Gospodarze to ludzie reagują cy, dobrze mó wią po rosyjsku.
Pokó j jest prosty, wymaga remontu, meble są dalekie od nowych. Jest kuchnia z minimalnym zestawem naczyń , ale zabrakł o detergentu i gą bki do mycia naczyń . Lodó wka jest gł oś na.
Sprzą tanie w pokoju - ś mieci był y codziennie wynoszone, rę cznik był zmieniany co drugi dzień , poś ciel nigdy w 7 nocy, WI FI dział ał o z przerwami. Sejf jest bezpł atny, klucz zostanie wydany w recepcji na ż yczenie. Jest naś cienna suszarka do wł osó w, „witaj z przeszł oś ci”, dobrze, ż e miał am wł asną . W czasie rozliczenia gniazdko w ł azience wypadł o ze ś ciany, po 2 apelach do pracownikó w został o uciszone.
Mieszkaliś my w pokoju 411 - okropny zapach kanalizacji, szczegó lnie w nocy, nie ratował zamknię tych drzwi do ł azienki. Oczywiś cie wł aś ciciele oszczę dzają na czystych rurach, a turystom opowiada się historie o takim „wszechobecnym problemie” w Budvie. Pokojó wki codziennie otwierał y drzwi balkonowe w pokoju na oś cież , ż eby je przewietrzyć , i to pomimo tego, ż e zwró cił am się do wł aś cicielki mieszkania z proś bą o nie otwieranie balkonu pod naszą nieobecnoś ć , bo. kosztownoś ci pozostał y w pokoju, a przegroda z są siednim pokojem był a niska, reakcja wł aś cicieli był a „zero”.
Naprawdę ż ał uję , ż e na tle takiej ró ż norodnoś ci ofert wybrał em te apartamenty. Podane 3-4 gwiazdki nie są prawdziwe.
Apartament "Azzuro" Nie polecam!
Chcę natychmiast ostrzec mł odzież ! Ten hotel nie jest dla Was, nie wiem dla kogo jest przeznaczony, ale na pewno NIE dla aktywnych, wesoł ych i pozytywnych mł odych ludzi, moż e z wyją tkiem emerytó w.
Jesteś my dwiema mł odymi dziewczynami. Podczas zameldowania nie otrzymaliś my ż adnych wewnę trznych zasad pobytu w hotelu, ani pisemnie, ani ustnie.
Już pierwszego dnia kilkakrotnie grozili nam deportacją wrzaskami i krzykami, wezwali na nas policję i oskarż yli nas o pewne rzeczy, któ rych nie rozumiemy. Nielegalnie zabrał paszporty, groż ą c policji i nie oddał ich aż do ostatniego dnia. Za to, ż e wł ą czyliś my muzykę dopiero do 21.00 (nie na dł ugo, bo w pokoju był o nas bardzo mał o). Za to, ż e przyjechaliś my do hotelu w stanie odurzenia, UWAŻ AM UWAŻ AM na to, ż e nie hał asowaliś my, nikomu nie przeszkadzaliś my, nie czoł galiś my się , tylko po prostu przyszliś my i poszliś my do naszego pokoju. A nawet gdyby się czoł gali, to mamy prawo, jesteś my doroś li, mamy prawo pić tyle, ile uznamy za stosowne, odpoczywać , ile chcemy. I nikt nie ma prawa nas skarcić , a co dopiero krzyczeć i poniż ać ! Jesteś my goś ć mi, któ rzy przyjechali na WYPOCZYNEK, zapł acili WAM pienią dze, Ż YJECIE kosztem turystó w!
Mogę ś miał o powiedzieć , ż e w tym hotelu nie moż na mó wić o goś cinnoś ci, lojalnoś ci i kulturze! Jedna hipokryzja!
Jesteś my odpowiednimi ludź mi i tylko adekwatna, SPOKOJNA uwaga wystarczył a, jeś li komuś przeszkadzaliś my lub powodowaliś my niedogodnoś ci. I mimo krzykó w, nieadekwatnych oś wiadczeń , oskarż eń i gró ź b przeprosiliś my (nie rozumieją c dlaczego), bo jesteś my pokojowymi i niekonfrontacyjnymi ludź mi, i staraliś my się być w tym miejscu jak najmniej.
Gdyby moż na był o w tym dniu zwró cić pienią dze za nocleg, chę tnie by to zrobili, ale jest to niemoż liwe, wię c za każ dym razem, gdy szliś my się przebrać lub przenocować , musieliś my ł apać skoś ne, nieprzyjemne spojrzenia i obł udne uś miechy.
Plusy: Codziennie sprzą tane i zmieniane rę czniki.
Wszystkiego najlepszego!
Skoro szukaliś my tań szej opcji, to mieliś my pokó j na 1 pię trze (najprawdopodobniej w Czarnogó rze wszę dzie tak jest, jeś li chcecie pokó j z widokiem na gó ry, pł acicie wię cej za 200-300 euro) - to był minus , nie był o widoku z balkonu ż adnego. Z jednej strony kolejny pokó j, naprzeciw ś ciany są siedniego hotelu (prawa dupa), z drugiej wą ska szczelina do drogi. Lecz odką d duż o chodziliś my i byliś my w pokoju tylko po to, aby spać i coś przegryź ć , to nas nie zdenerwował o.
Rę czniki zmieniane codziennie, ł ó ż ko co 3 dni. Ś niadanie zjedliś my w pokoju z mię ciutkimi buł eczkami z pobliskiej piekarni (wszyscy są otwarci od 6 rano), poszliś my na obiad do kawiarni ró wnież.100 metró w od hotelu - kawiarni Stela. Tam i ceny są realne, gotują pyszne jedzenie. Na obiad pizzę , gyros (jak shawarma) lub mię so w sklepie mię snym (okoł o 400 metró w od hotelu, zaraz za stacją benzynową w kierunku Becici). Chociaż morze jest w pobliż u, owoce morza i ryby są drogie.
Przewodnik na wycieczce poradził nam, abyś my spró bowali czegoś lokalnego, na przykł ad flą dry, ponieważ . dorada, pstrą g, labraks prawdopodobnie bę dą hodowane na farmach rybnych. Każ dego wieczoru w pobliż u starego miasta na nabrzeż u sprzedają ś wież e ryby i owoce morza. Obok supermarketu znajduje się dyskontowa pizzeria. Tam wszystko jest tań sze niż w sklepie, wino 1-1.5 euro, woda 2 razy.
Po przyjeź dzie przedstawiciel hotelu spotkał się i pojechał na miejsce. Przedstawiciel biura podró ż y powiedział nam, ż e przy wyjeź dzie przyprowadzają ró wnież goś ci do busa, co został o potwierdzone w recepcji. W rzeczywistoś ci, kiedy nas eksmitowano, nie przywieź li nas. Dobrze, ż e nie był o daleko i walizka na kó ł kach. To był a druga wada.
Na plaż y - w centralnej czę ś ci trochę brudno i glony, ale kamyczki są mniejsze. Popł ynę liś my dalej (w kierunku Becici), gdzie kamyki są wię ksze, ale morze jest czyste jak ł za.
Ogó lnie wakacje przebiegł y dobrze, widoki przepię kne, morze ciepł e, ludzie przyjaź ni.
Poszedł em do tego hotelu na polecenie firmy turystycznej.
Czytał em recenzje, w wię kszoś ci pozytywne, ale był y też punkty z negatywnymi punktami, na któ re musiał em zwró cić uwagę . Najważ niejsze jest poł oż enie pokoju w hotelu (widok z okna). Są pokoje, z któ rych widok wychodzi na ś cianę są siedniego budynku (dosł ownie na wycią gnię cie rę ki). Nasza firma turystyczna uciszył a ten fakt i nie przekazał a od razu informacji o ewentualnej rezerwacji pokoju z innym widokiem (na gó ry). Wszystko sprowadzał o się do tego, ż e w tym hotelu nie ma okreś lonego rankingu rezerwacji i cen w zależ noś ci od typu. Rzeczywiś cie, cena za te pokoje (widok na ś cianę ) jest taka sama jak za pokoje z widokiem na gó ry. Udał o nam się zarezerwować normalny pokó j dopiero po skontaktowaniu się (pisemna proś ba) z firmą turystyczną (gospodarzem).
Dalsza komunikacja/pobyt odbywał się w normalny sposó b, bez specjalnych skarg.
Dalsze punkty:
* sprzą tanie w pokoju - 3 (przecię tne: kurz z podł ó g został odkurzony sł abo, lustra/okulary nie został y przetarte);
* zmiana rę cznikó w – 5 (codziennie, czysto);
*kuchnia - 2 (kuchenka elektryczna dwupalnikowa, rozgrzewają ca się przez 20 minut. Wydaje się , ż e moc kuchenki jest specjalnie dostosowana w taki sposó b, ż e nie ma moż liwoś ci/chę ci ugotowania czegokolwiek. Dla poró wnania jest to numer 306 Nasza woda nigdy się nie zagotował a );
Ostatnim wydarzeniem naszych wakacji, któ re zepsuł o wszelkie wraż enia na temat tego miejsca i wł aś ciciela, był a kradzież w naszym pokoju. Postanowili nie nadmuchać samego wydarzenia i dowiedzieć się o tym na miejscu, ale wł aś ciciel postanowił zatuszować ten incydent, a personel postanowił zrzucić winę na innych goś ci (naszych są siadó w). Coś , co nie miał o szczegó lnej wartoś ci, ale był o dla nas niezbę dne, zniknę ł o. Był to prezent urodzinowy od mojego dziecka dla mnie - rozgwiazda, któ rą sam dostał z dna morza (wszystko to wydarzył o się w moje urodziny - moje ł zy i ł zy dziecka). Na począ tku o wszystko obwiniano naszych są siadó w (są siadują cy balkon, przegroda o wysokoś ci 1 metra), przytaczano fał szywe fakty, któ re rzekomo miał y miejsce, i argumentowano, ż e pokojó wka nie moż e tego zrobić . Po wspó lnym starciu wszystko się uł oż ył o - od razu znaleziono rozgwiazdę (wrzucił a ją obsł uga do naszych rzeczy). Byliś my też oskarż eni o rozdę cie skandalu przez taki drobiazg, mó wią , ż e zniknę ł o nie zł oto ani diamenty. Wszystko to wydarzył o się dzień przed wyjazdem i zakł adano, ż e zrobimy z tego wielką sprawę .
Ten dzień był dla mnie wart cał ego odpoczynku i skreś lił wszystkie pozytywne wraż enia z tego miejsca, wł aś ciciela i personelu.
Okazał o się , ż e mieszkaliś my tydzień w Apartamencie: 35 m2. - Salon-kuchnia, 2 sypialnie, ł azienka, dwa mał e balkony Przeznaczony dla maksymalnie 4 osó b. A tydzień w Studio 02+1:22 m. - Pokó j z mini kuchnią , ł azienka, duż a loggia. Przeznaczony dla maksymalnie 3 osó b. Ogó lna opinia jest taka, ż e wszystko jest cał kiem przyzwoite. Oczywiś cie w pierwszym przypadku duż o wygodniej, ś wież y remont, duż a ł azienka. W drugiej opcji otrzymujesz zwykł y przecię tny pokó j za trzy ruble w Turcji, ale z mini kuchnią (chociaż ł azienka jest tutaj dla osó b o maksymalnie 50 rozmiarach). Mieliś my szczę ś cie z widokiem z okna.
Gospodarze (czyli cał a rodzina) są w wię kszoś ci bardzo goś cinni.
Nie zabrano jedzenia. W Czarnogó rze jest tanio jeś ć zaró wno w kawiarniach, jak i na wł asną rę kę , nie bę dą c przy tym przywią zanym do miejsca lub czasu.
Spacer nad morze - 20 minut do sł owiań skiej plaż y, 25-30 do Mogren.
Odpoczynek zakoń czył się sukcesem.
Lokalizacja:
Willa znajduje się.10-15 minut od sł owiań skiej plaż y, któ rą sami Czarnogó rcy uważ ają za najbrudniejszą plaż ę i nigdy tam nie pł ywają . W pobliż u 2 sklepy, duż o kawiarni, owocó w itp.
Personel:
Przyjazny, uś miechnię ty, nawet pozornie sympatyczny, ale osobiś cie wydawał mi się bardzo fał szywy, bo. Kiedy wyszliś my, nikt się do nas nie uś miechną ł . Po co? ? ? Tak naprawdę nawet się nie poż egnali.
Pokojó wka. Niby nie jest zł a ciocia, ale STABILNA nie chciał a zamykać balkonu po sprzą taniu. Tych. przychodzimy - i balkon jest szeroko otwarty, a taras jest wspó lny, aw kolejnym pokoju lokatorzy zmieniali się codziennie. Nastę pnie poprosiliś my, aby w ogó le nie sprzą tać pokoju, co ró wnież został o odrzucone.
Numer:
Jest piosenką . Nie są dził em, ż e kawalerka (mowa o pokoju 412) moż e być tak mał a. Có ż , to nie jest duż y problem. Problem w tym, ż e wszę dzie jest brud, sprzę t na pó ł martwy: jeś li myś lisz, ż e w pokoju jest plazma, to musisz zawieś ć , mał y telewizor z 6 kanał ami, z któ rych 3 są lokalne, a reszta prawie nie pokazany. Klimatyzator dział a tylko przy 16, ale prawie nie wieje ze wzglę du na iloś ć kurzu w ś rodku (nawet zrobił em zdję cie, nie mogł em się powstrzymać ). Có ż , nocne surfowanie rozwodni trio - klimatyzator perforowany bez funkcji trybu nocnego, cią gnik-lodó wka i tykają cy zegar. Zdrowe nerwy chorują . No i co najważ niejsze - zapach. . . Kanał y w zasadzie nie są tu czyszczone. I ten silny zapach czę sto przenika do pomieszczenia. Jako plus mogę odnotować duż y taras, ale dzię ki niemu lepiej był oby zwię kszyć iloś ć .
Jest kuchnia ze wszystkimi naczyniami - tutaj nie ma problemu.
W pokoju jest sejf, ale trzeba za niego zapł acić (1 euro dziennie), wifi też jest pł atne (5 euro za 7 dni z komputerem lub 1 euro za 10 minut w recepcji). Zostaniesz ró wnież poproszony o zadzwonienie do dowolnego miejsca na ś wiecie. Ale jak tylko potrzebujesz tej usł ugi - uzyskaj odmowę , ponieważ . nie mogą sprawdzić , ile powiedział eś . W razie potrzeby nie otrzymasz telefonu komó rkowego, nawet jeś li bę dziesz miał problemy.
I na zakoń czenie – jeś li ktoś liczy na ł ó ż ko z materacem ortopedycznym – też jest zmuszony zawieś ć . Sofa w pokoju nie jest najwygodniejsza.
Có ż , jak wszystko.