1. Были в первый раз в Черногории, тоже долго выбирали отель/виллу. Все как обычно либо цены завышены либо уже по фото видно что удобства минимальны. В последний момент попались фото вилы ДМД, выглядели опрятно, что в принципе так и есть в действительности, ничего лишнего. Встретила хозяйка, говорит немного на русском, для заселение достаточно) Автобус остановился на заправке, от туда до вилы 2 минуты ходьбы.
2. На территории растут киви! ). Правда, мы только их фотографировали, был не сезон, но все равно забавно. Расположение если не супер, то на твердую 4. До пляжа недалеко, 1 минута до их главного хайвея (улица с оч. загруженным трафиком), его перейти и дальше по парку до Словянского пляжа можно спокойно пройтись. Вила находиться почти по середине если выбирать идти в Бечичи либо на пляж Могрен. Все ооч. близко в пешей доступности и торговый центр и 3 супермаркета и рынок.
3. Компактность номера, немного давят стены, номер не большой, но туда поместилась удобная большая кровать, на отдыхе обычно люди в номерах не сидят поэтому как минус это тяжело назвать, хоть и просидели пол дня по прибытию из-за сильного ливня. Кухни нет, даже общей, только чайник, для веганов и его будет достаточно, можно залить гречку в термос-чашки и поесть, плюс консервы, это для экстремалов. Сантехника новая, без претензий.
4. Полотенца меняли раз в неск. дней, на пляж их брать запрещают за это штраф. Мусор забирали каждый день. Точка вай-фая была за нашей дверью на втором этаже, поэтому от скорости интернета тоже не страдали).
5. Единственный минус, который могу назвать, - это разве что люди : /, они немного закрытые, либо сильно уставшие от туристов. Вот если говорят что жители СССР для американцев это угрюмые вечно серьезные люди, так это очень подходит и про черногорцев. Улыбки от продавца почти невозможно дождаться, когда сам им первый улыбаешься и доброжелательно о чем-то спрашиваешь. На кассе супермаркета на тебя вообще не смотрят, разговаривают между собой (у них есть позиция упаковывателя).
Даже в конце, когда уезжали, помахали рукой и сказали "До свидания" на черногорском хозяйке, то нам не то что не улыбнулись, так даже не ответили в ответ! Просто провели холодным взглядом.
Мы ничего не ломали, номер оставили убранным и вынесли за собой мусор, но возвращаться к ним желания не прибавилось.
? _(? )_/?
1. Byliś my pierwszy raz w Czarnogó rze, wybraliś my też hotel/willę od dł uż szego czasu. Wszystko jak zwykle, albo ceny są za wysokie albo już ze zdję cia widać , ż e udogodnienia są minimalne. W ostatniej chwili natkną ł em się na zdję cie wideł DMD, wyglą dał y schludnie, co w zasadzie jest prawdziwe w rzeczywistoś ci, nic zbę dnego. Spotkał em gospodynię , mó wi trochę po rosyjsku, wystarczy się zameldować ) Autobus zatrzymał się na stacji benzynowej, stamtą d do willi 2 minuty spacerkiem.
2. Kiwi rosną na terytorium! ). Co prawda fotografowaliś my je tylko, to nie był a pora roku, ale i tak ś miesznie. Lokalizacja, jeś li nie super, to na solidnej 4. Nie jest daleko od plaż y, 1 minutę od gł ó wnej autostrady (ulica o bardzo ruchliwym ruchu), moż na ł atwo przejś ć przez park na plaż ę Slovyansky. Vila znajduje się prawie poś rodku, jeś li zdecydujesz się wybrać plaż ę Becici lub Mogren. Wszystko ojej. blisko w odległ oś ci spaceru i centrum handlowego oraz 3 supermarketó w i rynku.
3. Zwartoś ć pokoju, ś ciany trochę miaż dż ą , pokó j nie jest duż y, ale mieś ci się tam wygodne duż e ł ó ż ko, zwykle ludzie nie siedzą w pokojach na wakacjach, wię c trudno to nazwać minusem, chociaż spę dziliś my pó ł dnia po przyjeź dzie z powodu ulewnego deszczu. Nie ma kuchni, nawet zwykł ej, tylko czajnik dla wegan i wystarczy, moż na wsypać grykę do termosó w i jeś ć , plus konserwy, to jest dla ekstremalnych ludzi. Instalacja wodno-kanalizacyjna jest nowa, bez reklamacji.
4. Rę czniki zmieniane co kilka razy. dni nie wolno zabierać ich na plaż ę za tę grzywnę . Ś mieci był y wywoż one codziennie. Punkt Wi-Fi znajdował się za naszymi drzwiami na drugim pię trze, wię c nie ucierpieliś my ró wnież z powodu szybkoś ci Internetu).
5. Jedyny minus, jaki mogę wymienić , to być moż e ludzie : /, są trochę zamknię ci, albo bardzo zmę czeni turystami. Teraz, jeś li mó wią , ż e mieszkań cy ZSRR dla Amerykanó w są ponurymi, wiecznie poważ nymi ludź mi, to jest to bardzo odpowiednie dla Czarnogó rcó w. Niemal niemoż liwe jest czekanie na uś miech sprzedawcy, gdy sam jako pierwszy się do niego uś miechniesz i uprzejmie o coś zapytasz. Przy kasie w supermarkecie w ogó le na ciebie nie patrzą , rozmawiają ze sobą (mają pozycję pakowacza).
Nawet na koniec, gdy wychodzili, machali rę ką i mó wili „do widzenia” gospodyni z Czarnogó ry, nie doś ć , ż e się do nas nie uś miechali, to nawet nie odpowiadali! Po prostu trzymał em zimne spojrzenie.
Niczego nie zepsuliś my, pokó j wyszliś my posprzą tany i wynieś liś my ś mieci, ale nie był o ochoty do nich wracać .
? _(? )_/?