Сразу скажу, что я из тех людей, кто довольно просто относится к каким-либо бытовым неурядицам, т. к. на море езжу абсолютно за другим. В отеле провожу минимум времени, потому и требования к нему минимальные. Но! Некоторые моменты в данной вилле меня просто шокировали. Из того, что НЕ понравилось. Во-первых, очень шумно. Последние несколько дней на соседней вилле случились массовые гуляния, музыка до часу ночи, никакого спасу от нее. Во-вторых, выбрали виллу исключительно ради wi-fi, а обещанный wi-fi был настолько слаб, что звонить родным можно было только с конкретной точки - забравшись на самую крышу, из своего номера - только читать веб-странички и общаться в вайбере, в иные дни сигнал и вовсе пропадал. В третьих, хозяева довольно неприятные. У нас был случай. Т. к. номер наш был без балкона, а выставленная на веранде сушилка всегда забросана чужими трусами и полотенцами, то свои вещи мы вывешивали сушиться на этаж ниже - купальники, полотенца, в том числе казенные. Однажды кто-то увел наше полотенце. Кто - не ясно. То ли девушка, что убирала в номерах, то ли кто из соседей. Но оно пропало. Муж пошел попросить новое, т. к. мне необходимо было как-то принимать душ. В итоге с абсолютно недовольным видом и руганью на сербском, которую никто не понял, нам это полотенце выдали. И последнее, самое интересное. Уборка в номере. Не стала сейчас искать, как заявлено в перечне услуг - как часто должна происходить эта уборка и в каком качестве, но у нас это был тихий ужас. Мы не гордые, без влажной уборки с мужем вдвоем мы бы как-то протянули эти 10 дней (к слову, один раз она таки была), но... Мусор мог не выноситься несколько дней, полотенца в начале менялись довольно быстро, каждые два дня, в конце заезда не менялись дней пять... А учитывая, что вывешивать и как следует просушивать после того случая у нас желания не было - все они заванивались очень быстро, но продолжали висеть. Как я поняла - девушке, убирающей в номерах, не подходил наш график. Мы уходили из номера рано утром и возвращались около 11. Спали, а потом уходили около трех. И часов до 7, а бывало и дольше. Ну и вечером еще ходили гулять. А ей было принципиально убирать номера именно в обед, в тот момент, когда мы спали, а т. к. мы были на месте - то она себя и не утруждала. Живите в грязи. Добавлю, что в начале нашего заезда она даже спрашивала, когда, мол, вы уходите на пляж. Сказали. Без толку. Из хорошего - довольно уютный номер, кондиционер, холодильник (правда намораживал ого-го), довольно аккуратный душ, все исправно. Сам номер был неплох. Но обслуживание оставляет желать лучшего.
Muszę od razu powiedzieć , ż e jestem jedną z tych osó b, któ re po prostu odnoszą się do wszelkich domowych kł opotó w, bo nad morze jeż dż ę absolutnie po coś innego. Spę dzam w hotelu minimum czasu, dlatego wymagania są minimalne. Jednak! Kilka chwil w tej willi po prostu mnie zszokował o. Z tego, co mi się nie podobał o. Po pierwsze, jest bardzo gł oś no. Ostatnie dni był y masowe uroczystoś ci w są siedniej willi, muzyka do pierwszej w nocy, nic z tego nie uratuję . Po drugie wybraliś my willę wył ą cznie ze wzglę du na wi-fi, a obiecane wi-fi był o tak sł abe, ż e moż na był o zadzwonić do krewnych tylko z okreś lonego punktu - wspinanie się na sam dach, z pokoju - tylko czytaj web strony i komunikować się w viberze, w inne dni sygnał cał kowicie znikną ł . Po trzecie, gospodarze są doś ć nieprzyjemni. Mieliś my sprawę . Ponieważ nasz pokó j nie miał balkonu, a suszarka na werandzie był a zawsze zaś miecona cudzymi szortami i rę cznikami, rozwiesiliś my nasze rzeczy do wyschnię cia na pię trze niż ej - kostiumy ką pielowe, rę czniki, w tym oficjalne. Pewnego dnia ktoś ukradł nam rę cznik. Kto nie jest jasny. Albo dziewczyna, któ ra sprzą tał a pokoje, albo jeden z są siadó w. Ale to odeszł o. Mó j mą ż poszedł poprosić o nowy, bo jakoś musiał am wzią ć prysznic. W rezultacie, z absolutnie niezadowolonym spojrzeniem i przekleń stwami po serbsku, któ rych nikt nie zrozumiał , dostaliś my ten rę cznik. I ostatnia, najciekawsza. Sprzą tanie pokoju. Nie sprawdzał em teraz, jak podano w wykazie usł ug, jak czę sto powinno odbywać się to sprzą tanie iw jakim zakresie, ale dla nas był to cichy horror. Nie jesteś my dumni, bez sprzą tania na mokro razem z mę ż em, jakoś przetrwalibyś my te 10 dni (swoją drogą , raz się to zdarzył o), ale. . . Ś mieci nie dał o się wynieś ć przez kilka dni, rę czniki na począ tku był y zmieniane doś ć szybko, co dwa dni, pod koniec odprawy nie był y zmieniane przez pię ć dni. . . A biorą c pod uwagę , ż e po tym incydencie nie chcieliś my się dobrze wysychać i dobrze się wysychać – wszyscy zwinę li się bardzo szybko, ale nadal wisieli. Jak rozumiem, dziewczyna sprzą tają ca pokoje nie pasował a do naszego harmonogramu. Wyszliś my z pokoju wcześ nie rano i wró ciliś my okoł o 11. Spaliś my, a potem wyszliś my okoł o trzeciej. A do 7 godzin, a czasem dł uż ej. No có ż , wieczorem poszliś my na spacer. I zależ ał o jej, ż eby sprzą tał a pokoje w porze lunchu, w momencie kiedy spaliś my, a ponieważ . byliś my tam - wtedy nie zawracał a sobie gł owy. Ż yj w bł ocie. Dodam, ż e na począ tku naszego przyjazdu zapytał a nawet, kiedy, jak mó wią , idziesz na plaż ę . Oni powiedzieli. Na nic. Z dobrego - pokó j raczej wygodny, klimatyzacja, lodó wka (chociaż był o mroź no hoo), cał kiem schludny prysznic, wszystko w porzą dku. Sam pokó j był w porzą dku. Ale obsł uga pozostawia wiele do ż yczenia.