Из положительного могу только написать что недалеко от базара, горячая вода есть в номере, убирается каждый день и наверное все)
Заселились поздно вечером естественно по wi-fi хочеться передать родным что доехали....а нету то интернета он не предназначен на такое количество людей, ладно заплатила за роуминг, и тут на третий день все таки выяснилось что wi-fi интернет есть в соседнем здании (тоже хозяйки отель) под другим названием и паролем - хоть на этом спасибо.
Про сам номер уже не первый раз в Черногории и размер номеров представляла....но тут тоже сюрприз в него влазит две маленькие тумбочки и кровать и все, сумки поставили впритык к кровати и больше места нету. Номер специально выбирали с кухней - но!! ! ! готовить то в номере нельзя (мясо, рыба, креветки) - тогда зачем мне кухня? я ее ради рыбных блюд и брала т. к. знаю что вечером возле моря куча вкусняшек продается))) Ладно побегали на кухню на улице - из семи дней три у плиты не было газа. Если хотите поспать то тоже не получится (утром обычно с 6 утра) соседей слышно очень-очень сыльно. На самом деле все это мелочи и наслаждаться отдыхом не мешали, но еще раз в этот отель не захочу приехать.
Но что больше всего сподвигло написать отзыв - это дата отлета. У нас переносили время вылета пару раз. И так трансфер в 21:25, а выселили на в 10:00 утра и сказали что будут новые отдыхающие заселятся, ладно пошла к нашему "замечательному" travel agenty PILON и для всех кто выезжал в этот день разрешили пользоваться в одной комнате душем, туалетом и чайником - благодетели прям))))
И в 21:10 когда все с сумками и вещами приперлись на остановку оказались что трансфер и вылет перенесли на утро и хозяйка отеля это знала после 19 вечера. А в других отелях даже не выселяли людей. Итог с сумками пришли назад и о чудо нас заселили в теже номера! ! ! Все занавес)))
В Черногорию стоит ехать ради замечательного моря и воздуха.
Na plus mogę tylko napisać , ż e niedaleko od bazaru, w pokoju jest ciepł a woda, codziennie sprzą tana i chyba to wszystko)
Osiedliliś my się pó ź nym wieczorem oczywiś cie przez wi-fi chcę powiedzieć moim bliskim ż e przyjechaliś my....ale nie ma internetu, nie jest przeznaczony dla tylu osó b ok, zapł acił em za roaming , a potem trzeciego dnia okazał o się , ż e w są siednim budynku jest internet wi-fi (takż e gospodyni hotelu) pod inną nazwą i hasł em - przynajmniej dzię ki za to.
Co do samego pokoju, to nie pierwszy raz w Czarnogó rze i wyobraż ał am sobie wielkoś ć pokoi....ale tu też wpasowuje się niespodzianka dwie mał e szafki nocne i ł ó ż ko i tyle, torby został y poukł adane dobrze obok ł ó ż ka i nie ma już miejsca. Pokó j został specjalnie wybrany z kuchnią - ale !! ! ! nie moż esz gotować w pokoju (mię so, ryby, krewetki) - to po co mi kuchnia? Wzią ł em go ze wzglę du na dania rybne i wzią ł em. Wiem, ż e wieczorem jest duż o sł odyczy na sprzedaż nad morzem))) Dobra, pobiegliś my do kuchni na ulicę - z siedmiu dni nie był o gazu przy kuchence. Jeś li chcesz spać , to też nie zadział a (zazwyczaj rano od 6 rano) bardzo, bardzo mocno sł ychać są siadó w. Wł aś ciwie to wszystko to drobiazgi i nie przeszkadzał y w cieszeniu się wakacjami, ale nie chcę ponownie przyjeż dż ać do tego hotelu.
Ale to, co zmotywował o mnie do napisania recenzji, to przede wszystkim data wyjazdu. Nasz lot był kilka razy opó ź niany. I tak transfer był o 21:25, a wymeldowali się o 10:00 rano i powiedzieli, ż e bę dą nowi wczasowicze do zameldowania, ok, pojechał em do naszego „cudownego” biura podró ż y PILON i dla wszystkich, któ rzy podró ż owali tego dnia pozwolono im korzystać z prysznica i toalety w jednym pokoju oraz czajnika - dobroczyń cy prosto))))
A o 21:10, kiedy wszyscy z torbami i rzeczami przyjechali na przystanek, okazał o się , ż e transfer i wyjazd został y przeł oż one na ranek i wł aś ciciel hotelu wiedział o tym po 19 wieczorem. A w innych hotelach ludzi nawet nie eksmitowano. Wynik z torbami wró cił i oto osiedliliś my się w tych samych pokojach! ! ! Wszystkie zasł ony)))
Do Czarnogó ry warto wybrać się na cudowne morze i powietrze.