramionami i powiedział „myj w morzu, co za ró ż nica”.
4. Rosyjski, podobnie jak angielski, praktycznie nie jest rozumiany. Willa, jak rozumiem, jest prowadzona przez jedną rodzinę , starsi mó wią tylko kiepskim rosyjskim, mł odsi tylko bardzo kiepskim angielskim. Aby jakoś wyjaś nić , musisz znać oba plus ję zyk migowy. Z tego powodu pytanie „Jak czę sto jest tu sprzą tane? ” Powiedziano mi "nie wiem". "Czy usuną to jutro? " - "Nie wiem". I tak bez koń ca.
5. No i oczywiś cie o sprzą taniu. Teoretycznie mieli codziennie wyjmować ś mieci i zmieniać papier toaletowy, w rzeczywistoś ci robiono to tylko wtedy, gdy o to poprosił em. Rę czniki był y zmieniane co 7 dni, poś ciel wcale. O brudnym polu, mokrej ł azience i tym wszystkim, o czym milczę , w ogó le tego nie dotykają .
6. Minimalistyczne ś niadania. Czasem był y jajka, czasem tanie kieł baski (razem - nigdy, czasem - nic z tego). Zawsze był y tylko pł atki ś niadaniowe i zimne mleko, ser/szynka i siekane warzywa. Ponieważ jem mał o, rano miał am doś ć , ż eby przetrwać , ale rodzina nie był aby już zabawą .
7. Najbardziej nieprzyjemna rzecz dla mnie osobiś cie był a w stosunku do pracownikó w. Mł ode dziewczyny przynajmniej naprawdę pró bują zrozumieć problem, przepraszają , jeś li to ź le, i tak dalej. Starsi zachowują się tak, jakby każ da proś ba był a osobistą zniewagą . Na wszelkie pytania typu „Gdzie mogę wyrzucić duż e ś mieci? ”, „Gdzie mogę zostawić walizkę przed przeniesieniem? ” i tak dalej, po prostu machali rę kami w niezrozumiał ym kierunku, nigdy nie pró bują c normalnie odpowiedzieć ani pokazać , i zawsze z niezadowolonym spojrzeniem.
Z plusó w - przytulna alejka z zielenią i pię knym widokiem z okien, niedaleko morze. Ale tu chodzi bardziej o naturę , a nie o pracę willi.
A obsł uga i higiena pozostawił y mieszane wraż enia, nie pojadę tam drugi raz.