Świetny pobyt?

Pisemny: 27 grudzień 2015
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2015
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Ja i mó j mą ż przyjechaliś my do Villi Boskovic pod koniec lipca (to chyba szczyt sezonu) Nie powiem zbyt wiele, jak bardzo nam się Czarnogó ra podobał a. To pię kny kraj, zwł aszcza jeś li nie siedzisz w miejscu. Jest tam wiele wspaniał ych miejsc. . Chciał bym zamieszkać w samej willi. Jest to 3-pię trowy dom i oddzielne mieszkania. Noclegi tam są skromne, jeś li nie bierzecie mieszkań . Ale w zwykł ym pokoju jest wszystko, czego potrzebujesz: suszarka do wł osó w, klimatyzacja, czajnik, telewizor....Ż elazko i deska do prasowania - na każ dym pię trze. Jedzenie nie jest tam oferowane, ale w odległ oś ci spaceru znajduje się wiele punktó w gastronomicznych na każ dy gust i budż et, a takż e piekarnie, supermarket i sklepy. Ś niadanie jedliś my z pysznymi ciastkami i herbatą na werandzie samej willi, w cieniu kiwi. Tak, tak, kiwi, okazuje się , tka jak winogrona! . Rayka (pani domu) jest bardzo towarzyską Czarnogó rką...Spotkał a nas z autobusu. Szybko wyjaś nił a, gdzie znajdują się gł ó wne strategiczne miejsca (morze, supermarket, dworzec autobusowy, forteca…) Umieszczona w pokoju, pokazał a, jak to dział a, . Otworzył em lodó wkę , a tam - lokalne wino "Vranac" i butelka wody (ż e tak powiem, z zakł adu na cześ ć przyjazdu)). Wtedy bardziej cieszyliś my się z wody niż z wina – upał był tego dnia okropny, a do sklepu nie mieliś my sił y pobiec. Nastę pnie rodzina Boskovic rozpieszczał a nas niejednokrotnie pysznymi lokalnymi napojami (na przykł ad nasza rocznica ś lubu nie przeszł a niezauważ ona - otrzymaliś my w prezencie butelkę likieru jagodowego) Raika i jej matka czę sto moż na był o znaleź ć na werandzie (od pokoju), palą c papierosa lub popijają c turecką kawę . Zawsze z Tobą porozmawiają , dowiedzą się , jak spę dził eś lub zamierzasz spę dzić dzień , doradzą kawiarni lub restauracji, poczę stują pachną cą kawą (kiedyś był a i tym mocniejsza jest)). Mó wią ł amanym rosyjskim, ale to bynajmniej nie przeszkadza w komunikacji. Przed wyjazdem do Budvy mó j mą ż szukał w Internecie czegoś „lokalnego” i smacznego. Mieliś my cał ą listę miejsc do odwiedzenia. Kiedy przyjechaliś my, Raika i jej brat Dragan czę sto udzielali wł asnych rad. Dzię ki temu odwiedziliś my miejsca zgodnie z naszą listą , ale nie zaniedbaliś my też rady wł aś cicieli willi. . A oto co Wam powiemy: zwiedzanie polecanych przez nich baró w i restauracji okazał o się o wiele przyjemniejsze zaró wno dla portfela, jak i ż oł ą dka))) Ostatniego dnia przed wyjazdem Raika i Dragan przygotowali dla nas mule z cytryną...To był pię kny wieczó r, chociaż nie jadam mał ż y. Duż o moż na napisać o tej willi, są plusy i minusy. ALE! To ludzie sprawiają , ż e pobyt w Villi Boš ković jest pię ciogwiazdkowy!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał