Отдыхали с 21 по 28 июля 2012 г. , в Черногории были впервые, до этого в основном ездили на Красное море. Все очень понравилось - зелень, горы, море, кухня, люди. Вилла на твердую четверку по пятибалльной шкале (конечно, я не про гостиничные звезды), убирали каждый день, полотенца меняли через день, постельное белье не меняли (как на одну неделю, с учетом того, что это отдых на море, допустимо). Да, автомойка была той маленькой ложкой дегтя - подпортила те минуты, когда хотелось спокойно распить бутылочку вина с фруктами на балконе, но кондиционер, уютный номер, и таки да, неплохая кровать позволяли забыть о таком неудобстве.
Ездили с "Л...с...м", экскурсии покупали через него же у местного оператора Ancora. Кстати, купить их можно было и на берегу, но смысла не было - в 90% случаев цена была абсолютно аналогичная (это не Египет), а вот ехать с разнонациональной компанией (сербы, хорваты, русские европейцы) в рамках одной экскурсии и еще не известно на каком транспорте не всегда удобно. Так что не парьтесь особо - "палако", как говорят местные.
Еще один момент - не пытайтесь ожидать от Адриатики того, что видели в Красном море, оно абсолютно другое и по своему великолепное.
Odpoczywaliś my od 21 lipca do 28 lipca 2012 roku, pierwszy raz byliś my w Czarnogó rze, wcześ niej jeź dziliś my gł ó wnie nad Morze Czerwone. Bardzo mi się wszystko podobał o - zieleń , gó ry, morze, kuchnia, ludzie. Willa był a solidną czwó rką w pię ciostopniowej skali (oczywiś cie nie mó wię o hotelowych gwiazdkach), sprzą tali ją codziennie, rę czniki zmieniane był y co drugi dzień , poś ciel nie był a zmieniana (jak na tydzień , biorą c pod uwagę , ż e są to wakacje na morzu, do przyję cia). Tak, myjnia był a tą mał ą muchą w maś ci - zepsuł a te chwile, kiedy chciał o się spokojnie wypić butelkę wina z owocami na balkonie, ale klimatyzacja, przytulny pokó j i tak dobre ł ó ż ko umoż liwił o zapomnieć o takich niedogodnoś ciach.
Pojechaliś my z „L… s… m”, kupiliś my wycieczki przez niego od lokalnego operatora Ancora.
Nawiasem mó wią c, moż na był o je kupić na brzegu, ale nie był o sensu - w 90% przypadkó w cena był a absolutnie taka sama (to nie jest Egipt), ale iś ć z mię dzynarodową firmą (Serbowie, Chorwaci, rosyjscy Europejczycy ) w ramach jednej wycieczki i jeszcze nie wiadomo, któ ry transport nie zawsze jest wygodny. Wię c nie przejmuj się zbytnio - "palaco", jak mó wią miejscowi.
Jeszcze jedno - nie pró buj oczekiwać od Adriatyku tego, co widział eś w Morzu Czerwonym, jest zupeł nie inne i wspaniał e na swó j sposó b.