По счастливой случайности я с моим молодым человеком попала в отель Димич.
А было все так.
В последний момент отель который мы выбрали сказал, что у них закончиолся сезон и нас каким то интересным способом переместили в Димич. Если учесть что мы собирались жить в 3х звездочном, а Димич оказалс 4х зведночным, мы были не в обиде. Встречала нас тур фирма R-tours помоему самая большая в Черногории. Многие из наших агентств работают через них. Нас довезли до отеля на удобных микроавтобусах. ( Что удивило кстате говоря, что все автобусы и маршрутки межгородского соединения, удобные, и что удивительно для нас все кнопочки (свет, звук) в них РАБОТАЛИ))
Сам по себе отельчик очень уютный, чистый, правда по сравнению с новеньким корпусом, наш выглядел немного замученым)) Ну там типа не было в ванной кое-каких крючков, на балконе старые пластмасовые стульчики(в новом видны были новенькие плетеные кресла: -)) Но это все мелочи)) Это были вообщем то единственные недостатки отеля Димич.
А теперь о приимуществах. Горячяя вода всегда была в кране, напор тоже всегда присутсвовал. Полотенца меняли помоему раз в день, иногда раз в два дня. Белье поменяли два раза за неделю( чего помоему предостаточно).
Фен в номере имелся, а также ТВ и кондишин, также была кухонька небольшая, но к ней прилагалась необходимая посуда, сахар, чашки, ложки, вилки, каструльки и все такое))
До моря пешего хода от силы минут 5 , и то если идти ОЧЕНЬ неспеша. Рядом ресепшин "Словенского пляжа" (место откуда отправляеться большая часть екскурсионных автобусов), парачка кафешек, в часности через дорогу находилось уютненькое кафе "Гага", кормили там вкусно и не дорого.
С первых дней очень трудно привыкнуть к сербско-хорватскому, но потом привыкаешь и начинаешь их понимать)
Языки очень похожи.
Кругом куча всяких кафешек, ресторанчиков, пиццерий и все такого, дорогих и не очень.
До Старого горда от нашего отеля было 15 мин хотьбы по набережной, с рассматриванием сувениров и людей))
Кормят там вкусно, а главное ну очень много. Порции у них большие)
Что касаеться екскурсий и екскурсоводов то раз на раз не приходилось, это я о русском наших екскурсоводов. Екскурсии были отличными, потому чот страна сама по себе замечательная, а вот екскурсоводы...два раза нам везло, нам попадались хоршо говорящие на русском гиды, а вот один гид был просто супер)) его никто не понимал)) ни когда он говорил на русском , ни когда на английском)). Но никто помоему не расстроился. Это было весело)).
Почти все екскурсии мы брали у тур-навигатора )) Владимира, он хоршо говорил по русски)) Прикольный чел).
Что касаеться Черногории, то я осталась под громаднейшим впечатлением, я влюбилась в эту страну, как говорят сами черногорцы в "дикую" страну .
Ну а дальше могли бы быть востроженные сопли прото какая красывая Черногория, как она мне понравилась и как я не хотела улетать... но я думаю здесь это будет нек месту))
Ну что вроде бы все что было важно рассказала. Желаю всем удачного путешествия в эту замечательную страну.
Szczę ś liwym trafem wylą dowaliś my z moim chł opakiem w hotelu Dimich.
I tak był o.
W ostatniej chwili wybrany przez nas hotel powiedział , ż e ich sezon się skoń czył i w ciekawy sposó b przeniesiono nas do Dimich. Biorą c pod uwagę , ż e bę dziemy mieszkać w 3-gwiazdkowym hotelu, a Dimich okazał się.4-gwiazdkowym, nie obraziliś my się . Spotkał a nas firma turystyczna R-tours, moim zdaniem najwię ksza w Czarnogó rze. Wiele naszych agencji pracuje za ich poś rednictwem. Do hotelu zawieziono nas komfortowymi minibusami (swoją drogą zaskakują ce był o to, ż e wszystkie autobusy i minibusy poł ą czeń mię dzymiastowych są wygodne i, o dziwo dla nas, DZIAŁ AŁ Y w nich wszystkie przyciski (ś wiatł o, dź wię k)))
Sam hotel jest bardzo przytulny, czysty, chociaż w poró wnaniu do nowiutkiego budynku, nasz wyglą dał na trochę udrę czony)) Có ż , w ł azience nie był o haczykó w, na balkonie był y stare plastikowe krzesł a (widać zupeł nie nowe wiklinowe krzesł a nowy : -) ) Ale to wszystko drobiazgi)) To był y w ogó le jedyne wady hotelu Dimich.
A teraz korzyś ci. Ciepł a woda był a zawsze w kranie, zawsze był o też ciś nienie. Rę czniki zmieniano na moje raz dziennie, czasem co dwa dni. Poś ciel był a zmieniana dwa razy w tygodniu (co myś lę , ż e wystarczy).
W pokoju był a suszarka do wł osó w, a takż e telewizor i klimatyzacja, był też mał y aneks kuchenny, ale niezbę dne naczynia, cukier, kubki, ł yż ki, widelce, rondle i wszystko, co był o do tego doł ą czone))
Spacer nad morze zajmuje okoł o 5 minut, a nastę pnie, jeś li idziesz BARDZO powoli. W pobliż u recepcji „Slovensky Beach” (miejsce, z któ rego odjeż dż a wię kszoś ć autobusó w wycieczkowych), kilka kawiarni, zwł aszcza po drugiej stronie ulicy, był a przytulna kawiarnia „Gaga”, jedzenie był o pyszne i niedrogie.
Od pierwszych dni bardzo trudno jest przyzwyczaić się do serbsko-chorwackiego, ale potem przyzwyczajasz się do tego i zaczynasz je rozumieć )
Ję zyki są bardzo podobne.
Wokó ł mnó stwo ró ż nego rodzaju kawiarni, restauracji, pizzerii i tak dalej, drogich i niezbyt drogich.
Z naszego hotelu do Starego Miasta był o 15 minut spacerem wzdł uż bulwaru, oglą dają c pamią tki i ludzi))
Jedzenie tam jest pyszne, a co najważ niejsze no có ż , duż o. Porcje są duż e. )
Jeś li chodzi o wycieczki i przewodnikó w, to nie zdarzał o się to raz na raz, mó wię o naszych rosyjskich przewodnikach. Wycieczki był y ś wietne, bo sam kraj jest cudowny, ale przewodnicy...mieliś my szczę ś cie dwa razy, natknę liś my się na dobrych przewodnikó w rosyjskoję zycznych, ale jeden przewodnik był po prostu super)) nikt go nie rozumiał )) nie, kiedy mó wił w ję zyku rosyjskim lub w ję zyku angielskim)). Ale nikt się nie zdenerwował . To był a zabawa)).
Odbyliś my prawie wszystkie wycieczki od nawigatora wycieczek)) Vladimir, mó wił dobrze po rosyjsku)) Fajna osoba).
Jeś li chodzi o Czarnogó rę , to był em pod najwię kszym wraż eniem, zakochał em się w tym kraju, jak mó wią sami Czarnogó rcy, w „dzikim” kraju.
Có ż , wtedy moż e być entuzjastyczny smark o tym, jak pię kna jest Czarnogó ra, jak mi się podobał a i jak nie chciał em odlecieć...ale myś lę , ż e był oby tutaj nie na miejscu))
Wyglą da na to, ż e powiedziano wszystko, co był o waż ne. Ż yczę wszystkim udanej podró ż y do tego wspaniał ego kraju.